Forum Legacy of Kain Poland Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Kabaret zwany sejmem Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Lich
Wampir


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Icecrown Glacier (Września)

PostWysłany: Sob 19:58, 08 Wrz 2007 Powrót do góry

Znowu polityka, he he <rechot Leppera>. Umieszczam to w Humorze ze względu na ten jedyny link:

[link widoczny dla zalogowanych]

Co to jest? Ano stenogram z wczorajszego posiedzenia Sejmu. Czemu go tu wrzucam? Poszukajcie debaty nad skróceniem obecnej kadencji sejmu, dokłądniej - wystąpienia Bulterierskiego. Potem zjedźcie trochę niżej i poszukajcie właściwego już celu - wystąpienia Romka. Tam zacznijcie lekturę. Jak by to ująć... Giertych raźno dokopuje Kurskiemu - wybuchy śmiechu gwarantowane. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucas
Ancient Vampire Hero


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory

PostWysłany: Sob 20:01, 08 Wrz 2007 Powrót do góry

czytac, blech.

ja to na zywo wczoraj ogladalem i kladlem sie ze smiechu.
widac bylo ze kampania wyborcza sie juz rozpoczela, ale jak Pawlak wyszedl na mownice i powiedzial Kurskiemu ze jest politykiem z nieco dluzszym stazem i wie ze aby glosowac ustawe za "TAK" to trzeba przycisnac ZIELONY guzik Laughing Laughing Laughing to sie kladlem ze smiechu Very Happy

a moze zrobimy kolko polityczne ?
ktos sledzi wydarzenia ?

p.s. fanem nie jestem, ale wole ich ogladac niz 'mazurska noc kabaretowa', w sejmie sa wieksze jaja Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lich
Wampir


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Icecrown Glacier (Września)

PostWysłany: Sob 20:13, 08 Wrz 2007 Powrót do góry

Aye, kółko polityczne to wspaniały pomysł. Wink Tak, śledzę, o czym znowu pieprzą w polityce. Smile

EDIT: skoro już jesteśmy przy zapisach posiedzeń Sejmu...

[link widoczny dla zalogowanych] - klasyk - Lepper w czasie debaty nad odwołaniem go z funkcji wicemarszałka Sejmu. Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Sob 21:42, 08 Wrz 2007 Powrót do góry

ehh kolko polityczne...
wole chyba jednak mimo wszystko posluchac muzyki ktora lubie lub porozmawiac ludzmi ktorych lubie niz ogladac i sluchac ludzi za ktorymi zbytnio nie przepadam... to jakies masohistyczne kolko moze? Very Happy czarny humor podchodzacy pod tragedie? uwielbiam Sofoklesa czy Szekspira, ale tragedie chyba do smiechu nie sa przeznaczone (ach, tragiczna scena samobojstwa Opheli -ah uwielbiam to imie- a tu salwy smiechu... neeee)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucas
Ancient Vampire Hero


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory

PostWysłany: Nie 0:42, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

ach Daedalus,
na poprzednim forum tez zbytnio za polityka nie przepadales Razz

ale chcesz czy nie chcesz to politycy maja (na szczescie coraz mniejsza) wladze nad tym jak zyjesz.
sluchanie co mowia to jeden z tych przykrych obowiazkow jak wynoszenie smieci, odkurzanie dywanu czy czyszczenie kibla.
ale nawet wynoszac smieci mozna spotkac fajnego sasiada(dke) i pogadac, odkurzajac dywan mozna znalezc zgubione 50 groszy, a czyszczac kibel mozna... no bedzie sie przyjemniej siadalo Laughing
wniosek:
jesli juz cos musisz robic to przynajmniej dobrze ze z tego wynikaja jakies dobre korzysci. ta przykra rzecz moze przyniesc ciekawe i dobre korzysci.

oczywiscie ze zamiast robic rzeczy niespecjalnie ciekawe mozna robic rzeczy wesole i rozrywkowe ale na takie sprawy trzeba znalezc czas oprocz przykrych obowiazkow.

a mnie akurat polityka bawi, bo polacy sa kolorowi, maja b rozne odcienie charakterow i one sie fajnie scieraja. poza tym kupilismy pakiety wyborcze od amerykanow i fajnie sie patrzy jak nasi nieudolnie ich nasladuja Laughing

tego co sie dzieje w polskiej polityce w przeciwienstwie do Ciebie nie nazwalbym tragedia.
zeby pocieszyc ludzi powiem ze to co sie dzieje jest absolutnie NORMALNE.
(nawet jesli urzedujacy premier jest w partii opozycyjnej, patrz pan belka, tylko u nas taka rzecz miala miejsce Razz )
po prostu dzialaja pewne mechanizmy ktore daja taki a nie inny rezultat. trwaja pewne procesy ktore kiedys sie skoncza i zaczna sie inne.

a swiat polityki to swiat dwoch twarzy (czasem nawet trzech!), swiat kretactwa, oszustw duzych i malych, ale swiat takze nasz, naszych pieniedzy, naszej kultury i tego jak nas postrzegaja.

ludzie ktorzy na polityke tylko narzekaja albo twierdza ze wiedza o niej wszystko nie nadaja sie do dyskusji.
cala reszte zapraszamy, a pozostalych - do proby zmiany postrzegania tej czesci naszego zycia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Altair
Wampir


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 272 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zamość/Lublin

PostWysłany: Nie 7:44, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Za polityką niespecjalnie przepadam, ale jednak wolę wiedzieć, co się kręci. Słuchanie tego, co mówią nasi politycy może i należy do przykrych obowiązków, ale przynajmniej czasem można się pośmiać (przykładem wczorajsze posiedzenie - było lepsze niż niejeden kabaret Laughing).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Nie 12:17, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Lucas napisał:
ach Daedalus,
na poprzednim forum tez zbytnio za polityka nie przepadales Razz


ach, Lucas, ja nawet zaryzykuje stwierdzenie ze w poprzednim zyciu nie przepadalem za polityka Wink


Lucas napisał:
ale chcesz czy nie chcesz to politycy maja (na szczescie coraz mniejsza) wladze nad tym jak zyjesz.


nie wiem jak traktowac to stwierdzenie, czy metaforycznie, czy doslownie. Mi tam sie wydaje ze najwiekszy wplyw na to jak zyje mam ja sam, srodowisko zas (wszystko, a wiec posrednio tez i politycy) maja dopiero drugorzedny wplyw (to akurat w moim przypadku - jestem zadufanym w sobie indywidualista, nieczulym na wplywy srodowiska Razz )


Lucas napisał:
sluchanie co mowia to jeden z tych przykrych obowiazkow jak wynoszenie smieci, odkurzanie dywanu czy czyszczenie kibla.
ale nawet wynoszac smieci mozna spotkac fajnego sasiada(dke) i pogadac, odkurzajac dywan mozna znalezc zgubione 50 groszy, a czyszczac kibel mozna... no bedzie sie przyjemniej siadalo Laughing
wniosek:
jesli juz cos musisz robic to przynajmniej dobrze ze z tego wynikaja jakies dobre korzysci. ta przykra rzecz moze przyniesc ciekawe i dobre korzysci.


a wiesz ze wynoszac smieci mozna zlamac noge? albo spasc ze schodow? odkurzajac dywan mozna sie potknac i wpasc glowa na kant stolu, zas czyszczac kibel mozna sie zatruc chlorem.
wniosek:
jesli cos robisz to nie wiesz jakie z tego wynikaja konsekwencje (czepie sie: wg tego co piszesz musza tez istniec zle korzysci Smile ). Przykra rzecz moze przyniesc zarowno ciekawe i dobre, jak i nieciekawe i niedobre korzysci, emm znaczy konsekwencje Razz
wniosek z wniosku:
Twoj argument to zaden argument Razz


Lucas napisał:
oczywiscie ze zamiast robic rzeczy niespecjalnie ciekawe mozna robic rzeczy wesole i rozrywkowe ale na takie sprawy trzeba znalezc czas oprocz przykrych obowiazkow.


jasne, ale mi sie wydaje, ze wystarczy tylko byc tu i teraz Smile


Lucas napisał:
a mnie akurat polityka bawi, bo polacy sa kolorowi, maja b rozne odcienie charakterow i one sie fajnie scieraja. poza tym kupilismy pakiety wyborcze od amerykanow i fajnie sie patrzy jak nasi nieudolnie ich nasladuja Laughing


mnie specjalnie nie bawi polityka, uwazam generalnie ze szkoda czasu zeby bardzo sie w to zaglebiac, choc podstawowe info dla wlasnego dobra lepiej miec. Zgadzam sie z tym ze ludzie sa rozni.


