Forum Legacy of Kain Poland Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 zabawa Kaina czasem Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 11:59, 24 Sie 2010 Powrót do góry

Jednak jakby Kain uratował Ariel przed Mortaniusem to nie zostałby strażnikiem równowagi ponieważ Ariel żyła by dalej. Kain zamiast powstrzymać Mortaniusa mógłby zabić Nupraptora zanim ten znajdzie zwłoki Ariel. Tylko Kain musiałby się nadal martwić swoją przemianą w wampira. Chyba, że Mortanius dalej uważałby, że ludzcy strażnicy nie podołają utrzymaniu filarów i zamienił by Kaina w wampira.

Wydaje mi się, że o byciu Dziedzicem Równowagi decydowało jednak przeznaczenie to zawsze miał być Kain co wiemy z zakończenia LoK:Defiance.

Myślę, że aby przywrócić wampirom filary Kain po pierwsze musiałby faktycznie przemienić strażników w Wampiry a po drugie znaleźć sposób na zdjęcie klątwy Hyldenów, która uniemożliwiała wampirom na bycie strażnikami od dnia swoich narodzin.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Wto 12:19, 24 Sie 2010 Powrót do góry

voltalius napisał:
A skoro przy tym jestem, co sądzicie o możliwości, że "oczyszczony" przez Reavera Kain z Defiance nie wędruje w przeszłość, tylko w tamtych czasach odnajduje nowonarodzonych - ludzkich strażników przemieniając ich w wampiry?


Może coś mi tutaj umyka, ale po Defiance mamy dwóch Kainów: zanieczyszczonego (młodego) i czystego (starego). Filary są zniszczone i splugawione. Nie umarł młody Kain, więc nie doszło do ich odnowienia oraz narodzin nowych Strażników.

Co do Scion of Balance: wydaje się, że jednak splugawienie Kręgu było konieczne, żeby nie narodził się nowy Strażnik na miejsce zamordowanego Kaina (chociaż może nowy Strażnik narodziłby się, gdyby dusza Kaina przeszła przez Koło, czemu przeszkodziła Sfera Mortaniusa)

Czyl na pytanie Voltaliusa mogę odpowiedzieć: samo bycie wampirem nie wystarczyło. Potrzebne były właśnie te "specjalne okoliczności".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Sob 9:47, 25 Wrz 2010 Powrót do góry

To już miesiąc, ale po przeczytaniu wszystkich postów, poczuwam się do obowiązku wprowadzenia kilku własnych (nowych) przemyśleń na temat tej pięknie brzmiącej nazwy "Scion of Balance". Otóż z tego co wywnioskowałem z postów moich zarówno następców jak i poprzedników (zależy od którego posta się zacznie), wychodzi na to, że ów Dziedzic Równowagi to przede wszystkim:
1. strażnik filaru równowagi
2. wampir

Tutaj nasuwa się pewien wniosek, a mianowicie - co by się stało, gdyby Kain (lub jakakolwiek inna persona władająca mocami umożliwiającymi zamienianie żywych lub martwych ludzi w wampiry) dobrał się (proszę o brak domysłów) do żywej lub martwej Ariel zanim znalazłby ją Nupraptor i uczynił ją wampirem. Ostatecznie, łatwiej jest ukryć fakt bycia wampirem niż trupem z raną po nożu w plecach, leżącym na podłodze komnaty.

Co teraz? Mamy strażniczkę równowagi i do tego wampira. Czy umiałby ktoś z obecnych na forum powiedzieć, co by się stało dalej?

Moim osobistym wnioskiem dotyczącym tego pytania i odpowiedzi na nie jest:


1. Ariel uczyniona wampirem za życia (z tego co zrozumiałem z BO2, niektórzy ludzie traktowali przemienienie w wampira jako swego rodzaju nagrodę czy nawet nobilitację) nie umiera, a przynajmniej nie w takim sensie, w jakim normalnie rozpatruje się śmierć, filar nie wybiera nowego strażnika i mamy nieumarłego strażnika równowagi, czyli tego, a w zasadzie tą, która przywróci filary pod władanie wampirów (ponieważ tym był w zamyśle Dziedzic Równowagi - nikt nigdy nie powiedział, że miał to być konkretnie Kain i w danej sytuacji i stanie filarów; to miał być ktoś, kto zwróci filary wampirom - stąd też wiosek, że musiał to być wampir*).

