Raziel czy Kain ? Kain czy Raziel ?

Ja mówiłem o jego duszy :] poza tym On zawsze miał w nim siedzieć prawda? Więc racja to sprawa dyskusyjna więc nie zagłębiajmy sie w ten temat Smile

robaczek napisał:

Błagam! Tylko nie temat "Kain vs. Moe"! Ja już będę grzeczna, przysięgam! Jak założysz taki to aż się boję... jeszcze się okaże, że Moego lubię bardziej niż Kaina O.o (naprawdę to napisałam?)

Spokojnie, nie jestem nieposkromionym fanatykiem - sam bym takiego tematu raczej nie założył.

Wysłany: Nie 15:38, 02 Mar 2008

Ja lubie tak samo obu bohaterow Kain zachwyca walka i inteligencją a Raziel parciem do przodu wbrew wszystkiemu.

Tak wogóle to obydwie postacie remisują.
W skrócie:

Kain-charakterystyczna postac z wielkim mieczem na plecach itd.(nie chce mi sie wiecej opisywac bo chyba kazdy go dobrze zna)
Raziel-hmmm... Tego jeszcze w grach nie było. Człowiek->Wampir->"Poniszczony" wampir ze "świecącym" mieczem(nie chce mi sie go opisywac bo jego tez wszyscy znaja)

Dwie najbardzej charakterystyczne postacie. REMIS

Hmm.. Na początku nie mogłam się zdecydować, bo obydwóch lubię tak samo Smile

W końcu, zwyciężył powab, seksapil i wdzięk.. Raziela bez żuchwy Smile

shar-vampire napisał:

W końcu, zwyciężył powab, seksapil i wdzięk.. Raziela bez żuchwy Smile

Nom, nie ma to jak zgniłe, śmierdzące żywe trupy Twisted Evil

shar-vampire napisał:

W końcu, zwyciężył powab, seksapil i wdzięk.. Raziela bez żuchwy

Tak... powab = masakrowanie wrogów Reaverem: seksapil = smukłość w talii; wdzięk = "You knew I'd lead the Sarafan to Janos, you vile bastard..."

MgM napisał:

Nom, nie ma to jak zgniłe, śmierdzące żywe trupy

Eee tam... żywy trup to i może być, ale zgniły? Może ci się z Elderem pomyliło, MgM, bo ten to już ma taki przypasujący kolorek, ale Raziel, to chyba raczej nie.

Oczywiście ^^ Te latającę wnętrzności i krzyki konających Smile

Rozkosz dla uszu Very Happy

To już powinnaś woleć Kaina, on to dopiero wyrzynał Very Happy

(patrz: ataki od tyłu i przy uchwycie w bo2, szalone śmiech z bo1)

Hehehe! Dla mnie Kain jest o wiele lepszy niż Raziel gdyż Kain lepiej wygląda i ma bardziej czarny charakterek :p, a Raziel to dla mnie taki chłystek któremu brakuje ciała Razz

(ale mimo to lubię Raziela Very Happy

)

Zarówno Kain, jak i Raziel świetnymi i charakterystycznymi bohaterami są. Ostatecznie jednak skur*ysyńska arogancja i cynizm wygrywa w moim mniemaniu. Wybór pada na Kaina Very Happy

.

Hmm, w ankiecie remis teraz Wink

.

Raziel jest lepszy. Why? For money. No dobra, to był żart. Jest on porywczy, ale sprytny. I przynajmniej nie schrzanił wszystkiego, jak Kain.

Qjin napisał:

I przynajmniej nie schrzanił wszystkiego, jak Kain.

...i wcale nie dał się zmanipulować Elderowi i Moemu, ani razu nie pokrzyżował planów Kainowi na szkodę ich obu, nie wpadł nigdy w żadną oczywistą pułapkę...

Zgadzam się: Raziel ani razu nie popełnił dużego błędu.

Ludziska moje drogie. Raziel jest tylko przystawką do dania głownego. Seria nazywa się Legacy of KAIN, więc nie ma sensu się kłócić. Kain rządzi i koniec.

Poza tym, czyż to nie Kain wciąż pozostaje żywy pod koniec Defiance:>

To również o czymś świadczy. Raziel był jedynie dodatkiem, który był przydatny Kainowi - jego mieczem, prawą ręką, niczym innym:)

"It was Kain's destiny that mattered all the time." Very Happy

Nie pamiętam czy to tak szło, aczkolwiek mniej więcej. Smile

Fakt, przeznaczenie miał wypełnić Kain, ale gdyby miał osobowość Raziela, to nie nastąpiłoby gwałtowne pogorszenie Nosgoth poprzez jego czyny.