Lucas napisał:
tego co sie dzieje w polskiej polityce w przeciwienstwie do Ciebie nie nazwalbym tragedia.
zeby pocieszyc ludzi powiem ze to co sie dzieje jest absolutnie NORMALNE.
(nawet jesli urzedujacy premier jest w partii opozycyjnej, patrz pan belka, tylko u nas taka rzecz miala miejsce Razz )
po prostu dzialaja pewne mechanizmy ktore daja taki a nie inny rezultat. trwaja pewne procesy ktore kiedys sie skoncza i zaczna sie inne.


jesli chorzy ludzie ktorzy dorwali sie do wladzy utrzymuja ze sa jedyni normalni i probuja mi wcisnac ich chora normalnosc, to wcale nie nazwalbym tego normalnym.
nie nazwalbym normalnym zabiegow ktore podejmuje(podejmowala) obecna(obecnie byla) wladza majacych na celu sklocenie i podzielenie inteligencji (= ZOMO, wyksztalciuchow, lzelit itd), nie nazwalbym norma sytuacji politycznej tak czestego lamania konstytucji suwerennego panstwa (ktora i tak w 1. zdaniu preambuly daje mi w morde)
ale widocznie mam jakas inna definicje normalnosci Smile
jakies mechanizmy zawsze dzialaja, jakies procesy zawsze trwaja, wszystko sie kiedys konczy a zaczyna sie co innego. ogolnik troche za bardzo in abstracto...


Lucas napisał:
a swiat polityki to swiat dwoch twarzy (czasem nawet trzech!), swiat kretactwa, oszustw duzych i malych, ale swiat takze nasz, naszych pieniedzy, naszej kultury i tego jak nas postrzegaja.


mnie w szkole uczyli ze swiat jest jeden, i to akurat wydawalo mi sie logiczne Very Happy to ze maja miejsce kretactwa, oszustwa, itp to rzeczywiscie nic szczegolnego, towarzyszy to historii ludzkosci od jej zarania, jednak sposob, bezwstydnosc i bezczelnosc w jaki sa one wykonywane przekroczyl ostatnio wszelakie znane ludzkosci granice. Pokaz mi ministra spraw zagranicznych jakiegokolwiek szanujacego sie panstwa ktory opanowal jezyk angielski na poziomie hm gimnazjum, pokaz mi...... ahhhh nie dam sie podpuscic, nie ma mowy Wink


Lucas napisał:
ludzie ktorzy na polityke tylko narzekaja albo twierdza ze wiedza o niej wszystko nie nadaja sie do dyskusji.
cala reszte zapraszamy, a pozostalych - do proby zmiany postrzegania tej czesci naszego zycia


na politologie jako nauke o polityce rzeczywiscie nie narzekam, bo nie uwazam jej za nauke, a raczej za strate czasu i bicie piany, niepodoba mi sie natomiast sposob w jaki ostatnio prowadzi sie polityke, i naprawde nie wiem czy mam ochote to komentowac, wole robic swoje, tu i teraz Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nisaya
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss

PostWysłany: Nie 12:41, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

mnie tam nie interesuja ani kabarety, ani polityka Wink

jak byla mlodsza (kolo 11 lat?) to jeszcze troche sie interesowalam... ale teraz niedobrze mi sie robi, jak slysze co oni wyprawiaja. moze jak bylam mlodsza, to nie bylo czegos takiego, albo po prostu nie wiedzialam co tak naprawde sie dzieje. im starsza, tym mnie bardziej odrzucalo od wiadomosci itp., az w koncu nie chcialam sobie psuc nimi humoru...

zgadzam sie z Daedalusem- wole zyc sobie w swoim swiecie i nie zawracac sobie glowy czyms czego i tak nie moge zmienic.
"wybory" pewnie powiecie... ze powinnam sie interesowac chocby po to, zeby wiedziec na kogo zaglosowac... ale po co sie zastanawiac na kogo zaglosowac, skoro ktokolwiek by do wladzy nie doszedl, zawsze bedzie tak samo...

a co do tego ze czasem sie z nich mozna posmiac... z innych rzeczy tez sie mozna posmiac i sobie dzieki nim doskonale humor poprawic... polityka jako lekarstwo na nude grozi niebezbiecznymi skutkani ubocznymi Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Nie 13:09, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Nisaya napisał:
zgadzam sie z Daedalusem- wole zyc sobie w swoim swiecie i nie zawracac sobie glowy czyms czego i tak nie moge zmienic.
"wybory" pewnie powiecie... ze powinnam sie interesowac chocby po to, zeby wiedziec na kogo zaglosowac... ale po co sie zastanawiac na kogo zaglosowac, skoro ktokolwiek by do wladzy nie doszedl, zawsze bedzie tak samo...


hola, hola, gdziez ja powiedzialem ze wole zyc w swoim swiecie? ja po prostu zyje w swiecie, chyba ze ten "moj" swiat jest jednoczesnie Twoim, i paru miliardow innych ludzi Wink

ja bynajmniej mam zamiar isc do wyborow, mimo ze nie pasjonuje mnie polityka i budzi we mnie skojarzenia czysto kloaczne Smile

"zawsze bedzie tak samo..." w zaleznosci od poziomu na jakim rozpatrujemy te slowa przyznam im racje, albo zaprzecze Smile ten swiat bedzie zawsze taki sam, bo jest pusty (nie ma wlasnej istoty), jednak jesli chodzi Ci o wybory to nie zgadzam sie z Toba - jesli jest jakas szansa by cos poprawic, zmniejszyc cierpienie, to nalezy ja wykorzystac Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nisaya
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss

PostWysłany: Nie 13:36, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Daedalus napisał:
"zawsze bedzie tak samo..." w zaleznosci od poziomu na jakim rozpatrujemy te slowa przyznam im racje, albo zaprzecze Smile ten swiat bedzie zawsze taki sam, bo jest pusty (nie ma wlasnej istoty), jednak jesli chodzi Ci o wybory to nie zgadzam sie z Toba - jesli jest jakas szansa by cos poprawic, zmniejszyc cierpienie, to nalezy ja wykorzystac Smile


tyle ze na horyzoncie nawet nie widze nikogo, kto moglby cokolwiek poprawic... kazdy polityk jest... powiedzmy, ze normalny, ale na swoj sposob Wink

a do wyborow nie pojde, bo niepelnoletnia jestem Razz Wink
i nie powiedzialam, ze nie chcialabym glosowac, tylko ze nie widze sensu w sledzeniu polityki. Razz
chyba warto byloby zaglosowac na obecna opozycje... skoro przeciez nie moze byc juz gorzej, to moze byc juz tylko lepiej Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Nie 13:46, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Nisaya napisał:
tyle ze na horyzoncie nawet nie widze nikogo, kto moglby cokolwiek poprawic... kazdy polityk jest... powiedzmy, ze normalny, ale na swoj sposob Wink

a do wyborow nie pojde, bo niepelnoletnia jestem Razz Wink
i nie powiedzialam, ze nie chcialabym glosowac, tylko ze nie widze sensu w sledzeniu polityki. Razz
chyba warto byloby zaglosowac na obecna opozycje... skoro przeciez nie moze byc juz gorzej, to moze byc juz tylko lepiej Wink


hah, no racja... eh ta sila dopowiedzen Smile bo zrozumialem ze nie masz zamiaru Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Yasiu
Demon


Dołączył: 09 Wrz 2007
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Twin Lakes; Alaska

PostWysłany: Nie 16:15, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Jako przyszly [co sie jeszcze okaze] socjolog staram sie byc na biezaco z polityka : ). Trzeba przyznac, ze posiedzenia sa komiczne, ale wg. mnie nie tak bardzo jak kampania reklamowa, ktora juz ruszyla...szczegolnie zabawnie czas na antenie wykorzystuje LPR ze swym haslem..."Co pozostalo po naszych dzialaniach w rzadzie...mundurki ! Z nami nie musisz sie marwic o polska szkole".