2. Tu moja teoria upada, ponieważ Ariel umiera, czyli jej dusza odchodzi itd., ale przede wszystkim rodzi się nowy strażnik, co znaczy, że nawet po umieszczeniu siłą w martwym ciele Ariel jej duszy, a co za tym idzie uczynienia jej wampirem, i tak status strażnika miałby ktoś inny, więc dopóki mechanizm wybierania strażników przez filary nie zostałby zahamowany, ten sposób przemiany w wampira nie przeszedłby.

Podsumowując:
Żeby wymyślić coś co ma ręce i nogi (bynajmniej nie chodzi mi o nową postać) trzeba byłoby najpierw dogłębnie zrozumieć dwa mechanizmy:
1. przemianę w wampira;
2. wybieranie nowych strażników przez filary (chociaż to zostało przedstawione na odpowiednim poziomie informacji, więc to w mniejszym stopniu);


*nie jestem do końca pewien czy przywrócenie filarów wampirom odnosiło się do uczynienia wszystkich strażników wampirami, czy do "oddania ich pod opiekę" takiemu osobnikowi jak, dajmy na to, Vorador.

Może ktoś tego problemu nie zauważy, ale chodzi o to, że te wszystkie proroctwa o owym Dziedzicu Równowagi nie precyzują czy ma on sam zostać "wielkim i wszechpotężnym władcą filarów", czy po prostu dopomóc wampirom w odzyskaniu władzy nad mocą filarów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kriss80858 dnia Sob 9:57, 25 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 9:12, 26 Wrz 2010 Powrót do góry

Sądzę, że to by nic nie dało, a nawet dodatkowo zdenerwowało Nupraptora, który i tak wywołałby skazę. Wampiry nie sę do końca nieśmiertelne, co dobitnie pokazuje przykład Voradora w Blood Omen. A więc aby ten plan mógł być korzystnie zrealizowany, Kain musiałby ją po prostu stamtąd zabrać i wtedy uczynić wampirem. Miało by to już jakiś sens. Co do przemiany w wampira - po prostu, jeśli Kain opanował sztukę wskrzeszania, a opanował, to zabiłby ją, a później wskrzesił już w wampirzej postaci - nie zdążyłaby wejść do "Elderowego obiegu".


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 12:54, 26 Wrz 2010 Powrót do góry

Cytat:
jeśli Kain opanował sztukę wskrzeszania, a opanował, to zabiłby ją, a później wskrzesił już w wampirzej postaci - nie zdążyłaby wejść do "Elderowego obiegu".


To by nic nie dało.
W momencie agonii, czyli śmierci Ariel, Kain wydaje na świat swój pierwszy krzyk rodząc się, a tym samym obejmując funkcję strażnika równowagi. Jego przemiana w wampira czyni go Scionem.

Z kolei, gdyby Kain doprowadził do przemiany Ariel za życia, w wampira, wówczas zanegowałby swoją funkcję jako Scion, czy w ogóle strażnika równowagi. Co z kolei przełożyłoby się na to, iż nie zostałby zabity przez rzezimieszków [których, jak mniemam nasłał Mortanius], i nie doznałby przemiany w wampira, ergo - zaprzeczyłby swojemu wampirzemu istnieniu.

Jak przypuszczam - Kain szuka rozwiązania, które zapewniłoby jemu istnienie, a jednocześnie ocaliło Nosgoth. Zaprzeczanie własnej egzystencji jest takim samym rozwiązaniem, jak poświęcenie siebie pod koniec Blood Omena.

