Forum Legacy of Kain Poland Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 zabawa Kaina czasem Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Razielus
Sluagh


Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:47, 03 Mar 2008 Powrót do góry

Otóż Kain po bitwie pomiędzy armią Othmara ,a Nemesisa cofną się w przeszłość. Otoż czy cofając się przeszłość nie doprowadził do tego że strażnicy filarów ,którch zabił odrodzili się (tzn. cofając się sprawił że nigdy nie zostali zabici)?
Co o tej sprawie sądzicie
Jestem nowy na forum (witam wszystkich użytkowników) ,a to pytanie zawsze mnie męczyło.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Pon 23:56, 03 Mar 2008 Powrót do góry

Kain cofnął się w przeszłość, gdzie strażnicy żyli, owszem. Jednak będąc w przeszłości nie zrobił nic co mogłoby powstrzymać ich przyszłą śmierć. Dlatego gdy wrócił z powrotem w teraźniejszość, nic się nie zmieniło w przypadku guardianów.

Dlatego mogę cię zapewnić na 100% że oni naprwdę zginęli Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mundugumur
Starożytny wampir


Dołączył: 25 Lut 2008
Posty: 782 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 11:25, 04 Mar 2008 Powrót do góry

Bo jak wrócił filary były odnowione xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
MgM
Starożytny wampir


Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 562 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TvTropes

PostWysłany: Wto 16:06, 04 Mar 2008 Powrót do góry

Mundugumur napisał:
Bo jak wrócił filary były odnowione xD

No właśnie! Kiedy zginał któryś ze skorumpowanych strażników, jego filar się odnawiał. Dowód że nie żyli Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 23:54, 14 Lip 2010 Powrót do góry

Hmm stary temat, ale najbardziej pasuje... no cóż muszę to napisać, bo jak dłużej będę się powstrzymywać to mi łeb rozsadzi, mam taką oto koncepcję tego co by było gdyby Kain po zabiciu Williama nie przenosił się w czasie, ale siedział sobie spokojnie tych 50 lat i doszedłem do następujących wniosków:
1. Kain zabija Williama.
2. Czeka 20 lat i powstrzymuje Mortaniusa (zabija go) przed zabiciem Ariel.
3. Rodzi się nowy strażnik Śmierci.
4. Krąg nie popada w szaleństwo rozsiewane przez Nupraptora (Ariel żyje, więc nie ma nad czym rozpaczać).
5. Kain człowiek rodzi się ("bo jego tata bardzo kochał jego mamę"); Stary Kain go zabija i wskrzesza;
6. Filary stoją sobie niezachwiane i Hyldeni się nie wydostają.
7. Kain może pozabijać strażników filarów, a ich następców pozamieniać wampiry (jeszcze za młodu).
8. W ten sposób Kain przywraca Filary wampirom, którymi rządzi jako ich stwórca.
9. Kain zostaje władcą Nosgoth w jego pełnej krasie.
Tak sobie pomyślałem, że mógłby to być ten złoty środek, którego szuka Kain.

P.S. Pomysł na kontynuację: Defiance się kończy, a Kain przenosi się w czasie, bo ponoć umie obsługiwać Chronoplast Wink. Następują kolejne wydarzenia z w/w listy (bez zabicia Williama oczywiście, ponieważ to jest działka młodego Kaina), więc (wydaje mi się, że) mogłoby to być kontynuacją fabuły LoK. Jeśli się mylę to mnie poprawcie.

Pozwoliłem sobie na małą poprawkę... 5. punkt z listy;
Kain żyje, nie zaprzecza własnemu istnieniu, ale nie jest strażnikiem równowagi...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kriss80858 dnia Czw 10:48, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Czw 7:39, 15 Lip 2010 Powrót do góry

Wiesz co? Ten pomysł jest autentycznie dobry - tylko czy Kain będzie chciał się zdecydować na utratę swojego statusu choć przez chwilę (i czy odnalazłby następców Strażników)? Warto też wspomnieć, ze pierwotnie owszem, władały Filarami wampiry, ale te starożytne. Ciężko więc jak stwierdzić, jak w tej sytuacji sprawdziliby się krwiopijcy pokroju Voradora czy Kaina.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Czw 10:18, 15 Lip 2010 Powrót do góry

Pomysł krissa jest w sumie niezły, ale ma dla mnie jedną wadę.

