Autor Wiadomość
Malek
PostWysłany: Śro 11:05, 01 Cze 2016   Temat postu:

Nawet sytuacja z BO2 gdzie Vorador leży już po 1 pocisku z Reavera ma sens. Kain mówił mu, żeby stworzył więcej wampirów, choć on sam odpowiadał coś w stylu że to nie jest takie proste. Biorąc pod uwagę ich dość kruchą sytuację, Vorador był na pewno pod presją by jak najszybciej powiększać szeregi. Efekt był pewnie taki, że sam się męczył a nowe wampiry nie były zbyt wysokiej jakości. Takie tam chińskie buble. Oczywiście weźmy pod uwagę fakt, że nie każdy wampir będzie takim mocarzem jak Kain. Będzie po prostu taki "wampirzy Kowalski", ciągle silniejszy od zwykłego człowieka, ale w swojej kategorii to kompletny przeciętniak.
oQo
PostWysłany: Wto 21:32, 31 Maj 2016   Temat postu:

Wjadomość.
robaczek
PostWysłany: Nie 11:54, 29 Maj 2016   Temat postu:

Wyraźnie jest powiedziane, że na moce ma wpływ kolejność tworzenia. Kiedyś spotkałam się z opinią, że Dlatego reszta jest coraz słabsza, bo Kain tworzył ich taśmowo. Może nawet w ciągu jednej nocy. Jakby poczekał, to pewnie wszyscy byliby tak samo silni. I jestem w stanie się z tym zgodzić. Po prostu wydaje mi się to logiczne.

Natomiast jedna rzecz mnie cieszy. LoK nie tworzy wampirów jak zwykły horror klasy F, czyli skrwawiamy klienta i dajemy mu się napić wampirzej krwi. Zawsze uważałam ten koncept za wysoce idiotyczny i cieszę się, że tu go nie powielono.
Malek
PostWysłany: Sob 20:37, 28 Maj 2016   Temat postu:

Zdaje się, że metoda tworzenia wg Starożytnych czyli Janosa jest odmienna. Jak pokazuje mural z Defiance, jest to bardziej "nawiedzenie" danego człowieka, który otrzyma Mroczny Dar. Stąd i Vorador będzie korzystał z tego samego sposobu. Kain z kolei będąc nietypowo stworzonym wampirem (Mortanius użył Serca Ciemności i swojej Kuli do zabrania duszy Kaina z Underworld), tez nietypowo tworzy swoje dzieci. Porucznicy powstali, gdyż Kain wyrywał po kolei ich dusze z Underworld. Musiał w zamian dać coś od siebie, dlatego każdy kolejny jest co raz słabszy. Albo po prostu zrobił to celowo, by hierarchia była jasna, kto go tam wie.
oQo
PostWysłany: Sob 12:39, 28 Maj 2016   Temat postu:

Wjadomość.
Malek
PostWysłany: Czw 10:27, 26 Maj 2016   Temat postu:

BO2 samo powstawało w bólach, bo było też miszmaszem poprzednich części oraz innego projektu studia, Chakan 2 bodajże czy jak się to tam nazywało. Odmienny styl graficzny własnie pasował ze względu na całkowitą odmienność Hyldenów od Starożytnych. Ci drudzy byli bardziej powiązani z żywiołami świata Nosgoth, podczas gdy pierwsi byli skierowani w bardziej technologiczną stronę napędzaną siłą Glyphowej magii z dodatkami (np. błyskawice Hylden Lorda).

Sama w sobie fabuła byłaby ok, jest ponuro, mamy zdrady, konflikty, dwie szare (nawet czarne) moralnie strony konfliktu. Jednak gdy przyrównamy do reszty serii to mamy mnóstwo zgrzytów. Główne błędy to: skąd się wziął Vorador (miało być wytłumaczone później), Kain nie lubi Voradora (chociaż i tak go szanuje bo nosi jego pierścień jako kolczyk? BŁĄD) i twierdzi że wampiryzm nie jest żadnym znakiem boskości (a w zakończeniu BO1 mówił odwrotnie? BŁĄD).

Kain nigdy nie kłamie, chociaż raz zrobił wyjątek i kłamał mówiąc, że oszczędzi Sebastiana. Ten jednak zauważył, że Kain wciska kit i oboje o tym wiedzą. W takim razie po co Kain to powiedział? BŁĄD fabularny + kto napisał ten dialog? Na pal z nim.

Słaby Vorador może mieć sens, bo wampir sugerował że tworzenie kolejnych osobników jest długie i męczące. Jeśli był zmuszony do taśmowego tworzenia potomstwa to nie dziwię się, że jest wyczerpany. Możliwe też, że takie "przyspieszone" wampiry były słabsze, w końcu Kain w ciągu jednej sesji też spróbował ożywić Raziela i jego braci, dało to tyle że każdy kolejny był co raz słabszy. Oczywiście Kain i Vorador mają inne metody tworzenia wampirów, ale na pewno są jakieś rodzinne podobieństwa.
Mortuus
PostWysłany: Wto 19:54, 24 Maj 2016   Temat postu:

Odpiszę tylko na punkt 1, bo na pozostałe dostałeś wystarczające odpowiedzi.