Już o tym pisałem, ale załóżmy, że Kain [stary] staje przed obliczem swojego młodszego ja. To powinno wywołać paradoks. Bowiem obecność dwóch walczących ze sobą Kainów jest paradoksem [i odnosi się do sceny z BO, kiedy Kain walczy sam ze sobą podczas ścigania Moebiusa].
Jeżeli ta potyczka rozlegałaby się bezpośrednio po walce z Hyldenem przy filarach, a przed dokonaniem wyboru, wówczas śmierć Kaina powinna ocalić Nosgoth - umiera wampir, rodzi się nowy strażnik.

Kain młody musiałby tylko znaleźć kolejnego strażnika i doprowadzić do jego przemiany w wampira.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Nie 13:34, 26 Wrz 2010 Powrót do góry

Ja to widzę trochę inaczej:

1. Ariel zostaje zamordowana.
2. Nupraptor zostaje powstrzymany przez Kaina, Strażnik Umysłu nie zobaczył ciała Ariel, więc nie doszło do splugawienia Kręgu.
3. To powinno wystarczyć, gdyż nie ma powodu do zabicia młodego Kaina (który zostaje przemieniony w wampira, ale może bez zabijania go przez bandytów)

Choć pomysł Voltaliusa z zabiciem młodego Kaina też może być dobry. Ciągle jednak tutaj nie wiadomo, czy zaprzeczy swojemu istnieniu czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:29, 26 Wrz 2010 Powrót do góry

Źle mnie zrozumiałeś Malek

Zabicie młodego Kaina powinno skutkować zaprzeczeniu istnienia starego Kaina. Śmierć starego Kaina, z rąk młodego, nie zaprzeczy istnieniu młodego Kaina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 15:57, 27 Wrz 2010 Powrót do góry

Co do wizji Maleka - wydaje mi się to dość słuszne - aczkolwiek uważam, ze Kain powinien od razu zabić Nupraptora z zaskoczenia - wtedy w zupełności byłoby dobrze.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Pon 19:22, 27 Wrz 2010 Powrót do góry

Może i źle zrozumiałem, ale wiesz... (to nie do ciebie Qjin) Kain już od jakichś trzech części serii walczy o następujące rzeczy: uratowanie Nosgoth przed zagładą, wypełnienie swojego prawdziwego przeznaczenia jako Dziedzic Równowagi + (a może i przede wszystkim...) ocalenie własnej wampirzej skóry. To ostatnie każe mi wątpić, że da się po prostu zasiekać swojemu młodszemu ja. Choć być może najwyższe poświęcenie Raziela wywołało w nim przemianę wewnętrzną, kto wie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Wto 16:26, 28 Wrz 2010 Powrót do góry

Właśnie te rzeczy, o których rozważamy, miały wydarzyć się w Dark Prophecy, więc ciężko powiedzieć, jakby to się skończyło... Ale przypuszczam, że skoro Kain jako Kain żyłby, to poświęciłby siebie starszego, bo w gruncie rzeczy nadal istnieje, jako ten młodszy i nie traci swoich szczególnych przywilejów/zdolności.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:46, 29 Wrz 2010 Powrót do góry

I na dobrą sprawę, moja wizja może dawać nadzieję, na odświeżoną wersję Blood Omena, ale przeplataną wątkami późniejszymi i zwieńczoną walką z samym Kainem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 17:20, 29 Wrz 2010 Powrót do góry

Stary Kain = mądrość wielu wieków błędów swoich oraz cudzych...
Młody Kain = głupota i przekonanie o swojej potędze...

Nawet jeśli młody zabije starego, to i tak pozostanie takim jakim był - aroganckim, zbyt pewnym siebie krwiopijcą. Całe wieki istnienia Kaina poszłyby w zapomnienie, a następne decyzje młodego Kaina wcale nie musiałyby być nacechowane głębszymi przemyśleniami czy rozumem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Śro 18:15, 29 Wrz 2010 Powrót do góry

Może za to stary Kain mógłby pozwolić sobie na przyspieszoną naukę młodego Kaina - i, dzięki temu, dać mu szansę na naprawę poszczególnych decyzji...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 19:22, 29 Wrz 2010 Powrót do góry

