Forum Legacy of Kain Poland Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Bossowie w BO 2 Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Wto 21:15, 28 Paź 2008 Powrót do góry

O Jezu, nawet nie przypominaj mi o Nexus. Sebastian wtedy dawał w kość jak diabli. Ale Sarafan Lord był trudniejszy, bo u niego każda część była męcząca i denerwująca.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Wto 21:18, 28 Paź 2008 Powrót do góry

Nie, IMO każda część poza pierwszą (jak się jeszcze nie kumało "co-i-jak") była łatwa. Soul Reaver był oczywiście niezniszczalny, więc tylko czekać na załadowanie furii (wskaźnika) i łup... immolate i łup... berserk (albo łapiemy za gardziołko i nabijamy na Soul Reavera - zabierało tylko troche mniej, a fajniej wyglądało)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Wto 21:40, 28 Paź 2008 Powrót do góry

Bo ja wiem, końcowa walka na małej, obrzydliwie małej arenie irytowała, bo jeśli nie miałeś włączonego autoface, to kiedy hylden cie walił, spadałeś i całe ceregiele od początku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Wto 21:55, 28 Paź 2008 Powrót do góry

Moim zdaniemi tak dalej Sebastian był najbardziej męczący. Chyba nie ma takiej metody, żeby wymierzyć jego skok, aby wpadł w promień Nexusu.
NAtomiast z Sarafan Lordem wlakę powtarzałem tylko dwa razy, bo z początku nie wiedziałem, że w pierwszej fazie trzeba strzelać z telekinezy i biegałem za nim jak głupi unikając pocisków.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Radamor dnia Wto 21:55, 28 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:00, 28 Paź 2008 Powrót do góry

O tak Sebastian! Przy Sebastianie bluzgałem, i to ciężko. xD Zapomniałem o nim, w ogóle dawno nie grałem w BO2 a w sumie przeszedłem jest tylko 2 razy... ;P Może sobie odświeżę jak skończę PoP'y... Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Wto 22:06, 28 Paź 2008 Powrót do góry

Szczerze mówiąc to przeszedłem BO2 10 razy. Zawsze próbowałem jak najmniej razy zginąć podczas gry, ale za ostatnim razem zginąłem 2 razy na Sebastianie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Faja
Hylden


Dołączył: 14 Lip 2008
Posty: 201 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Będzin

PostWysłany: Śro 0:18, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Qjin napisał:
kiedy hylden cie walił



heheheheheheheeh


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 8:06, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Ech, te perwersyjne skojarzenia. Co do bossów, najmniej męki sprawił mi... Magnus. Fakt, że jak wychyliłem się za kolumny, to byłeś już spalony. Ale walka ogólnie była łatwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Śro 16:08, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Mi osobiście tez najłatwiej poszło z Magnusem. Bo tylko w pierwszej części walki zginąłem może z 4 razy, ale potem walka była prościutka.
Może to dlatego, że z Magnusem nie trzeba walczyć wręcz?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 16:51, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Dokładnie. Chociaż jak staranował, to trochę życia schodziło. Ale co racja, to racja, był prosciutto.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Śro 17:05, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Doceniam ostatnie słowo Very Happy Ale małe pytanko co do SeBa: mianowicie o co wam chodzi z tym że trudno utrafić moment jego skoku, żeby utrafił w promień? Przecież przed skokiem ostrzega... i można odskoczyć (Nawet przez promień - troszkę przypiecze, ale tylko troszkę, a sebo musi wpaść chyba tylko 3 razy - wniosek? Się opłaca Thumbs up


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 19:22, 29 Paź 2008 Powrót do góry

Kurde, jak pokazałeś ten znak, a obok "się opłaca", to mi się skojarzyło z Lidlem i Biedronką. Dla mnie przeskakiwanie Seba przez promień było najprostsze do zrobienia. Wyczuć moment i już.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 1:53, 30 Paź 2008 Powrót do góry