Co do samorozwiazania... mi tylko teraz szkoda tych szarych poslow co polecieli na kase i nabrali np. kredytow pod samochody [Dealerzy samochodow sa pierwszymi, ktorzy pukaja do drzwi swiezo upieczonego posla] a teraz maja problem bo sejm zakonczyl swa dzialalnosc....

Ps. Zapisuje sie do kolka politycznego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vukodlak
The Necromancer


Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:20, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

Nie chcę się wybijać na jakieś szczególne wyżyny w tym komentarzu, ale co nieco może o takiej ogólnej i okresowej transformacji polityków.
Sama idea i początkowa realizacja wielkich projektów społeczno - politycznych, kształtujących cywilizację, wychodziła najczęściej od potężnych umysłów, filozofów. Chociaż oczywiście same koncepcje można podważać, porównując i dopasowując elementy z układanek bardziej współczesnych, to przyznać trzeba, że w przeszłości, w chwilach kryzysów jak też pokoju, zdarzały się gigantyczne burze mózgów, grupujące najbardziej wybitne intelektualnie jednostki do działania ku wspólnemu, mniej lub bardziej, globalnemu dobru. Schodząc do poziomu poszczególnych państw i państewek natrafiamy na "sprawę polską" obecnie. Być może zwracamy na to uwagę, bo jest to nasz kraj, bądź też dlatego, że dochodzi u nas do eskalacji właściwym państwom uznawanym za totalitarne w stanach przejściowych mrocznych lat 50'. Cóż, daliśmy się wkręcić w hasła, które dotykały jakichś podświadomych oczekiwań po niejasnych sprawach toczących się w trakcie ostatnich kadencji. Panowie K. (przynajmniej jeden z nich) są wytrawnymi politykami i dość skutecznie operują i naginają pewne ustalone przez poprzednie rządy prawa, bo tak na dobrą sprawę nie ma kto ich specjalnie zatrzymać przy obecnej argumentacji o zabarwieniu, tak, schizofrenicznym.
Jakby to chcieć ładniej ująć, to dotychczas rządzący reprezentujący społeczeństwo w większości zgadzali się z modelem ideowca, intelektualisty, chcieliśmy w końcu coś zbudować. I jakkolwiek rozumiem wszystkie wątpliwości dotyczące Millera, Kwaśniewskiego, Buzka, Belki, itd... to mimo wszystko byli to kolesie, którzy starali się być postępowi, by przez to zapewnić pewną formę przetrwania naszemu pięknemu krajowi. Natomiast jedyne co Ducksy nam mogę zaoferować to ujście najbardziej pierwotnym potrzebom zrzucenia winy za własne niepowodzenia na otoczenie, najlepiej na intelektualistów, Żydów, Masonów, Niemców, itp... Sama koncepcja "podciągania się pod cudze standardy" też nie jest w stu procentach zdrowa i może skutkować w zatraceniu poczucia indywidualności kosztem dopasowania się do pewnego większego systemu i staniem się jego bezwolną komórką. Dlatego też poprzednie ekipy nie eskalowały zbytnio, i starały się wyluzować przy godzeniu starych konfliktów zagranicznych, czy wątpliwych kwestii wewnątrz kraju.
Dlatego jestem bardziej zasmucony niż podjarany w jakiejś furii, że jednak ludzie wybrali takie łatwopalne i jałowe jednocześnie ponad pewną ponadczasowość i długotrwałą chęć polepszenia. Jestem też raczej zdziwiony że ludzi tak kręci śledzenie totalnie doczesnych spraw i wręcz emanuje od nich aura aktywnego uczestnictwa w np. giertychowskich projektach. Jedyną kontrą przez czas trwania tego rządu było żałosne, moim zdaniem, Szkło kontaktowe i programy pokrewne, które tylko utwierdzały w atmosferze radosnej i lekkiej, ale beznadziejnej jednocześnie. Nie pomagało też patrzenie na opozycję, której reprezentanci to płaszczyli się, to znikali po jakichś irracjonalnych oskarżeniach.
Smutne, mam nadzieję, że nasi rodacy (jakkolwiek po ostatnich wyborach dowiedli że są też skończonymi idiotami w połowie Very Happy) nie popełnią tego samego błędu po raz drugi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nisaya
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss

PostWysłany: Nie 20:08, 09 Wrz 2007 Powrót do góry

jakos tak sie cicho po poscie Vuka zrobilo... kazdy sie pewnie glowi, co by tu napisac, zeby bylo na podobnym poziomie Wink Razz ja probowac nawet nie bede, bo i tak nie podolam Wink

Yasiu napisał:
"Co pozostalo po naszych dzialaniach w rzadzie...mundurki ! Z nami nie musisz sie marwic o polska szkole."


mimo ze sie polityka nie interesuje, to najwazniejsze wiem: religia do sredniej sie teraz wlicza Wink
jednak mam za co dziekowac panom politykom Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucas
Ancient Vampire Hero


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory

PostWysłany: Pon 0:10, 10 Wrz 2007 Powrót do góry

HOLA !
niektorzy nie odpisali na post Vuko - bo ich nie bylo, a nie z powodu poziomu posta.
(chociaz z drugiej strony- to monolog ktorego nie zrozumialaby zdecydowana wiekszosc poslow zasiadajacych w sejmowych lawach Laughing )

ale wczesniej nieco z innej beczki:
Daedalus:
Cytat:
Mi tam sie wydaje ze najwiekszy wplyw na to jak zyje mam ja sam, srodowisko zas (wszystko, a wiec posrednio tez i politycy) maja dopiero drugorzedny wplyw

Arrow tak, ale tylko z czysto filozoficznego punktu widzenia. dopiero jak sie zejdzie z gwiazd na ziemie i trzeba wykupic mieszkanie od panstwa za 200% wartosci to dopiero widzi sie wplyw politykow. zwlaszcza ze potem przechodzi ustawa ktora pozwala te mieszkania wykupic od spoldzielni za symboliczna kwote Surprised i teraz wciaz mozesz powiedziec ze masz najwiekszy wplyw na to jak zyjesz, mozesz po prostu nie placic wogole, tylko do czego to doprowadzi ? ach, ta filozofia Wink
Daedalus:
Cytat:
a wiesz ze wynoszac smieci mozna zlamac noge? albo spasc ze schodow?

Cytat:
Twoj argument to zaden argument

Arrow a wiesz ze mozesz ze zlamana noga trafic do szpitala i tam spotkac cudna pielegniarke ktora podzieli sie numerem telefonu. a wiesz ze gdybys nogi nie zlamal i mogl biegac to moglbys wpasc pod samochod ?
jeszcze ?
mozna sie tak bawic w nieskonczonosc, tylko po co ?
przeciez nie o to mi chodzilo, dziwie sie ze nie zrozumiales.
oczywiscie miales racje piszac o tych konsekwencjach (ale to przeciez zadne odkrycie), ja pisalem o tym aby wsrod przykrych obowiazkow szukac przyjemnosci, rzeczy wartosciowych, umilac sobie te paskudy zeby bylo latwiej je znosic, aby zycie bylo bardziej kolorowe a nie dajace w dupe na kazdym kroku.
Daedalus:
Cytat:
mnie specjalnie nie bawi polityka, uwazam generalnie ze szkoda czasu zeby bardzo sie w to zaglebiac, choc podstawowe info dla wlasnego dobra lepiej miec

Arrow oczywiscie po co sie zaglebiac, jesli sie tym nie interesujesz. (Ty lub ktokolwiek inny) trzeba tylko wiedziec tyle ile jest potrzebne, i ja tak robie. zgadzam sie ze podstawowe info trzeba miec, ale jesli mowisz o ograniczaniu sie do wysluchania wiadomosci to to nie jest nawet podstawowa wiedza, bo ta ktora jest wartosciowa nie jest podawana przez media skupione w rekach ludzi pro- lub anty- rzadowej. przez 30 minut wiadomosci mamy 2 wydarzenia sejmowe ktore budza litosc, 3 wypadki drogowe, 2 przypadki molestowania, 1 katastrofa pogodowa, reportaz o bezdomnych psach i sukces sportowca. tam nie dowiesz sie niczego co by moglo Cie interesowac.
Daedalus:
Cytat:
ale widocznie mam jakas inna definicje normalnosci