Stary Kain był oczyszczony z zarazy Nupraptora na końcu Defiance a młody nie więc nie widzę sensu zabijania starego Kaina przez jego młodsze ja.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Czw 18:34, 30 Wrz 2010 Powrót do góry

No właśnie - tym bardziej, ze dzięki wdarciu się Raziela do Soul Reaver'a i uczynienia go bronią kompletną, oczyszcza tym samym, mając w sobie dusze Ariel i innych dawnych Strażników Równowagi, Dziedzica - Kaina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 20:16, 30 Wrz 2010 Powrót do góry

No i w zasadzie to Kain teraz posiada "dwa" Soul Reavery w jednym (dusza Raziela + Wraith Blade, który był do w/w przytwierdzony na amen Mr. Green ) i dzięki temu może wywoływać paradoksy - zmieniać linię czasu nawet bym posunął się do określenia ma wolną wolę. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 9:33, 01 Paź 2010 Powrót do góry

Co do dwóch Soul Reraverów nie zgodzę się, ponieważ najbardziej prawdopodobnym scenariuszem takiej walki Kain vs Kain (SR vs SR), byłaby sytuacja, w której kompletny Soul Reaver zniszczyłby w walce swoje słabsze ja (złamałby, stopił itp.), więc posiadanie dwóch Soul Reaverów w jednym odpada...

Chyba, że posiadasz jakąś teorię przebiegu tej walki, w której objaśniłbyś dokładnie jak miałaby takowa sytuacja wyglądać (bardzo byłbym wdzięczny, gdybyś ją mógł przedstawić).

Z drugiej strony, możliwe, że cię nie zrozumiałem, w takim wypadku - przepraszam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 14:21, 01 Paź 2010 Powrót do góry

kriss80858 napisał:
Z drugiej strony, możliwe, że cię nie zrozumiałem, w takim wypadku - przepraszam.


No właśnie. Laughing

Chodzi mi o to, że stary Kain posiadając SR'a z końca Defiance - czyli miecz z duszą Raziela, do którego (Raziela) na amen był przytwierdzony Wraith Blade czyli to samo co Soul Reaver więc stary Kain posiada jakby dwa Soul Reavery w jednym. Co nam daje możliwość tworzenia paradoksu. Mam na myśli to, że Kain mając ten miecz może zmieniać linię czasu (sam on Stary Kain nie mówię nic o żadnej walce z młodym Razz) czyli ma tak jakby wolną wolę. Wiem pogmatwane ale mam nadzieję, że dacie sobie radę z tym! Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 15:48, 01 Paź 2010 Powrót do góry

Jeśli (mam nadzieję) dobrze zrozumiałem - chodzi ci o to, że Widmowe Ostrze, które połączyło się z duszą Raziela jest tym samym co materialny Soul Reaver. Sugerujesz też, że wchłonięcie duszy Raziela i Widmowego Ostrza do Blood Reavera (powstanie Soul Reavera) powoduje, że jeden miecz jest w zasadzie dwoma, co daje możliwość zmiany linii czasu.

Wybacz mi moje otępienie psychiczne, ale brak snu od przwie dwóch dni daje powoli o sobie znać... Wink

P.S. Widmowe Ostrze zostało "zużyte" do uleczenia (zarówno fizycznego jak i duchowego) Kaina, więc Soul Reaver zawiera tylko duszę Raziela.

Z drugiej strony masz rację, pisząc, że Widmowe Ostrze jest tym samym co Soul Reaver, ponieważ jest to dusza Raziela (w skrócie - Raziel dzierżący Widmowe Ostrze jest duszą Raziela, która "trzyma" drugą duszę Raziela uformowaną w miecz). Dlatego właśnie w SR1 Soul Reaver Kaina "rozbił się" na Razielu - nie mógł drugi raz wchłonąć jego Duszy, a to co z niego zostało (Widmowe Ostrze) to nic innego jak dusza Raziela, która nie mogąc ulec zniszczeniu wraz z ciałem (ostrzem materialnym) jak i nie mogąc wstąpić do drugiego ciała (Raziela - jedną duszę już miał) pozostała w formie miecza, a będąc najbardziej zbliżona do duszy Raziela będącego w pobliżu bez problemu połączyła się z nim.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kriss80858 dnia Pią 16:05, 01 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pią 16:50, 01 Paź 2010 Powrót do góry