Nosgoth miałoby dwóch żyjących Strażników Równowagi. Kain urodził się jako Strażnik, Ariel była Strażniczką przed nim. Czyli, podążając tokiem myślenia krissa:

- mamy Kaina wampira Strażnika Równowagi
- mamy Ariel (żywą) Strażniczkę Równowagi
- Kain urodził się poprzez śmierć Ariel, zabitej przez Mortaniusa
- Nekromanta zostaje zabity przez wampira, zanim zamorduje Ariel

Wniosek:

Kain w ten sposób zaprzecza swojemu istnieniu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malek dnia Czw 10:18, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 10:20, 15 Lip 2010 Powrót do góry

Qjin napisał:
Wiesz co? Ten pomysł jest autentycznie dobry - tylko czy Kain będzie chciał się zdecydować na utratę swojego statusu choć przez chwilę (i czy odnalazłby następców Strażników)? Warto też wspomnieć, ze pierwotnie owszem, władały Filarami wampiry, ale te starożytne. Ciężko więc jak stwierdzić, jak w tej sytuacji sprawdziliby się krwiopijcy pokroju Voradora czy Kaina.


Kain nie jest głupi. Jeśli miałby przed sobą wybór czy rządzić zniszczonym Nosgoth (od czego chce się uchronić), poświęcić własne istnienie, by Nosgoth przetrwało (żaden wybór) czy utracić status strażnika równowagi (szczerze nie wiem czy z tego bycia strażnikiem coś dla Kaina oprócz kłopotów wynika) i władać Nosgoth w jego naturalnym stanie (a przy tym całkowicie bezpiecznie, bo stałby się tylko zwykłym - bardzo potężnym - wampirem).

Malek napisał:
Pomysł krissa jest w sumie niezły, ale ma dla mnie jedną wadę.

Nosgoth miałoby dwóch żyjących Strażników Równowagi. Kain urodził się jako Strażnik, Ariel była Strażniczką przed nim. Czyli, podążając tokiem myślenia krissa:

- mamy Kaina wampira Strażnika Równowagi
- mamy Ariel (żywą) Strażniczkę Równowagi
- Kain urodził się poprzez śmierć Ariel, zabitej przez Mortaniusa
- Nekromanta zostaje zabity przez wampira, zanim zamorduje Ariel

Wniosek:

Kain w ten sposób zaprzecza swojemu istnieniu.


Mam pomysł: Kain rodzi się jako człowiek, Kain (stary) go zabija i zamienia w wampira (nie zaprzecza swojemu istnieniu). Jedak młody Kain nie jest strażnikiem, więc jako stary wampir również nim nie będzie.

Bez urazy, ale to chyba nie jest temat na to forum: dlaczego urodził się Kain? (tu należy zapytać jego ojca i matkę - liczę na to, że miał 'normalną' rodzinę) mam nadzieję, że to nie było jakieś niepokalane poczęcie; to byłaby niespodzianka, jakby pewnego dnia jego matka zorientowała się, że jest w ciąży i tego samego dnia urodziła;

Tak więc:

- Kain rodzi się, żyje, umiera, powstaje z martwych, toczy swe nieżycie (i tak bardzo, bardzo długo) jako człowiek, a następnie wampir (nie będąc strażnikiem równowagi);
- Ariel żyje jako strażniczka równowagi;
- Kain rodzi się, bo... jego tata *** z mamą Wink .
- Mortanius nie żyje (ale i tak nie miałby nic do roboty, bo Kaina zabił i wskrzesiłby Kain);

Wniosek:

Kain istnieje, ale nie jest strażnikiem równowagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kriss80858 dnia Czw 10:43, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Czw 10:44, 15 Lip 2010 Powrót do góry

To nie zadziała, gdyż Kain jako człowiek był Strażnikiem, po odrodzeniu się jako wampir też był Strażnikiem, nie ma znaczenia kto go przemieni. Oprócz tego jest Scion of Balance. Tego nie da się zmienić, po prostu taka jest jego natura.