Arrow nie, po prostu oceniasz zbyt szczegolowo. to jest to czego chcialem uniknac dlatego wspomnialem o dzialajacych procesach. zobacz na wydarzenia bardziej globalnie, rok 89, ludzie wtedy u wladzy, ludzie teraz u wladzy, zmiana ustroju panstwa, zmiana gospodarki, politycy to ludzie ktorzy zyja juz dosc dlugo, wywodza sie ze starej epoki, nie przyjmuja nowych wzorcow, babcia nie wygrywa turniejow w Starcraft'a a dziadek nie slucha techno bo to nie sa elementy ich epoki.
w naszym pieknym kraju trwaja wciaz przemiany, musi zmienic sie kadra, zmienic sie pokolenie, myslisz ze rydzyk i jego banda bedzie wiecznie trwac ? na temat kosciola moglbym pisac jeszcze przez 2 dni tego posta, z czasem to pokolenie odejdzie jak kazde i ojciec dyrektor zginie bo przeciez mlodych nie przekona do siebie. (swoja droga to kosciol aby chronic swoich umoczonych w niemoralne dzialania ksiezy z poprzedniej epoki, nie doposcil do otwarcia archiwow ipn i glownie dlatego dzisiaj mamy taki bajzel. religia, na poziomie instytucji a nie wiary, to od lat glowne zagrozenie dla polskosci, ale coz zrobic, narod wierzacy...
nie chwalac duck'sow to oni zrobili czesciowo porzadek ze sluzbami specjalnymi, i mimo ze teraz maja tam samych amatorow ktorzy - przyklad z zycia - musza 3 rozne domy spladrowac aby znalezc ten w ktorym spokojnie spi bandyta, to jednak wole ich takich niz bylych agentow. Ci nowi z czasem nabiora doswiadczenia, do ktorego blokowaly im dostepu umoczeni agenci prl przy wladzy ze spluwa w reku).
nadejdzie wiec i czas lepszych politykow, oczywiscie nie beda to ludzie cudowni, wystarczy spojrzec na inne kraje, myslisz ze francja, anglia, a ZWLASZCZA usa maja wybitnych politykow ? widziales co mlody bush robil w australii ?
powtarzam wiec, to co sie dzieje jest absolutnie NORMALNE,
takze dlatego ze wszedzie indziej przy takich warunkach i toczacych sie procesach wygladaloby dokladnie tak samo.
pewne etapy po prostu trzeba przejsc i my wlasnie jestesmy swiadkiem jednego z nich.
Daedalus:
Cytat:
mnie w szkole uczyli ze swiat jest jeden, i to akurat wydawalo mi sie logiczne

Arrow oczywiscie traktuje to jako dowcip. wiadomo ze uzylem slowa 'swiat' jako oznaczenie systemu - po czesci osobnych elementow ktore sa jednak razem wspolnie tworzacymi swiat partiami.
Nisaya:
Cytat:
zgadzam sie z Daedalusem- wole zyc sobie w swoim swiecie i nie zawracac sobie glowy czyms czego i tak nie moge zmienic

Arrow akurat Daedalus chyba niczego takiego nie powiedzial Razz ale chcialbym jednak zwrocic uwage ze mozna zmienic to co sie dzieje.
wyobraz sobie ze taki poglad jak Twoj przejmuje wiekszosc ludzi i do wyborow pojdzie 10 % narodu. tymczasem 6% z tych 10% to fanatyczni zwolennicy jednej partii ktorzy zawsze na nich glosuja na kazdych wyborach. i co ? maja wiecej niz 50% glosujacych, wygrywaja wybory, nie potrzebuja koalicji a wybralo ich 6% narodu !
kazdy glos sie liczy i moze cos zmienic.
smutna prawda ze polacy walczyli przez wieki o wolnosc ale nigdy nie potrafili z niej korzystac Confused
Nisaya:
Cytat:
chyba warto byloby zaglosowac na obecna opozycje... skoro przeciez nie moze byc juz gorzej, to moze byc juz tylko lepiej

Arrow zobaczmy, ze kazde wybory od czasow wolnych wyborow wygrywala opozycja. dlaczego ?
bo posiadanie wladzy to kwas ktory pozera, wypala ludzi, prawda jest taka ze 'kazda wladza nam przeszkadza' i z takim nastawieniem zawsze bedziemy glosowac na opozycje. trzeba zmienic myslenie w ten sposob, bo kazda nowa wladza musi wpierw nakrasc a potem dotrwac jak najdluzej do nastepnych wyborow, stara wladza juz nakradla i moze zrobic przypadkiem cos dobrego.
(oczywiscie to plytka gadanina, rzeczywistosc jest nieco bardziej skomplikowana, ale nie ma miejsca na rozwiniecie.
w dodatku prosze mnie nie kojarzyc jako zwolennika bylej/obecnej wladzy Wink )
Yasiu:
Cytat:
Zapisuje sie do kolka politycznego

Arrow witamy przyszlego socjologa. liczymy na cenny glos w dyskusjach. ja jestem raczej scislowcem wiec bedzie ciekawie Wink
Nisaya:
Cytat:
mimo ze sie polityka nie interesuje, to najwazniejsze wiem: religia do sredniej sie teraz wlicza
jednak mam za co dziekowac panom politykom

Arrow i to wlasnie element wplywu politykow na nasze zycie o ktorym pisalem.
przy okazji przypomniala mi sie uwaga z dzienniczka:
"5 MINUT PO ROZPOCZECIU KATECHEZY - ZMIENIL WYZNANIE" Laughing Laughing Laughing
i dopiero teraz czeka nas esencja tego posta Very Happy
Vukodlak:
Cytat:
nie chcę się wybijać na jakieś szczególne wyżyny w tym komentarzu

Arrow aaahahaahahaha, no to Ci dowcip wyszedl Laughing
Cytat:
Panowie K. (przynajmniej jeden z nich) są wytrawnymi politykami i dość skutecznie operują i naginają pewne ustalone przez poprzednie rządy prawa

Arrow 100% racji. nie opowiadam sie za konkretna opcja polityczna, ale na pewno nie mozna zarzucic panom (panu) K. braku profesjonalizmu politycznego. pomijajac wzgledy estetyczne, zachowanie przed tlumem, wystapienia zagraniczne itp. to maja wiedze konieczna do skutecznego naginania prawa dla swoich celow, wykorzystuja fakty rowniez naginajac je do aktualnych potrzeb. trzeba jednak zaznaczyc ze cel takiego postepowania jest zgola przeciwny do poprzednich rzadow co moze oznaczac ze polityka idzie w dobrym kierunku. niestety rzadzic samemu sie nie da i trzeba czasem pakt z diablem podpisac (w tym akurat przypadku, w jedynej slusznej telewizji Wink - siedzibie istoty teoretycznie natury przeciwnej). co wiecej diabla udalo sie zniszczyc, co nie udalo sie nikomu wczesniej i to juz budzi pewien szacunek. jako plus trzeba tez dodac ustapienie miejsca poslom opozycji na stanowiskach ministerialnych (fakt, ze przy jednoczesnej zmianie barw partyjnych...) aby miec ludzi obeznanych a nie amatorow uczacych sie na bledach.
minusow nie bede wymienial bo by zabraklo pamieci aby wklepac tyle tekstu Very Happy
Cytat:
I jakkolwiek rozumiem wszystkie wątpliwości dotyczące Millera, Kwaśniewskiego, Buzka, Belki, itd... to mimo wszystko byli to kolesie, którzy starali się być postępowi, by przez to zapewnić pewną formę przetrwania naszemu pięknemu krajowi. Natomiast jedyne co Ducksy nam mogę zaoferować to ujście najbardziej pierwotnym potrzebom zrzucenia winy za własne niepowodzenia na otoczenie, najlepiej na intelektualistów, Żydów, Masonów, Niemców, itp...