Nie ma sensu dorabiać historyjki jakoby Kain wskrzesił Voradora. Kain nie lubił Voradora i nie ufał mu. Po co więc miałby go wskrzesić? Ktoś rzekłby: Bo Kainowi przydałaby się jego pomoc i mądrość. Tyle, że Kain i tak nikogo nie słuchał i robił wszystko po swojemu (BO2).

Powód przywrócenia Voradora do życia w BO2 jest trywialny - tak chcieli twórcy. A był to zupełnie inny zespół i robili co chcieli - mając w głęboko w du***, że wprowadzają zamęt i nielogiczności do serii. Chcieli ożywić Voradora i zrobili to, nie zważając na nic.

Nielogiczności ze sprawą BO2 jest więcej. Jestem zdania (być może posypią się mnie gromy), że BO2 jest rysą na tej zacnej serii i nic by się nie stało gdyby nigdy nie wyszło. Sama gra w sobie nie jest tragiczna (fajne skille Kaina itd), ale zdecydowanie odstaje od pozostałych części.

Wiem, że w BO2 możemy w końcu zobaczyć Hyldenów w ich prawdziwej formie... ale lepiej by było jakby nigdy nie zostali ukazani. To byłaby taka mroczna tajemnica, każdy wyobrażałby sobie ich na swój sposób. Prawdziwa groza jest wtedy - kiedy nie możemy tego zobaczyć.

Mnie Hyldeni rozczarowali. Jakieś kościste ufoludki wydające dziwne dzwięki xD
robaczek
PostWysłany: Śro 0:06, 04 Maj 2016   Temat postu:

Bane The Druid napisał:
Na stronie lokarchives jest zdanie: "(...)" To mnie w błąd wprowadziło :>

Malek napisał:
Robaczek powinna zmienić to zdanie,

Postaram się poprawić. ;_; Jak co, to dam znać.
Druid Bane
PostWysłany: Wto 18:12, 03 Maj 2016   Temat postu:

Widzę, że nawet Malek Paladyn pospieszył mi z pomocą Smile Dzięki Ci.

P.S. Nie wiem jak mogłem palnąć z tym Eternal Prison, pomieszało mi się. W Wiecznym Więzieniu Kain znalazł Budowniczego, nie Janosa. Znak, że czas odświeżyć serię!
Malek
PostWysłany: Wto 11:40, 03 Maj 2016   Temat postu:

Dodatkowe komentarze:

1. Pierwotnie w Defiance Voradora miał wskrzesić Raziel z pomocą Umah, która w nagrodę zostałaby przemieniona w wampira przez Voradora. Niestety trzeba było wyciąć content, by wyrobić się z wydaniem gry. Zdaje się, że wątek miał zostać dokończony w Dark Prophecy, które anulowano. Stąd mamy lukę, którą w takim układzie wypełnił stary Kain. Wskrzesił on Voradora, by wydarzenia z BO2 mogły potoczyć się swoim torem.

2. Janos karmił swoją siłą życiową the Mass, istotę która z kolei zasilała Device. To nie było Eternal Prison.

3. Kain jako Scion of Balance mógł to przeżyć, gdyż jego prawdziwym przeznaczeniem jest przywrócić Filary. Poprzednim przeznaczeniem była śmierć z rąk Raziela przy grobie Williama w SR2, ten jednak odmówił i oszczędził Kaina, niszcząc układankę Moebiusa.

5. Na necie było jakieś fanowskie zakończenie z zebranych faktów. Nie jest to najpiękniejszy film i trochę rzeczy bym w nim zmienił, ale w zarysach jest ok.

Masakrę Kręgu przeżyli Mortanius, Moebius i Malek - M, M, M. Łatwiej zapamiętać.

Co do Maleka, SR2 wprowadził retcon do BO1.
W oryginale, został Strażnikiem Konfliktu dopiero po przemianie.
SR2 wprowadziło mechanizm wyboru Strażnika zaraz po jego pierwszych, ludzkich narodzinach. Przemiana w ducha czy wampira w niczym nie przeszkadza.

Robaczek powinna zmienić to zdanie, chyba że to jakiś cytat od Moebiusa gdy udawał Oracle. Sam mówił, że już żaden kolejny Strażnik nie zginął choć to nieprawda - stary wąż kłamał, no bo jak wyjaśni śmierć Ariel, samego Kaina i Nupraptora? Razz Przy czym on sam dobrze wiedział, że Kain jest Strażnikiem. Nie miał nic przeciwko pomaganiu wampirowi, gdyż wiedział że Mortanius prędzej czy później wyśle Kaina do Willendorfu by ratował Nosgoth przed Nemesisem.
Bane The Druid
PostWysłany: Wto 10:56, 03 Maj 2016   Temat postu:

Dzięki za rozjaśnienie Smile

Na stronie lokarchives jest zdanie: "(...)Od tej pory Paladyn nie zawiódł już żadnego członka kręgu, którym został też on sam, przejmując pozycję zamordowanego przez Voradora Strażnika Filaru Konfliktu."