Jeżeli stary Kain ocali Ariel przed Mortaniusem, to wtedy Kain człowiek w ogóle się nie narodzi. Wtedy nie dojdzie też do przemiany w wampira i dalej zostajemy z tym samym problemem.


EDIT: no z tymi narodzinami to ciężko powiedzieć, Kain wspominał o tym, że narodził się po to, by zająć miejsce Ariel. Potem wspominał, że jego przeznaczeniem było przywrócić Nosgoth pod władzę wampirów, więc musiał najpierw umrzeć. Jednak Moebius nie pozwolił mu na wypełnienie swojego prawdziwego przeznaczenia.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Malek dnia Czw 10:50, 15 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 11:05, 15 Lip 2010 Powrót do góry

Proszę nie próbujcie mi wmawiać, że dusza Ariel w cudowny sposób uleciała i zapłodniła matkę Kaina, po czym on urodził się.

Kain sam powiedział, że urodził się gdy umarła Ariel i wydał z siebie pierwszy krzyk, gdy Nupraptor znalazł jej ciało i popadł w szaleństwo (chyba SR2).

Gdyby było tak, jak piszesz, zaprzeczałoby to w/w zdaniu.

Według mnie Kain uzyskał naturę strażnika równowagi w chwili śmierci Ariel i urodził się jako strażnik. Jeśli Ariel żyła by dalej, Kain nie uzyskałby natury strażnika i urodziłby się jako zwykły człowiek.

To co nazwałeś Scion of BALANCE jest nierozerwalnie związane ze strażnikiem RÓWNOWAGI.

Wiem, że nie za bardzo trzyma się to kupy, ale w Nosgoth bardzo dużo rzeczy jest możliwych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 5:55, 18 Lip 2010 Powrót do góry

Jeśli chodzi o to, czy narodziłby się czy nie - odpowiedź jest dla mnie jasna i zgadzam się z Krisem - Kain urodziłby się bez swoich mocy. Po prostu w chwili narodzin został wybrany (przez jakieś nieznane i naturalne siły Kolumn) na Strażnika Równowagi, co przewidzieli Mortanius z Moebiusem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Nie 9:51, 18 Lip 2010 Powrót do góry

Skoro Scion of Balance jest związane ze Strażnikiem Równowagi, to wtedy kto przywróci Nosgoth pod władzę wampirów? Poza tym to właśnie bycie Scion pozwoliło Kainowi przeżyć wyrwanie Serca Ciemności.

Twój pomysł nie jest zły, nawet mi się podoba, nie wiem tylko jak utrata tytułu Strażnika Równowagi (a więc również związanego z nim, zgodnie z twoją definicją Scion of Balance) wpłynie na starego Kaina.

To przecież właśnie natura Scion of Balance pozwoliła Kainowi przeżyć wyrwanie Serca Ciemności. Jeżeli odmienimy tę naturę, to Kain zwyczajnie umrze. Poza tym gdyby przywrócenie Filarów Nosgoth pod władzę wampirów byłoby takie proste, to po co te wszystkie przepowiednie, Raziel i Kain, który miał ocalić Nosgoth? Równie dobrze Vorador mógł to zrobić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
kriss80858
Hylden


Dołączył: 22 Cze 2010
Posty: 183 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Nie 12:23, 18 Lip 2010 Powrót do góry

No właśnie... przepowiednie, proroctwa. Miło mi, że Ty to napisałeś. Sam widzisz, że są to tylko przepowiednie. Nigdzie nie było napisane, że ta konkretna postać to np. Kain, który narodzi się kilkaset czy kilka tysięcy lat później w chwili śmierci Ariel - strażniczki równowagi i stanie się wampirem w wyniku przebicia mieczem i następującego po nim wskrzeszenia przez Mortaniusa - strażnika śmierci, a następnie wskrzesi ciało wojownika Sarafan - Raziela, któremu wyrosną skrzydła i zostanie zrzucony przez Kaina do Otchłani, gdzie zostanie wskrzeszony przez wielką ośmiornicę i powróci, by zemścić się na Kainie, po drodze zabijając swoich braci i uzyskując ich umiejętności czy moce, a następnie cofnie się w czasie i będzie się w czasie przenosić kilkukrotnie i w którymś z "czasów" spotka Janosa Audrona i zobaczy jak jest on zabijany przez Sarafana Raziela, którego później zabije i zostanie przebity Reaverem, a przed wchłonięciem do owego miecza uchroni go Kain, który następnie utraci Serce Ciemności w wyniku walki z Razielem, by ten mógł ożywić Janosa Audrona, ale nie umrze i powróci, po czym Raziel zostanie wchłonięty do Reavera, dzięki czemu Kain swoim nowym Soul Reaverem będzie mógł pokonać Eldera. Nigdzie nie było napisane, że chodzi tu o Kaina czy też Raziela. To ludzie i Hyldeni tacy jak np. Mortanius tak uważali. Niekoniecznie musiało to byc zgodne z prawdą. To Mortanius wybrał Kaina na Sciona zabijając Ariel. Tak więc to całe przeznaczenie to tylko abstrakcyjne pojęcie, które zależy od osobistych idei, ambicji czy poglądów. Mam nadzieję, że to wszystko tłumaczy.