Arrow tu sie akurat nie zgodze. oczywiscie nie bylo tak ze sld to byla banda zlodzieji a wszyscy inni czysci. ta partia akurat miala pecha ze w czasie ich rzadzenia do duzej wladzy doszli dziennikarze sledczy ktorzy zgodnie z prawem moga stosowac prowokacje, takze technika, miniaturowe kamery i dyktafony obnazyly obraz lewicowej wladzy ktory nie byl az tak odlegly (w sensie wykroczen, kradziezy, mataczenia itp) od poprzednich ekip rzadzacych.
nalezy jednak zwrocic uwage ze widoczne dupolizostwo, wazeline i zbytnia uleglosc na arenie miedzynarodowej.
otoz drodzy panstwo, kiedys europa odzierala polske militarnie, zbrojnie rozrywala nas na kawalki. dzisiaj, swiatowa policja USA czuwa aby nikt tego nie robil (oprocz samego USA oczywiscie, coz za paradox), tak wiec podbija sie inne kraje gospodarczo. liczy sie kazdy pieniadz, i kazdy kraj ktory mozna w legalny sposob ograbic. i tu stosunki miedzynarodowe, sojusze i wymuszenia graja glowna role. Ci panowie ktorych Vuko wymieniles niestety ale pokazali nasz kraj jako kraj uleglych ktorych mozna uwiklac w problemy ktorych inni miec nie chca. oczywiscie nie popieram rowniez tego co ducksy robia (-ily) obecnie, bo izolacja to druga skrajnosc, a tego nam nie potrzeba.
Cytat:
Sama koncepcja "podciągania się pod cudze standardy" też nie jest w stu procentach zdrowa i może skutkować w zatraceniu poczucia indywidualności kosztem dopasowania się do pewnego większego systemu i staniem się jego bezwolną komórką.

Arrow a juz u nas to zupelnie nie jest zdrowa bo jako kraj jestesmy mega-innowacyjni. podciaganie pod cudze standardy to ostatnie co mozemy robic. to my jestesmy prekursorami pokojowego zmieniania ustroju z komunistycznego na kapitalistyczny, to by zmieniamy gospodarke centralnie sterowana na gospodarke wolnorynkowa.
nikt inny nigdy tego nie robil, wiec nie bierzmy przykladu z kogos kto nie byl w sytuacji takiej jak nasza.
akurat pod tym wzgledem wbrew ogolnemu obrzydzeniu polityka to idzie nam bardzo dobrze. przeszlismy procesy ktore innym krajom zajely kilkadziesiat lat, a w polsce mozemy mowic o jako takiej wolnosci od dopiero 18 lat.
mnie osobiscie najbardziej razi ogolna amerykanizacja, to nie jest dobra rzecz, ale niestety ulega jej wiekszosc swiata.
polecam obejrzec klip "Rammstein - America" - swietne potwierdzenie moich slow.
Cytat:
Jestem też raczej zdziwiony że ludzi tak kręci śledzenie totalnie doczesnych spraw i wręcz emanuje od nich aura aktywnego uczestnictwa w np. giertychowskich projektach.

Arrow akurat giertycha jako polityka nie trafie wogole, ale jego pomysly dot edukacji popieralem w zdecydowanej wiekszosci.
a doczesne sprawy to nic innego tylko granie pod ewentualnego wyborce, a w czasie tuz po wyborach na utrzymaniu popularnosci mimo pozerajacej Cie wladzy.

powoli konczac ( Shocked szok - co nie ? ),
gdyby politycy zajeli sie tym czym powinni - tak przeciez byc powinno - z mety przegraliby wybory.
na czym polega ten paradox ?
otoz aby zrobic porzadek w polsce trzeba przeprowadzic kompletnie niepopularne ustawy, o finansach publicznych, wniesc poprawki do prywatyzacji (bo wszyscy kochaja dokladac do kopaln i do gorniczych wyplat) itd.
ekipa ktora takie trudne i uderzajace w ludzi (acz konieczne) ustawy przeprowadzi straci poparcie i przegra wybory.
niestety kolejna wladza na zlosc poprzedniej porzuci tamten projekt nie dlatego ze byl zly, tylko dlatego ze byl pomyslem innej opcji politycznej.
i tym sposobem jestesmy zamknieci w kole z ktorego nie mozemy sie wydostac.

tak dziala demokracja - bardzo kiepski system ale lepszego niestety nie wymyslono...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Pon 9:51, 10 Wrz 2007 Powrót do góry

cytaty all by Lucas - moje komentarze do nich sa tez ustosunkowaniem sie do slow Vukodlaka:

Cytat:
tak, ale tylko z czysto filozoficznego punktu widzenia. dopiero jak sie zejdzie z gwiazd na ziemie i trzeba wykupic mieszkanie od panstwa za 200% wartosci to dopiero widzi sie wplyw politykow. zwlaszcza ze potem przechodzi ustawa ktora pozwala te mieszkania wykupic od spoldzielni za symboliczna kwote i teraz wciaz mozesz powiedziec ze masz najwiekszy wplyw na to jak zyjesz, mozesz po prostu nie placic wogole, tylko do czego to doprowadzi ? ach, ta filozofia


ponad ziemie nigdy sie nie wznosilem - jestem gestszy od powietrza;)
oczywiscie zgadzam sie z tym co powiedziales, ze decyzje politykow wplywaja na nasza codziennosc, tylko tak pieknie sformulowales poprzednia wypowiedz ze nie moglem sie powstrzymac Smile


Cytat:
mozna sie tak bawic w nieskonczonosc, tylko po co ?
przeciez nie o to mi chodzilo, dziwie sie ze nie zrozumiales
(...)
ja pisalem o tym aby wsrod przykrych obowiazkow szukac przyjemnosci, rzeczy wartosciowych, umilac sobie te paskudy zeby bylo latwiej je znosic, aby zycie bylo bardziej kolorowe a nie dajace w dupe na kazdym kroku.


a moze Ty byles tym ktory nie zrozumial? Razz
zgadzam sie ze mozna sie tak bawic w nieskonczonosc, i jest to bezcelowe, zreszta po to tez sprowadzilem Twoja wypowiedz do lekkiego absurdu zeby to uwypuklic Smile
wszystko przez to ze ostatnio "zmienilem podejscie" i probuje to wyjasnic (haha, wytlumacz mysl Buddy Smile )
jestesmy tu i teraz, cokolwiek czynimy, po prostu to czynmy. Nic innego nie istnieje Smile nie ma przykrych obowiazkow, nie ma wsrod nich przyjemnosci Wink zadnych skrajnosci - jest swiat i ja, tu i teraz


Cytat:
oczywiscie po co sie zaglebiac, jesli sie tym nie interesujesz. (Ty lub ktokolwiek inny) trzeba tylko wiedziec tyle ile jest potrzebne, i ja tak robie. zgadzam sie ze podstawowe info trzeba miec, ale jesli mowisz o ograniczaniu sie do wysluchania wiadomosci to to nie jest nawet podstawowa wiedza, bo ta ktora jest wartosciowa nie jest podawana przez media skupione w rekach ludzi pro- lub anty- rzadowej. przez 30 minut wiadomosci mamy 2 wydarzenia sejmowe ktore budza litosc, 3 wypadki drogowe, 2 przypadki molestowania, 1 katastrofa pogodow


nie ogladam wiadomosci, bo wogole nie uzywam telewizora i nie jest on mi do niczego potrzebny (czego juz nie moge powiedziec o I-necie Wink )
skad pozyskuje informacje? serwisy internetowe i radio (np Tok-FM), wieele rzadziej gazety (na prostest przeciwko takiemu marnowaniu zasobow lasow panstwowych Wink )