Osobowość Raziela?
Najpierw fanatyczny wykonawca rozkazów - Sarafan
Później wierny wykonawca rozkazów Kaina
Następnie żądny zemsty mściciel
A później naiwny i wiecznie dający się kontrolować Raziel.
Ot doskonała osobowość.

Hehe, więc gdyby miał zabić wszystkich Strażników Równowagi, a na koniec siebie, to by to zrobił. Jeśli

Lich... Och Li-ich... przyjdź no tu na chwilkę, chyba trzeba tu nieco posprzątać Twisted Evil

Dobra, koniec z wygłupami, do rzeczy...

Qjin napisał:

I przynajmniej nie schrzanił wszystkiego, jak Kain.

Zdefiniuj, proszę, "schrzanił".

Qjin napisał:

Fakt, przeznaczenie miał wypełnić Kain, ale gdyby miał osobowość Raziela, to nie nastąpiłoby gwałtowne pogorszenie Nosgoth poprzez jego czyny.

No proszę... a mnie zawsze się wydawało, że to przez machinacje Eldera i Moego, Nosgoth stoczyło się na krawędź ruiny... a tu takie zaskoczenie, normalnie grom z jasnego nieba, no Mr. Green

... w życiu by mi do głowy nie przyszło, że to Kain własnoręcznie doprowadził do korupcji w kręgu i szaleństwa, które pogrążyło Nosgoth (poprzez zepsucie Pillarów), nie mówiąc już o starożytnej wojnie Wampirów z Hyldenami...

No cóż... zawsze można się zaskoczyć, prawda?

Jestem zawsze i wszędzie. Tylko przymknąłem oko za abrdzo na LoKPol, bo ostatnio w pełni zaangazowałem się w walkę z internetowym newbismem...

Niestety, inne osoby zdązyły już powiedzieć wszystko, co miałem w ramach kwestii wypowiedzi Qjjna do stwierdzenia. Na szczęście wciąż coś jest do wyjaśnienia... Na szczęście... :

Cytat:

Hehe, więc gdyby miał zabić wszystkich Strażników Równowagi, a na koniec siebie, to by to zrobił. Jeśli

W skrócie: Dabliu Ti Ef?!

Dobra, dawno nie grałem w LoKa i go sobie przypominam, więc walę głupoty. Ale jedno mnie irytuje. Dokładniej ci, którzy mówią, że skoro to seria Legacy of KAIN, to dlatego Kain jest lepszy, a nie Raziel, bo on tylko jego był byłą prawą ręką. Ludzie, nie ważne co tytuł serii świadczy, ważna, jak się bohatera postrzega.

Wysłany: Czw 8:36, 05 Mar 2009

siemasz jestem nowy.fajna strona.ale na temat.ja tam jestem fanem Raziela i nic tego faktu nie zmieni

Wysłany: Czw 15:41, 05 Mar 2009

Witam i pozdrawiam nowego na forum.
A wracając do tematu - owszem Raziel był prawą ręką Kaina co nie znaczy że Raziel jest słabszy Evil or Very Mad

Wysłany: Czw 16:22, 05 Mar 2009

No... tu się... bym zastanowił Twisted Evil

Nie chcę tu kombinować na siłę, ale gdyby Raziel istotnie był silniejszy, to rzuciłby mu wyzwanie.
Poza tym, rzecz jasna, Kain miał Soul Reavera, i do czasu nieudanej próby ścięcia głowy swemu byłemu porucznikowi, nawet Raziel mówił

Cytat:

Soul Reaver, starożytny miecz Kaina, starszy niż którykolwiek z nas i tysiąc razy bardziej zabójczy. Legendy powiadają, że miecz ten został opętany i rozwijał się poprzez wysysanie dusz swych ofiar. Pomimo całej naszej brawury wiedzieliśmy co znaczyło, gdy Kain wyciągał swój miecz w gniewie — znaczyło to, że już nie żyjesz.

(Ze strony Robaczka of course Smile

)
Tak więc twoja "teoria" właśnie legła w gruzach Very Happy

Dobra, żeby nie było, że nie zgadzam się całkowicie (to tak, w akcie łaski Razz

), to pomijając doświadczenie (nie tylko wojenne) Kaina, i jego Soul Reavera, to byli prawie na równym poziomie Twisted Evil