Wiesz generalnie jest taki magiczny "przycisk" odpowiedź na forum, jak go klikniesz to będziesz miał okienko, podgląd tematu, inne przydatne opcje a po lewej stronie od tego okienka będą emotki i już... Razz Sory, że tak topornie, ale nie mogłem się powstrzymać... Very Happy Pamiętam, że jeszcze męczyłem się z tym... nie pamiętam imienia ale tym ziomkiem co trzeba było w formie mysta łazić żeby go sklepać... ^^'


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Czw 17:35, 30 Paź 2008 Powrót do góry

To był nie kto inny jak Faustus. Nie mów ziomek, bo to był niezły kawał chu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Sob 17:12, 01 Lis 2008 Powrót do góry

Ojj tak - za pierwszym razem dawał w kość. Ale potem, rutyna. Trza było nabrać trochę doświadczenia po prostu...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Sob 20:20, 01 Lis 2008 Powrót do góry

Faustus rzeczywiście dawał po palić, ale to tylko dla tego, że to był pierwszy boss i gracz nie jst pod czas walki z nim przyzwyczajony do walk z bossami.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Sob 21:17, 01 Lis 2008 Powrót do góry

Też racja. Ale jakby go tak zamienić miejscami z Marcusem, to chyba by też nikt nie narzekał, że w porównaniu z pierwszym bossem ten jakiś taki słaby.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Nie 0:23, 02 Lis 2008 Powrót do góry

Przyznam ci rację, ale w sumie Marcus nie był taki słaby. Ostatnio z nim jeszcze raz walczyłem i nie grałem w BO2 około pół roku i już mi słabo szło. Prawie zginąłem, ale kapłani wybiegli i się uleczyłem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 11:58, 02 Lis 2008 Powrót do góry

No właśnie, a podczas walki z Faustusem nie ma tak dobrze. Mnie ciekawi, czy z Soul Reaverem Kain byłby w stanie przywalić fioletowemu demonowi, bo mnie ten koleś zawsze irytował, a mógł być potraktowany jako mini boss.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PeCeT
Wampir


Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 424 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łomianki (niedaleko WaWy)

PostWysłany: Nie 15:40, 02 Lis 2008 Powrót do góry

o.O - ktoś się pofatygował na zmianę tematu...
A co do tego demona -fakt faktem, że dawał w kość. Ale dało się go przecież roz...flaczyć (jakimśtam promieniem)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 15:52, 02 Lis 2008 Powrót do góry

No tak, ale trzeba było najpierw naładować się i to bynajmniej nie w walce z demonem, bo ten cały czas walił ciosami zwalającymi z nóg. Ale może Soul Reaver przełamałby jego blok i by go rozwalił.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Radamor
Sarafan


Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: hmm... czekajcie... niech pomyślę

PostWysłany: Wto 22:58, 04 Lis 2008 Powrót do góry

Żeby to zrobić trzeba by najpierw się nieźle pomęczyć, ale może sam spróbuję to zrobić..


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 10:57, 05 Lis 2008 Powrót do góry

Wiesz co, może nie próbuj, bo zginiesz... Ale jeśli pokonasz, to szacunek przyznaję.....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Seba123321
Sluagh


Dołączył: 17 Lut 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:53, 18 Lut 2009 Powrót do góry

Hmm męczę się właśnie z bossem , który ma na plecach kociołek ^.^ . Nie wiem jak się nazywa przeszedłem juz pierwszy etap walki z nim . Teraz jestem w drugim , rozwaliłem wszystkie posągi oraz aktywowałem Telekinezą , co dalej mam uczynić alby powalić go z nóg ? :>

@edit
Ach nie przewidziałem tego , że musi rozwalić posąg ^^


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Seba123321 dnia Śro 21:16, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Seth
Hylden


Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 127 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hrubieszów\Zamość

PostWysłany: Sob 12:29, 21 Lut 2009 Powrót do góry

Sprawdź se solucje na internecie to najlepsze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)