Cytat:
nie, po prostu oceniasz zbyt szczegolowo. to jest to czego chcialem uniknac dlatego wspomnialem o dzialajacych procesach. zobacz na wydarzenia bardziej globalnie, rok 89, ludzie wtedy u wladzy, ludzie teraz u wladzy, zmiana ustroju panstwa, zmiana gospodarki, politycy to ludzie ktorzy zyja juz dosc dlugo, wywodza sie ze starej epoki, nie przyjmuja nowych wzorcow, babcia nie wygrywa turniejow w Starcraft'a a dziadek nie slucha techno bo to nie sa elementy ich epoki.
w naszym pieknym kraju trwaja wciaz przemiany, musi zmienic sie kadra, zmienic sie pokolenie, myslisz ze rydzyk i jego banda bedzie wiecznie trwac ? na temat kosciola moglbym pisac jeszcze przez 2 dni tego posta, z czasem to pokolenie odejdzie jak kazde i ojciec dyrektor zginie bo przeciez mlodych nie przekona do siebie. (swoja droga to kosciol aby chronic swoich umoczonych w niemoralne dzialania ksiezy z poprzedniej epoki, nie doposcil do otwarcia archiwow ipn i glownie dlatego dzisiaj mamy taki bajzel. religia, na poziomie instytucji a nie wiary, to od lat glowne zagrozenie dla polskosci, ale coz zrobic, narod wierzacy...
nie chwalac duck'sow to oni zrobili czesciowo porzadek ze sluzbami specjalnymi, i mimo ze teraz maja tam samych amatorow ktorzy - przyklad z zycia - musza 3 rozne domy spladrowac aby znalezc ten w ktorym spokojnie spi bandyta, to jednak wole ich takich niz bylych agentow. Ci nowi z czasem nabiora doswiadczenia, do ktorego blokowaly im dostepu umoczeni agenci prl przy wladzy ze spluwa w reku).
nadejdzie wiec i czas lepszych politykow, oczywiscie nie beda to ludzie cudowni, wystarczy spojrzec na inne kraje, myslisz ze francja, anglia, a ZWLASZCZA usa maja wybitnych politykow ? widziales co mlody bush robil w australii ?
powtarzam wiec, to co sie dzieje jest absolutnie NORMALNE,
takze dlatego ze wszedzie indziej przy takich warunkach i toczacych sie procesach wygladaloby dokladnie tak samo.


pozwole sobie zauwazyc ze Ty oceniles zbyt ogolnikowo Wink
moze wiec znajdziemy jakis kompromis Smile
bo to co przytoczyles w poprzedniej wypowiedzi naprawde cudownie mogloby sie nadawac do przemowienia polityka Razz
teraz uscisliles, ja zas zgadzam sie z Twoim uscisleniem, ktore jest uogolnieniem tego co ja powiedzialem, wiec mamy kompromis, jednak to tez nic odkrywczego. Przemiany zachodza zawsze i wszedzie (w szczegolnosci zas tu i teraz Razz )
nie wypowiadam sie o mariazu KK z panstwem, ani o sluzbach specjalnych, skomentowanie tego milczeniem bedzie tu lepsze niz 1001 slow.

Cytat:
100% racji. nie opowiadam sie za konkretna opcja polityczna, ale na pewno nie mozna zarzucic panom (panu) K. braku profesjonalizmu politycznego


szkoda ze ten profesjonalizm idzie w parze z choroba psychiczna


Cytat:
a juz u nas to zupelnie nie jest zdrowa bo jako kraj jestesmy mega-innowacyjni. podciaganie pod cudze standardy to ostatnie co mozemy robic. to my jestesmy prekursorami pokojowego zmieniania ustroju z komunistycznego na kapitalistyczny, to by zmieniamy gospodarke centralnie sterowana na gospodarke wolnorynkowa.


i co z tego? to juz bylo, a obecnie jest jak jest, i na tym sie skupmy.
mnie bardzo razi amerykanizacja w edukacji. Wszystkiego mozna bylo odmowic Polakom, jak nie tego ze maja dobry system edukacji (szczegolnie dot. nauk scislych). Obecnie jest to rozwalane na kawalki - nasz system upodabnia sie do systemu amerykanskiego ksztalcacego przyszych idiotow. Nie zgadzalem sie z Giertychem, i nie zgadzam sie z obecnym (chyba juz bylym?) ministrem-filozofem (czyli po prostu kolejnym idiota nie majacym kompetencji), ktoremu to zawdzieczamy amerykanizacje matematyki, i tak juz odessanej nieludzko (w koncu dla takiego filozofa matematyka to niepojeta rzecz). Jak na milosc boska procenty mozna przeniesc z podstawowki do gimnazjum bo to trudne... jak jakies rownania mozna przeniesc z gimnazjum do LO? i najwieksza zbrodnia: jak mozna usunac z podstawy programowej matematyki rozszerzonej w LO (!!!!!) juz i tak zamerykanizowany "wstep do rachunku rozniczkowego". przeciez to paranoja... przed poprzednia (obecna? cholera wie jaka juz...) reforma oswiaty absolwent mat-fizu umial wyznaczyc calke dowolnej funkcji elementarnej, teraz zas nie bedzie mial pojecia co to jest pochodna... idzie amerykanizacja, bracia! cieszmy sie ;]
tyle ze u nas nie bedzie madrych ktorzy beda nami rzadzic, bo wszyscy w miare madrzejsi dostana propozycje aby rzadzic w USA i wyjada Wink
nie chce wyjsc na zwolennika giertycha - uwazam ze takiego czlowieka wogole nigdy nie powinno sie dopuscic do tak strategicznego (widocznie nie wg K.) resortu.

Cytat:
gdyby politycy zajeli sie tym czym powinni - tak przeciez byc powinno - z mety przegraliby wybory.
na czym polega ten paradox ?
otoz aby zrobic porzadek w polsce trzeba przeprowadzic kompletnie niepopularne ustawy, o finansach publicznych, wniesc poprawki do prywatyzacji (bo wszyscy kochaja dokladac do kopaln i do gorniczych wyplat) itd.
ekipa ktora takie trudne i uderzajace w ludzi (acz konieczne) ustawy przeprowadzi straci poparcie i przegra wybory.
niestety kolejna wladza na zlosc poprzedniej porzuci tamten projekt nie dlatego ze byl zly, tylko dlatego ze byl pomyslem innej opcji politycznej.
i tym sposobem jestesmy zamknieci w kole z ktorego nie mozemy sie wydostac.


ciekawy paradox Smile
dziekuje ze go przytoczyles Smile
i co w tym momencie wg Ciebie trzeba zrobic, aby moneta wyladowala na kancie? mamy na skladzie jeszcze jakiegos Raziela? Wink

PS: przez nastepne 3 dni raczej nie bede mial mozliwosci zajrzec na forum, zatem do napisania Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucas
Ancient Vampire Hero


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory

PostWysłany: Pon 11:41, 10 Wrz 2007 Powrót do góry

ha ha,
no na skladzie o jeszcze jakiegos Raziela bedzie trudno Laughing
swietny argument Wink
Daedalus:
Cytat:
ponad ziemie nigdy sie nie wznosilem - jestem gestszy od powietrza;)

Arrow mimo ' ; ) ' nadmienie iz piszac o 'zejsciu z gwiazd na ziemie' mialem na mysli spojrzenie nie okiem filozofa lecz typowego polaka.
dialog z tym ostatnim wygladalby mniej wiecej tak:
- jak Pan sadzi, co bardziej determinuje Panskie decyzje behawioralne ? srodowisko czy tez wlasna osobowosc ?
- eeeee - odpowiada typowy polak.
- a co Pan sadzi o zarobkach i cenach w polsce ?
- ceny - wysokie, eeeee, place - niskie ! Very Happy
Cytat:
a moze Ty byles tym ktory nie zrozumial?

