Porucznicy Kaina

Który waszym zdaniem przeszedł najlepszą/najgorszą przemiane? (łącznie z Razielem) Raziel w sumie aż tak dużo się nie zmienił,nadal ma humanoidalne kształty tylko jest troche wychudzony i nie ma szczęki Razz

No ale wygląda fajnie jako strzęp pożeracza dusz. Natomiast co do jego braci to w ogóle ich nie idzie poznać kto jest kim. No ale jakos najbardziej podoba mi się przemiana Turela Twisted Evil

taki demoniczny czworonóg Twisted Evil

Najgorzej moim zdaniem miał Melchiach biedny pozlepiany i w ogóle błe! A Dumah zachował humanoidalny kształt proporcje też były ok i generalnie tak dużo mu się nie stało. Very Happy

Heh kawałek bezkształtnego mięsa Laughing

ciekawe jak Raziel by wyglądał gdyby nie został strącony

Pewnie stałby się czymś w rodzaju smoka, lecz żywiącego się krwią, jak przystało na wampira...

Hm ciekawym przeżyciem byłoby spotkanie w kolejnej części Raziela w alternatywnej przeszłości. Tzn Kain nie rzuca go do Otchłani i Raziel przez wieki staje się tym krwiożerczym smokiem Razz

Raczej nietoperzem... Tak dla mnie to wyglądało przynajmniej. o.O

E tam Raziel ja to chciałbym zobaczyć jeżeli już o tej alternatywnej przeszłości/przyszłości? (wyroki czasu są niezbadane):zonk: mówić to ja bym chciał zobaczyć jak Raziel robi unik u wrzuca Kaina do otchłanie. Ciekawe jak by taki Kain wyglądał.

Najobrzydliwszy, to był Zephon Razz

Pfuuujj...

Klaymen napisał:

wrzuca Kaina do otchłanie. Ciekawe jak by taki Kain wyglądał.

Wcale by nie wyglądał, bo by nie wpadł, tylko użył teleporta albo bat form Razz

.

Wpadł bo by go Raziel przed wrzuceniem ogłuszyszł! Ha ha prowadzę 2:1.

Klaymen napisał:

Wpadł bo by go Raziel przed wrzuceniem ogłuszyszł! Ha ha prowadzę 2:1.

O ile tamten nie wyrwał by mu wcześniej rąk Laughing

Dobra, skończmy już z tą spamerską "dyskusją" bo to do niczego nie prowadzi.

Raziel mojim zdaniem coś wstylu dumaha ale ze skrzydłami żywiacego sie krwią

bartek_13 napisał:

Raziel mojim zdaniem coś wstylu dumaha ale ze skrzydłami żywiacego sie krwią

To bez komentarza...

Najlepszą przemianę przeżył (o ile można coś takiego napisać ) Raziel. Pozostał dosyć ludzki a poza tym te braki pewnych części ciała to mu tylko uroku dodają.
Najgorzej miał Zephon bo nie dość że ruszyć się nie mógł to jeszcze ta ohydna facjata

Właściwie ciężko mówić tu o najlepszej/najgorszej przemianie, ponieważ każdy dar był sam w sobie czymś genialnym, więc pojęcie "przechodzenia przemian" bardziej przemawia do mojego kanonu "piękna". A według niego najgorzej mieli Melchiah (zresztą ten to nawet jako wampir nie miał dobrze, rozpadał się nawet wtedy) i Zephon (biedaczek zwariował w tej swojej iglicy). Najlepiej wypadł według mnie Rahab. I miał potężny dar (nawet Kain takiego nie miał) i wygląd nie był aż tak odrażający.

Co do spekulacji na temat Raziela... ciężko stwierdzić... może jakiś zmutowany nietoperz, co i tak, moim zdaniem, wypada niezbyt dobrze. I powinien być Kainowi wdzięczny, że go wrzucił do Otchłani... ominął go ten przykry epizod stania się kolejnym monstrum... ale ja jak zwykle się nie znam Mr. Green

.

Jak dla mnie najpaskudniejszy Melchiah. te jego łapy z szczątków. Jakby go dziś stworzyli za pomocą jakiegoś powiedzmy CryEngine2 bądż Source'a, wyglądałby po prostu odrażająco. A Raziel, jak dla mnie, skoro był najstarszy, wyrosły mu piękne skrzydła, a że i przystojniak z niego był, no co, to stałby się kimś podobnym do... Janosa.

No nie wiem czy do Janosa, jakoś te skrzydła były trochę inne, niż te które posiadali antyczni.

Ja tu zgadzam się z robaczkiem co do sytuacji Melchiaha. A Zephon to praktycznie nie mógł się ruszyć. A co do najlepszej to właśnie Rahab: jako jedyny stał się odporny na wodę, której w ówczesnym Nosgoth było jak lodu. A najgorsza to Turel bo mimo, że miał ogromne uszy to był ślepy i miał aż za bardzo wrażliwy słuch.

Bat Turela nie było w SR1. Ale masz rację, choć wyglądał najlepiej. Co do mej kwestii, skrzydła nie wyglądały na jeszcze dość rozwinięte, choć Raziel mógł już je rozłożyć. A skoro się on, że tak powiem, usmażył w Otchłani, to czemu akurat na niebiesko, a nie czerwono. Może po prostu wylazła nowa, jednak i tak zniszczona, którą miałby po mutacji? Może trochę za daleko wybiegłem, no ale taka możliwość też istnieje.

Według mnie to Raziel mógłby zmieniać się w ten sam sposób co Kain, zanczy w taki subtelny, rosły by mu bary, zwiększała się kondycja, może nawet moce kinetyczne zyskałby bez pomocy "kolegów", ogólnie chodzi o to że jako najstarszy Kaina (który już wtedy miał parę lat na karku i wymienił cały krwioobieg kilkakrotnie) powinien być dostać najwięcej "dobrego" od ojca. W końcu nawet w SR1 Raziel wspominał że Melchiah jako najmłodszy otrzymał najmiej mocy i wygląd już wtedy miał nieciekawy.

Dobrze gadasz. Tylko, że miałby skrzydełka. Tfu, co ja gadam, piękne skrzydła Smile

. No i by jak dla mnie zbłękitniał na styl Janosa.

Reaver Guardian napisał:

powinien być dostać najwięcej "dobrego" od ojca. W końcu nawet w SR1 Raziel wspominał że Melchiah jako najmłodszy otrzymał najmiej mocy i wygląd już wtedy miał nieciekawy.

Skrzydełka były mocą nową, nie do końca wykształconą. Na pewno więc Raziel musiał mieć jeszcze jakąś moc już wcześniej (prawdopodobnie dosyć potężną) skoro otrzumał najwięcej darów. Ale Raziela wampira oglądamy tylko przez pół minuty i możemy się jedynie domyślać co to była za moc Wink

Qjin - nie ma sensu doszukiwać się w kolorze Raziela po spaleniu jakiejś szscególnej symboliki, jest jaki jest Razz

Na pewno - w końcu Janos od razu rozpoznał Raziela przy pierwszym spotkaniu, może dlatego że był do niego na pewien sposób podobny

ale domyślenia zawsze warto mieć, a już na pewno Raziel zachowałby humanoidalne kształty.

Może właśnie o to chodziło? Kain zabił Raziela, bo domyślał się, że osiągnie on doskonałą wampirza formę jak Janos.

Wrong answer. Tak naprawdę chodziło Kainowi o uratowanie świata bez poświęcania, poświęcając w tym celu Raziela. Z kolei chyba dobrze, że Turel nie pojawił się w SR1, bo wyglądałby tam koszmarnie.