To mnie w błąd wprowadziło :>
robaczek
PostWysłany: Wto 2:10, 03 Maj 2016   Temat postu:

To był Malek. Pozostał Strażnikiem pomimo iż Mortanius pozbawił go ciała.

Ariel, Nupraptor, Azimuth, Bane, DeJoule i Anarcrothe to następcy zabitych przez Voradora Strażników.
Bane The Druid
PostWysłany: Pon 23:54, 02 Maj 2016   Temat postu:

Dzięki piękne za błyskawiczna (i wyczerpującą) odpowiedź!!!

Mam jeszcze jedno pytanie: Wiemy, że Vorador zabił 6 z 9 Strażników. Ocalałymi byli Moe i Mortanius... a kto był trzecim?

Ariel, która została dopiero później zabita?

Czy może Malek? (choć gdzieś wyczytałem, że Strażnikiem (i obrońcą kręgu zarazem) został wybrany dopiero po tej jatce zgotowanej przez Voradora.
robaczek
PostWysłany: Pon 23:34, 02 Maj 2016   Temat postu:

Witamy.

1. Oficjalnego wyjaśnienia nie ma, ale najprawdopodobniej wskrzesił go stary Kain;
2. W BO2 Janos miał serce. SR2 doprowadziło do Defiance, a tam Raziel wyrwał serce Kainowi i oddał je z powrotem Janosowi. Tego z kolei opętał Hash i potem umieścił w Maszynie;
3. Uno: został stworzony za pomocą nekromancji; due: jako Dziedzić Równowagi posiada takie specjalne zdolności;
4. Tak. Końcówka Defiance dzieje się w tym samym czasie, co końcówka Blood Omen 1. Mortanius mówi te słowa do młodego Kaina, którego woła do Filarów. Dark Prophecy miał ukazać powrót starego Kaina do przyszłości SR1. Musisz zrozumieć, że stary Kain jest w przeszłości tylko gościem. Dla młodego nic się nie zmieniło - on wciąż musi przejść przez wszystko, by zmienić się w tego starego;
5. Zakończeniem miało być Dark Prophecy, ale nigdy nie zostało zrealizowane. W tej grze Kain miał stoczyć ostateczny pojedynek z Elderem;
6. Moe służy Elderowi. Zawsze tak było. Sam starego Kaina nie byłby w stanie zabić (rozproszenie w nietoperze). Napuścił więc Raza na Kaina i liczył, że tamten go zabije, bo taki plan miał Elder;
Mam nadzieję, że coś ci się rozjaśniło.

PS. Ach, jednak ktoś nowy się jeszcze serią interesuje... ciekawe. ^^
Bane The Druid
PostWysłany: Pon 22:54, 02 Maj 2016   Temat postu: Mętlik w głowie

Witajcie forumowicze, mam kilka pytań na które nie mogę znaleźć odpowiedzi. Pytam dlatego mądrzejszych w tej kwestii.

Oto dręczące mnie pytania:

1. Jakim cudem Vorador żyje w Blood Omen 2, skoro został ścięty w BO1? Wiem, że niby akcja ze SR2 wywołała jakiś paradoks - ale jak to wpłynęło, że Vorador żyje?

2. Dlaczego Janos w BO2 wrócił do świata żywych (Opuścił Eternal Prison) skoro nie miał serca? Jak mógł żyć bez niego?

3. Raziel w Defiance wyrywa mroczne serce Kainowi. Jaki cudem Kain mógł wrócić do świata żywych bez serca? Czemu nie umarł na dobre?

4. Czy w końcówce Defiance mamy dwóch Kainów w tym samym czasie? Starego i młodego? Bo Mortanius mówi kwestie "Wróć do mnie, mój nie umarły synu (...)" - która padła w BO1. Więc na pewno zwraca się do Kaina - żółtodzioba. Jeśli pod koniec jest dwóch Kainów, to który będzie rządził Nosgoth? Czy może Stary Kain, wróci do swojej ery za pomocą chronoplastu? Ale to byłoby dziwne...

5. Czy końcówka Defiance to dobre, całkowite zakończenie? Ariel została wyzwolona, filary zostały naprawione.... i co potem? Kain wskrzesi znów swoich synów? Wrzuci Raziela do jeziora umarłych? To byłoby bez sensu...

6. Ktoś mógłby mi wyjaśnić o co tak na prawdę chodziło Moebiusowi? Jaką przyszłość chciał on stworzyć? Jaki miał motyw... I czemu skoro przez całe SR2 namawia Raziela na zabicie Kaina, gdy ma okazje sam zabić Kaina w Defiance (na początku gry) tego nie robi?

Proszę o wyrozumiałość, być może niektórych zirytuje moja niewiedza i głupie pytania.

Pozdrawiam i liczę na odpowiedzi!

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group