Arrow na pewno zrozumialem to co ja sam pisalem Razz byc moze przeoczylem gdzies sens Twoich slow, wybacz, zdarza sie
Daedalus:
Cytat:
wszystko przez to ze ostatnio "zmienilem podejscie" i probuje to wyjasnic

Arrow brawo za szukanie nowych rozwiazan, nie kazdy ma odwage zmienic dotychczasowy sposob myslenia, albo nawet dazyc do jego poprawy. wprawdzie buddyzm to nie jest to co mnie kreci, ale tolerancja przede wszystkim, jesli kazdy szukalby swoich wnioskow tak dzielnie to swiat bylby o wiele piekniejszy.
Cytat:
skad pozyskuje informacje? serwisy internetowe i radio

Arrow trzeba przyznac ze komentarze internautow (nie lubie tego slowa, kojarzy mi sie z akwanautami) potrafia ubarwic kazda wiadomosc. a bardzo czesto ja poprawic, wyjasnic, przedstawic w oryginalnej wersji a nie tej 'news'owej'.
Daedalus:
Cytat:
teraz uscisliles, ja zas zgadzam sie z Twoim uscisleniem, ktore jest uogolnieniem tego co ja powiedzialem, wiec mamy kompromis,

Arrow Very Happy bosko ulozone zdanie, tak wiele tresci w tak krotkim tekscie. gdyby tak wygladaly debaty w sejmie to euro 2012 mielibysmy juz w 2008 (to nie ironia, naprawde wolalbym rozmawiac tylko takimi zdaniami)
Daedalus: (o duck'sach)
Cytat:
szkoda ze ten profesjonalizm idzie w parze z choroba psychiczna

Arrow he he, jesli odmiennosc pogladow (no i tylko czesciowy brak kontaktu z szara rzeczywistoscia) nazwalibysmy choroba psychiczna to prawie kazdy z nas siedzialby w kaftanie w gumowym pokoju bez klamek Wink
Cytat:
Jak na milosc boska procenty mozna przeniesc z podstawowki do gimnazjum bo to trudne...

Arrow ja sie z tym akurat zgadzam. to jest bardzo trudne. widocznie nie wiesz jak trudno pije sie procenty w podstawowce ! jestem za przeniesiem ich do gimnazjum Laughing
Cytat:
przez nastepne 3 dni raczej nie bede mial mozliwosci zajrzec na forum, zatem do napisania

Arrow czekamy z niecierpliwoscia Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nisaya
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss

PostWysłany: Pon 18:15, 10 Wrz 2007 Powrót do góry

czytajac Wasza dyskusje (bardzo wyczerpujaca czynnosc jak dla tak prostego umyslu jak moj) zaczynam widziec jak bardzo bylam slepa... Wink

przytaczacie przyklady zmian, o ktorych nawtet nie slyszalam...

LuCaS(AlTerNatiVe) napisał:
Cytat:
Jak na milosc boska procenty mozna przeniesc z podstawowki do gimnazjum bo to trudne...

Arrow ja sie z tym akurat zgadzam. to jest bardzo trudne. widocznie nie wiesz jak trudno pije sie procenty w podstawowce ! jestem za przeniesiem ich do gimnazjum Laughing


slabo mi sie zrobilo jak przeczytalam, co zrobiono z moja kochana matematyka... Mad nie wiem Lukas czy mowiles na serio, ale uwiez mi- dziecko z podstawowki da sie nauczyc procentow Wink wiem z wlasnego doswiadczenia, bo pracuje z takimi dziecmi przekazujac im wiedze z zakresu tego wspanialego przedmiotu... ;P

no coz... czytam ten temat, to znaczy ze sie chyba polityka zaczynam interesowac Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Czw 18:14, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

ok, drodzy panstwo, juz powrocilem, moj wypad byl bardzo owocny - zaskutkowal tym ze wreszcie mam jakies moje zdjecie i moge sobie avatara jak bozia przykazala zrobic (o bolu glowy zadrapaniach i obiciach nie mowie Razz) Very Happy tyle postow przybylo ze nie wiem czy je do polnocy przeczytam i odpowiem Smile

LuCaS(AlTerNatiVe) napisał:
nadmienie iz piszac o 'zejsciu z gwiazd na ziemie' mialem na mysli spojrzenie nie okiem filozofa lecz typowego polaka.
dialog z tym ostatnim wygladalby mniej wiecej tak:
- jak Pan sadzi, co bardziej determinuje Panskie decyzje behawioralne ? srodowisko czy tez wlasna osobowosc ?
- eeeee - odpowiada typowy polak.
- a co Pan sadzi o zarobkach i cenach w polsce ?
- ceny - wysokie, eeeee, place - niskie ! Very Happy


kazdy polak jest filozofem, szczegolnie zas podczas rodzinnego niedzielnego obiadu... Very Happy

Lucas napisał:
brawo za szukanie nowych rozwiazan, nie kazdy ma odwage zmienic dotychczasowy sposob myslenia, albo nawet dazyc do jego poprawy. wprawdzie buddyzm to nie jest to co mnie kreci, ale tolerancja przede wszystkim, jesli kazdy szukalby swoich wnioskow tak dzielnie to swiat bylby o wiele piekniejszy.


generalnie tez tak mowilem dopoki nie poznalem buddyzmu Smile elastycznosc to podstawowa zaleta tego spojrzenia, ale to nie czas na midrasz Smile


Lucas napisał:
trzeba przyznac ze komentarze internautow (nie lubie tego slowa, kojarzy mi sie z akwanautami) potrafia ubarwic kazda wiadomosc. a bardzo czesto ja poprawic, wyjasnic, przedstawic w oryginalnej wersji a nie tej 'news'owej'.


a gdzie napisalem ze czerpie informacje z komentarzy internautow? nie mam ochoty ich komentowac, ale mysle ze (niestety) te komentarze daja nam pewien obraz przekroju polskiego spoleczenstwa... niezbyt pozytywny obraz. Ale z drugiej strony nie jestesmy tez w stanie zbytnio zweryfikowac fragmentarycznosc tego przekroju...




Lucas napisał:
Very Happy bosko ulozone zdanie, tak wiele tresci w tak krotkim tekscie. gdyby tak wygladaly debaty w sejmie to euro 2012 mielibysmy juz w 2008 (to nie ironia, naprawde wolalbym rozmawiac tylko takimi zdaniami)


nie no, naprawde chcialbys osmieszyc sie 4 lata wczesniej? Razz moze jednak lepiej to odwlec w czasie jak najbardziej Razz
ja rowniez przepadam za takimi zdaniami Smile


Lucas napisał:
he he, jesli odmiennosc pogladow (no i tylko czesciowy brak kontaktu z szara rzeczywistoscia) nazwalibysmy choroba psychiczna to prawie kazdy z nas siedzialby w kaftanie w gumowym pokoju bez klamek Wink


czesciowy brak kontaktu z rzeczywistoscia to ja mam Razz
ja bym powiedzial ze oni maja po prostu czesciowy kontakt z rzeczywistoscia, a z ich zachowania ktore obserwuje wydaje mi sie ze to sa po prostu biedni chorzy ludzie, ktorych nalezy jak najszybciej hospitalizowac. Nie znam ich osobiscie, wiec moze moj oglad ich osob jest zakrzywiony, jednak wnioski wysnute na podstawie ogladu ich dzialan sa dosc jednoznaczne jak dla mnie (haha, jak na ironie rzadko to sie zdarza zeby cos bylo jednoznaczne)


Lucas napisał:
ja sie z tym akurat zgadzam. to jest bardzo trudne. widocznie nie wiesz jak trudno pije sie procenty w podstawowce ! jestem za przeniesiem ich do gimnazjum Laughing


a to swintuch Razz
my tu o przyszlosci Narodu, a Ty o chlebie... plynnym Wink
chleba i igrzysk bys tylko chcial


Nisaya napisał:
czytajac Wasza dyskusje (bardzo wyczerpujaca czynnosc jak dla tak prostego umyslu jak moj) zaczynam widziec jak bardzo bylam slepa...

przytaczacie przyklady zmian, o ktorych nawtet nie slyszalam...

slabo mi sie zrobilo jak przeczytalam, co zrobiono z moja kochana matematyka... nie wiem Lukas czy mowiles na serio, ale uwiez mi- dziecko z podstawowki da sie nauczyc procentow wiem z wlasnego doswiadczenia, bo pracuje z takimi dziecmi przekazujac im wiedze z zakresu tego wspanialego przedmiotu... ;P

no coz... czytam ten temat, to znaczy ze sie chyba polityka zaczynam interesowac


free your mind, let the curtains fall, and grasp the true nature of this world...
czyli schodzac na ziemie: dyskutuj i gimnastykuj szare komorki razem z nami, po to wymyslono dialektyke Smile