P.S. Kto mógłby to zrobić jeśli nie Kain - nie wiadomo, ponieważ od początku serii wszyscy myśleli o Kainie, więc nie ma o czym mówić. Oprócz tego zapraszam do własnych rozmyślań na ten temat i spróbowania "myślenia moim tokiem myślenia". Może coś z tego wyrośnie, coś co objaśni wszystko, co do tej pory było i jest tajemnicą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Nie 17:59, 18 Lip 2010 Powrót do góry

Mortanius zamordował Ariel na zlecenie mrocznych sił (Hyldenów) dążących do opanowania Nosgoth. Równowaga została zachwiana, zaś Mortanius zrozumiał swoje błędy z przeszłości i wprowadził w życie swój tajny plan: przywrócenie Nosgoth pod panowanie wampirów. Wybrał Kaina, który dziwnym zrządzeniem losu został Strażnikiem (ale jak się tego dowiedział pozostaje tajemnicą) i kazał go zamordować. Kolejną wątpliwością może być jeszcze fakt, dlaczego Filar nie znalazł sobie nowego Strażnika po śmierci Kaina. Według mnie jest to związane z przepływem dusz do świata spektralnego. Mortanius, jako Strażnik Śmierci był w stanie złapać duszę Kaina i związać ją w swojej sferze (wygląd sfery Mortaniusa mógł być związany z jego zepsuciem umysłu, choć nie wiadomo), zanim zdążyła przejść przez Koło Przeznaczenia Elder Goda. Poza tym ogarnięte zepsuciem Filary nie mogły powołać nowych Strażników, dopóki nie zginęli ci zepsuci.

Mortanius, który znał Starożytnych miał bardzo dobry wgląd w przepowiednie i nieco pomógł w ich urzeczywistnieniu. Znalazł sobie Strażnika, którego mógł spętać, gdyż Filary nie były w stanie powołać kolejnego. Potem przemienił go w wampira, dzięki czemu spełnił kolejne warunki przepowiedni: Scion of Balance miał być Strażnikiem wampirem, którego już nie było od bardzo dawna.

Nekromanta służył Hyldenom, ale jak widać udało mu się znaleźć furtkę i wykorzystać całą sytuację dla własnych korzyści.

Teraz mamy jeszcze jaśniejszy obraz sytuacji. Niektóre elementy to przypuszczenia, gdyż nie wszystko zostało wyjaśnione.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
The One
Sarafan


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:13, 19 Lip 2010 Powrót do góry

Malek napisał:
Kolejną wątpliwością może być jeszcze fakt, dlaczego Filar nie znalazł sobie nowego Strażnika po śmierci Kaina.
(...)
Poza tym ogarnięte zepsuciem Filary nie mogły powołać nowych Strażników, dopóki nie zginęli ci zepsuci.

Moim zdaniem to całkowicie wyjaśnia całą sytuację i nie potrzeba tu już nic rozkminiać o sferach spektralnych Smile

Malek napisał:
Nekromanta służył Hyldenom, ale jak widać udało mu się znaleźć furtkę i wykorzystać całą sytuację dla własnych korzyści.