Chociaż w zasadzie z tym wywoływaniem paradoksów to trochę przesada. Wraith Blade z duszą Raziela + Blood Reaver = Soul Reaver.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 18:01, 01 Paź 2010 Powrót do góry

Blood Reaver + Dusza Raziela = Soul Reaver. Dlatego wg. mojej teorii Raziel miał wolną wole dzięki temu, że sam był Soul Reaverem i posiadał widmowe ostrze czyli mógł zmieniać linię czasu.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Pią 21:10, 01 Paź 2010 Powrót do góry

Nie ma to jak sen...
Przejdę jednak do rzeczy:
To z Razielem jest jak najbardziej możliwe. Faktycznie miał on coś w rodzaju wolnej woli, a to co napisałeś doskonale to tłumaczy. Oby dalej każdy miał takie pomysły, bo może się okazać, że wszystkie dziwne i niewyjaśnione rzeczy z serii zostaną objaśnione przez osoby tak kreatywnie myślące jak ty. Masz moje pełne uznanie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Sob 10:06, 02 Paź 2010 Powrót do góry

Troszkę zapachniało wazeliną.... Very Happy
A tak poważnie - zgadzam się z Tobą, Mundugumur, choć nie do końca - Raziel miał wolną wolę poprzez odrodzenie w The Abyss już przed posiadaniem Soul Reaver'a - dzięki wyłączeniu go z Koła Przeznaczenia. Po zyskaniu Soul Reaver'a Raziel posiadał tak naprawdę swoje własne wzmocnienie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 10:23, 02 Paź 2010 Powrót do góry

Ale w zasadzie to zauważ, że przed tym jak zdobył WB to szedł za wskazówkami Eldera i był mu posłuszny, a dopiero po zdobyciu miecza zaczyna się buntować. Ewentualnie można powiedzieć, że miał wolną wolę ale nie mógł nic z tym faktem zrobić dopóki nie posiadał WB. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 13:27, 02 Paź 2010 Powrót do góry

Ja bym do wolnej woli Raziela podszedł od innej strony. To znaczy nie myliłbym wolnej woli z własnym zdaniem, bo to nie to samo.

Koło Przeznaczenia, czyli krąg narodzin i kolejnych odrodzeń wiąże się z brakiem wolnej woli. To znaczy każda dusza, która poprzez śmierć trafiła przez Eldera do nowego życia miała z góry napisane przeznaczenie i podążała za nim.

Raziel za życia, również miał swoje przeznaczenie - zabić Janosa, i zostać pokonanym przez Raziela. Sam Raziel, po dokonaniu tego zabójstwa miał zostać wchłonięty przez miecz.

Raziel może i miał własne zdanie, ale właśnie przez wzgląd na to, że nie wiedział na czym polega jego przeznaczenie, po prostu wypełniał wszystko zgodnie z zaleceniem Eldera.

Nawet to, że Kain rozkazał strącić Raziela do Otchłani, jak i to, że on się w tej Otchłani narodził było po prostu realizacją przeznaczenia. Raziel MUSIAŁ się odrodzić, gdyż konieczna była jego "niebiesko-anorektyczna" obecność podczas wypełniania Soul Reavera jego duszą. Więc, przynajmniej w moim odczuciu, Raziel wolną rolę nabył wówczas, kiedy poprzez paradoks, za sprawą Kaina, był zarówno W jak i POZA mieczem.

Kain mieszając w czasie, próbował sprzeciwić się przeznaczeniu, i chyba sam miał wolną wolę. Jednakże mógł to czynić tylko w kluczowych - paradoksalnych momentach, kiedy przeznaczenie ulegało nadpisaniu na nowo. Raziel, z kolei po akcji z końcówki SR2 zarówno spełnił, jak i nie spełnił swojego przeznaczenia.

Elder God w tym momencie nawet nie może go zabić, a jedynie próbować uwięzić w Otchłani.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)