... i nie daj sie zwiesc Lucasowi, ktoremu wlochate mysli po lbie kraza Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Lucas
Ancient Vampire Hero


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 364 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Raziel's Clan Territory

PostWysłany: Czw 18:26, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Daedalus:
Cytat:
... i nie daj sie zwiesc Lucasowi, ktoremu wlochate mysli po lbie kraza

Arrow he he, no cos Ty ? myslisz ze cos by z tego bylo Very Happy
Nisaya - jestes jak moja mlodsza siostra-Razielka Wink
nie sluchaj tych Moebius'ow ktorzy Cie odciagaja od prawdziwego przeznaczenia.

a skad sie wlasciwie wzial akurat 'Daedalus' ?
rozumiem ze to od planetoidy z grupy Apollo.
pytam nieprzypadkowo bo wpadl mi w rece sezon 1 StarGate Atlantis.
tak wiec czytam sobie opisy serialu, obsade, info i nagle takie cus:
[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Czw 19:07, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

LuCaS(AlTerNatiVe) napisał:
he he, no cos Ty ? myslisz ze cos by z tego bylo Very Happy
Nisaya - jestes jak moja mlodsza siostra-Razielka Wink
nie sluchaj tych Moebius'ow ktorzy Cie odciagaja od prawdziwego przeznaczenia.


ja nic nie mysle Razz ostrzegam tylko Nisay'e przed tym ze moze wpasc w maliny biorac Twoje slowa doslownie (uu ale po polsku) Wink
You're a cunning serpent, Lucas Razz


Lucas napisał:
a skad sie wlasciwie wzial akurat 'Daedalus' ?
rozumiem ze to od planetoidy z grupy Apollo.
pytam nieprzypadkowo bo wpadl mi w rece sezon 1 StarGate Atlantis.
tak wiec czytam sobie opisy serialu, obsade, info i nagle takie cus:
[link widoczny dla zalogowanych] Very Happy


No niestety akurat nie stad sie to wzielo, ale jestes 1. osoba ktora o to pyta Razz wiec przygotuj sie na wyklad (sam tego chciales Razz ): Geneza tego nicka jest wieloraka - po 1. chodzi o mitycznego Dedala, a raczej jego postawe wobec swiata (raczej spokojna i chlodna), po 2. chodzi o tzw "Plan Dedal" (zakonczyl sie fiaskiem Razz ) - ostatni (ale najpowazniejszy) projekt statku kosmicznego ktory mialby udac sie w misje miedzyplanetarna (niestety nie pamietam nazwy gwiazdy, ale sam statek mial rozwijac ok 0,1c dzieki zastosowaniu silnikow zasilanych synteza termojadrowa - hehe wiemy juz dlaczego plan upadl? Smile ) - kiedys (hmm chyba w gimnazjum:> ) wpadla mi do rak ksiazka przewrotnego "van Danikena" - plotl banialuki - dosc szybko sie zorientowalem, jednak mimo wszystko wlasnie tak rozbudzil moje zainteresowanie Wink po 3. jest to nazwa jednego z AI w DeusEx - ktory laczy sie z Icarusem dajac Heliosa (uber-AI Smile )
szczerze mowiac nie wiedzialem ze istnieje cialo niebieskie nazwane Daedalus (buu, dlaczego nie jakas gwiazda, tylko space rubbish Razz ). Teraz jeszcze przyjemniej bedzie mi sie patrzylo w niebo wiedzac ze gdzies tam szybuje moj kamyk Smile

ale moze lepiej wrocmy do tematu Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Nisaya
Starożytny wampir


Dołączył: 05 Wrz 2007
Posty: 507 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: The Abyss

PostWysłany: Czw 19:13, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Hejka Daedalus Smile

Daedalus napisał:
dyskutuj i gimnastykuj szare komorki razem z nami, po to wymyslono dialektyke Smile


sie postaram, ale to bolesne jest Wink gorsze niz ortografia i gramatyka razem wziete Wink a wlasnie... dlugo nikt mi pisowni w postach nie sprawdzal... Wink Razz


Daedalus napisał:
Lucas napisał:
trzeba przyznac ze komentarze internautow (nie lubie tego slowa, kojarzy mi sie z akwanautami) potrafia ubarwic kazda wiadomosc. a bardzo czesto ja poprawic, wyjasnic, przedstawic w oryginalnej wersji a nie tej 'news'owej'.


a gdzie napisalem ze czerpie informacje z komentarzy internautow? nie mam ochoty ich komentowac, ale mysle ze (niestety) te komentarze daja nam pewien obraz przekroju polskiego spoleczenstwa... niezbyt pozytywny obraz. Ale z drugiej strony nie jestesmy tez w stanie zbytnio zweryfikowac fragmentarycznosc tego przekroju...


skoro zadne zrodlo informacji nie jest dobre to skad niby mam je brac? z tego co rozumiem, Waszym komentarzom tez ufac nie powinnam, bo chyba tez "internautami" jestescie Razz Wink

Lucas napisał:
Nisaya - jestes jak moja mlodsza siostra-Razielka

biorac pod uwage, co Raz zrobil ze swoim rodzenstwem, juz zaczynam sie bac Wink Razz


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nisaya dnia Czw 9:02, 20 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Lich
Wampir


Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 386 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Icecrown Glacier (Września)

PostWysłany: Czw 19:19, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Mnie to od razu po zobaczeniu twojego nicka, Daedal, nasunęły mi się oczywiste skojarzenia z DeusEx. Smile

Co do "włochatych myśli" Lucasa i "kopii Moego odciągających Nisayę od przeznaczenia" Very Happy Lucas, autentycznie mnie rozbawiłeś z tymi procentami Very Happy Na szczęście jestem w 2 kalsie gimnazjum, także procenty mam już za sobą. Smile Daedal: też żeś waść mnie rozbawił "płynnym chlebem". Smile

Wracając do tematu: może dam parę cytatów by Andrzej Lepper, by zachęcić niektórych do przeczytania jego wystąpienia w czasie debaty nad odwołaniem go z funkcji wicemarszałka Sejmu IV kadencji. Very Happy

"... No co? Spokojnie, spokojnie, śpieszy się komuś? Spokojnie..."

"Krótko do klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej: ja mam serce z lewej strony. Zastanówcie się, czy wasi przywódcy mają serca czy puszki blaszane z lewej strony."

"I, oczywiście, bohaterowie - Platforma Obywatelska."

"Unii Pracy nie podoba się to, co powiedziałem. Panie pośle Lisak... Więcej nie powiem."

Głos z sali (chyba Kaczyński Very Happy ) - "Wchodził w d... Moskwie, a nie o ludzi się upominał."

Odpowiedź: "Niech pan mówi za siebie, bo pan tak jakby za dwóch mówił od razu." Very Happy

PS. Jak coś, to mogę sypnąć więcej cytatów. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Vukodlak
The Necromancer


Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:09, 13 Wrz 2007 Powrót do góry

Cytat:
skoro zadne zrodlo informacji nie jest dobre to skad niby mam je brac? z tego co rozumiem, Waszym komentarzom tez ufac nie powinnam, bo chyba tez "internautami" jestescie Razz Wink


Nikt nie mówi że każde źródło informacji nie jest dobre, raczej że każde z nich jest niekompletne albo prędzej czy później zaczyna meandrować w rejony nie związane z tematem. Dlatego też potrzebny jest wgląd w daną rzecz z wielu stron, TV, Gazety, Net, jak również od swojej własnej sytuacji w tym kraju, perspektyw jakie oferuje, do czego dąży, itp...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Daedalus
Hylden


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 198 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: center-of-all

PostWysłany: Pią 17:42, 14 Wrz 2007 Powrót do góry

Nisaya napisał:
skoro zadne zrodlo informacji nie jest dobre to skad niby mam je brac? z tego co rozumiem, Waszym komentarzom tez ufac nie powinnam, bo chyba tez "internautami" jestescie


Ahhh, now you're learning...
kto powiedzial ze powinnas nam ufac? ufaj sobie i temu co przynioslo pozytek Tobie i innym Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)