Zaraz, zaraz. Hyldenom służył Dark Entity, czyli Hylden Lord, który siedział w Mortaniusie - on sam ich przecież nienawidził. Przez całą intrygę z Kainem chciał uratować Nosgoth, a nie osiągnąć jakieś własne korzyści.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez The One dnia Pon 8:14, 19 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 11:35, 19 Lip 2010 Powrót do góry

Hylden Lord nie służył swoim pobratymcom, ale nimi władał i chciał ich przekabacić do świata Nosgoth po ostatecznym zepsuciu Kolumn przez Kaina, aby w końcu zdobyć władzę nad światem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
The One
Sarafan


Dołączył: 15 Wrz 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:40, 19 Lip 2010 Powrót do góry

Dobra no, w każdym razie był z nimi i doprowadził do ich powrotu do Nosgoth, wiadomo o co chodzi Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
robaczek
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:39, 19 Lip 2010 Powrót do góry

kriss80858 napisał:
P.S. Kto mógłby to zrobić jeśli nie Kain - nie wiadomo, ponieważ od początku serii wszyscy myśleli o Kainie, więc nie ma o czym mówić. Oprócz tego zapraszam do własnych rozmyślań na ten temat i spróbowania "myślenia moim tokiem myślenia". Może coś z tego wyrośnie, coś co objaśni wszystko, co do tej pory było i jest tajemnicą.


Tak mi się ten cytat podoba, to sobie go wezmę i... zacytuję. Wszystko byłoby fajnie, gdybyś nie pominął jednego faktu. To właśnie Kain był Dziedzicem Równowagi, a jednocześnie Strażnikiem Równowagi i nie jest to transakcja wiązana i nie jest to to samo. Strażników Równowagi było wielu, ale Dziedzic jest tylko jeden. Kain skupia w sobie oba te przymioty i dlatego tylko on może uratować Nosgoth.

Jak ktoś wcześniej już był napisał (Mr. Green), właśnie bycie Dziedzicem Równowagi pozwoliło mu przeżyć bez Serca Ciemności, bycie Strażnikiem nie ma tu nic do rzeczy. Ogólnie równanie ma się tak: Dziedzic Równowagi = Przepowiedziany przez Starożytne Wampiry zbawiciel Nosgoth. Reszta to tylko dodatki, jeśli mogę się tak wyrazić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Wto 10:25, 20 Lip 2010 Powrót do góry

Tylko w takim razie co da mu bycie Dziedzicem Równowagi, bądź, lepiej brzmiącym, Scion of Balance? Bo już się w tym z lekka pogubiłem Very Happy.
Ale, zakładając, że stary Kain zabiłby i wskrzesiłby młodego Kaina, nie odebrałby sobie ani swojej roli i pozycji w Nosgoth, ani własnego życia. Tym samym mógłby przystąpić do właściwego planu, czyli wybicia wszystkich Strażników (gdyż sam jest Dziedzicem Równowagi, ale nie Strażnikiem), dzięki czemu odnowiłby The Pillars. Następnie zaś "tych nowych" pozamieniać w wampiry i voila - władza nad Pillarami ostatecznie przywrócona.
Jak coś pogmatwałem (a pewnie pogmatwałem), to niech mnie ktoś poprawi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
robaczek
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 875 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:15, 24 Lip 2010 Powrót do góry

Odpowiedź na twoje pytanie jest w jednym Q&A Amy Henning. Dziedzic ma za zadanie przywrócić Pillary pod wampirzą kuratelę. Strażnik jest tylko żywym odpowiednikiem jednego z Pillarów - Równowagi. Kain jest oboma, co sprawia, że jest tym przepowiedzianym zbawicielem.

Natomiast co do zabicia i wskrzeszenia Kaina przez starego Kaina. Owszem, to możliwe, ale bezsensowne. Po pierwsze, nawet jeśli to stary Kain zabije młodego, to nic to nie zmieni, bo młody już jest naznaczony szaleństwem Nupraptora. Zresztą, co za różnica kto go zabił? Jakiś bezimienny bandyta, zdradzona żona czy może spadł ze schodów i skręcił kark. Nie ma to znaczenia, liczy się fakt, że młody Kain umarł.

Poza tym, co do faktu wskrzeszenia, to możliwości są trzy i wszystkie powodują u mnie napady histerycznego śmiechu.

Możliwość 1: Kain po walce z Elderem w Defiance cofa się w czasie i wskrzesza młodego Kaina. Tak, ale najpierw musi zdobyć Serce Ciemności, którego w danej chwili nie posiada, bo jest w piersi Janosa, którego Lord Hylden zabrał do Device (BO2). No to musiałby tam najpierw iść i mu to serce wyrwać drugi raz. Ktoś poprze tą teorię? Mr. Green

Możliwość 2: Kain wskrzesza młodego Kaina przed walką w Avernus. Ale w takim razie, by to zrobić, musiałby sam sobie wyrwać serce. Co jak co, ale ja o taki masochizm go nie podejrzewam. A nawet jeśli byłby takim psycholem, to wiadomo powszechnie, że nie miał pojęcia, gdzie jest serce, dopóki Raziel mu go nie wyrwał, więc mógłby sobie go szukać do... no wszyscy wiedzą o co chodzi. Mr. Green

Możliwość 3: Zakładając, że możliwość 2 się sprawdziła i Kain ma serce, to teraz pozostaje mu wskrzesić młodego Kaina. W tym przypadku, musiałby wpierw pobrać nauki u Mortaniusa, bo jak wiemy, Kaina nie stworzono tak jak wampiry tworzył on sam czy jego "dzieci". On był, jakby to powiedzieć, unikatem. Powstał dzięki sercu innego wampira oraz magii Strażnika Śmierci, a kto wie czy nie w jakimś innym wymiarze. Więc niech mi ktoś powie, jak ten stary Kain miałby tego dokonać? Mr. Green

No, to się napisałam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Nie 10:46, 25 Lip 2010 Powrót do góry

Chociaż wskrzeszenie Kaina przez Mortaniusa też łatwe nie było. Był, jak już zostało to powiedziane, unikatem, więc zaszły unikatowe okoliczności:

- Mortanius miał Serce Ciemności i wiedział, jak się nim posłużyć (wiedza o sztuce nekromancji, wielkie doświadczenie, wprawa)

- Sfera Śmierci Mortaniusa, niezwykły artefakt i jego token, który dostał od swojego Filaru

- Kain, splugawiony Strażnik Równowagi i przyszły Scion of Balance

Przebieg wydarzeń (który sam odtworzyłem, to pewnie tylko jedna z wielu teorii):

1. Mortanius morduje Ariel na zlecenie Mrocznych Sił.
2. Nupraptor znajduje ciało żony/ukochanej i wpada w rozpacz, jego szaleństwo zatruwa umysły Strażników i plugawi Krąg. Chwilkę wcześniej zdążył narodzić się Kain człowiek.
3. Odtąd nie może narodzić się żaden nowy Strażnik bez śmierci całego opętanego Kręgu Dziewięciu.
4. Po 30 latach Kain zostaje zamordowany przez bandytów.
5. Jego dusza, zanim przejdzie przez Koło Przeznaczenia, zostaje schwytana do Sfery Śmierci Mortaniusa.
6. Kain zostaje przywrócony do życia, symbolicznie bierze od Mortaniusa miecz a w rzeczywistości włożone zostaje mu w pierś Serce Ciemności.

Dzięki splugawieniu Kręgu, nie mógł narodzić się nowy Strażnik, więc nikt nie zajął miejsca Kaina, co pozwoliło mu zachować stan Strażnika Równowagi.

Stając się wampirem, Kain stał się Scion of Balance, który miał być pierwszym od dawna Strażnikiem wampirem.

Chociaż ktoś może zapytać: skoro Kain zginął, dlaczego jego Filar się nie odnowił?
Ja bym powiedział, że odnowiłby się, gdyby dusza Kaina zdążyła przejść przez Koło Przeznaczenia, oczyszczające go ze wspomnień i zadań. Przed tym powstrzymała go łapiąca dusze Sfera Śmierci Mortaniusa.

Potem oczywiście, zabicie Kaina nie było takie proste, gdyż jego nowa natura jako Scion of Balance, chroniła go przed śmiercią.

Przy czym Scion of Balance stał się dopiero po wskrzeszeniu go jako wampira. Wcześniej był po prostu zwykłym Strażnikiem Równowagi. To, że stał się pierwszym od dawna Strażnikiem wampirem uczyniło go wyjątkowym.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Nie 11:30, 25 Lip 2010 Powrót do góry

Przez co mógł sobie pozwolić na znacznie więcej i był o wiele potężniejszy, dzięki czemu mógł inwilgilować w sprawy Kręgu Dziewięciu.
A gdyby tak (fantazjując Very Happy) Kain uprzedził swoich rodziców (stuknięcie w drzwi czy coś) i opóźnił swoje poczęcie? Być może urodziłby się już PO skażeniu wszystkich strażników, przez co los wybrałby kogo innego, a on pozostał jako Dziedzic Równowagi?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Malek
Starożytny wampir


Dołączył: 12 Maj 2009
Posty: 729 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malek's Bastion (Inowrocław)

PostWysłany: Nie 20:42, 25 Lip 2010 Powrót do góry

Nie prościej stuknąć Mortaniusa? Smile Wtedy zamordowanie Ariel zostałoby dokonane z pewnym poślizgiem. Wink Nie widzę sensu w robieniu przykrości swoim rodzicom.

A właśnie, Dziedzic Równowagi:

Strażnik Równowagi + wampir + specjalne okoliczności = Kain

Cóż, bez tych specjalnych okoliczności (splugawienia Kręgu i sprzętu Mortaniusa) otrzymanie Dziedzica Równowagi jest niemożliwe. Gdyby Krąg nie został splugawiony to po prostu pojawiłby się nowy Strażnik na miejsce Kaina i cały plan szlag trafił. Razz Co z tego, że Kain będzie wampirem, jak utraci status Strażnika? Już go lepiej rzucić na pożywkę Elderowi, bo pożytku z niego nie będzie wcale. Razz

Ja z kolei doszedłem do wniosku, że Kain nie zostałby Dziedzicem Równowagi bez splugawienia Kręgu i zatrucia swojego umysłu, co doprowadziło go do tych wszystkich paradoksów, gdyż nie mógł wypełnić swojego przeznaczenia.

Rozważając teoretycznie, można by zrobić tak:

1. Zabijamy Ariel i Nupraptora (zanim on odnajdzie jej ciało)
2. Krąg nie zostaje splugawiony.
3. Rodzą się Kain i nowy Strażnik Umysłu.
4. Bierzemy Voradora / Janosa (Razz) który przemienia Kaina w wampira.
5. Mamy czystego, niesplugawionego Scion of Balance. (Dziedzica)

Wszystko pięknie i w ogóle, ale pozostaje problem z Sercem Ciemności (czy ono było konieczne, by uczynić Kaina tym kim powinien być), czy Filar Równowagi nie znajdzie sobie nowego Strażnika (wampir to mimo wszystko nieumarły).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Qjin
Strażnik Reavera


Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1617 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lake of the Dead (Górki)

PostWysłany: Pon 16:55, 23 Sie 2010 Powrót do góry

Nie do końca nieumarły, bo w końca można było wbić na pal, nawet Kaina. Dopóki on żyłby, pozostałby Strażnikiem Równowagi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
voltalius
Hylden


Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:33, 24 Sie 2010 Powrót do góry

Kain, żeby zabić Mortaniusa, zanim ten zabije Ariel, musiałby zapewnić swojemu nowonarodzonemu po śmierci Ariel "ja" przemienienie w wampira.

Wniosek Maleka zdaje się być słuszny. Splugawienie kręgu wymagało pojawienia się kogoś, kto mógłby równowagę przywrócić, a nie tylko być jej strażnikiem.

Jednakże, dalej Malek pisze:
że bez splugawienia - mamy niesplugawionego Scion of Balance. I pozostaje pytanie, czy o byciu Dziedzicem decydowały szczególne okoliczności typu splugawienie, czy samo bycie wampirem.

Gdyby chodziło o samo bycie wampirem, Kain musiałby "przemienić" w wampiry pozostałych strażników.

A skoro przy tym jestem, co sądzicie o możliwości, że "oczyszczony" przez Reavera Kain z Defiance nie wędruje w przeszłość, tylko w tamtych czasach odnajduje nowonarodzonych - ludzkich strażników przemieniając ich w wampiry?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)