nowy wygląd starych bohaterów

[offtop]
Przy okazji spoglądam sobie na opinie forumowe z gry.wp.pl na temat Defa... To, co tam jest, nie mieści się w głowie... Np. "Mam problem jestem Frazielem (...)"... Albo "jestem w katakumbach..i natrafilam na starego znajomego tylko troszkę zmutowanego..olbrzymiego wampira" - oczywiście chodzi o JE Turela. To co tam jest, kwalifikuje się do Otchłani.
[/offtop]

[offtop]Moja mała rada - nie zaglądajcie - w takim razie -na takie strony Smile

Ja tam nie patrzę i mam dobry nastrój i nie mam postrzępionych nerwów Smile

[/offtop]

nie wiem dla czego ale mi sie bardziej raziel z SR2 podoba

*chowa się pod swoimi dużymi, czarnymi skrzydłami, bo jest Antycznym* Łaaa....wy się pozabijacie z czasem! xD A co do wyglądu bohaterów. No cóż, Kain wygląda starzej niż normalnie, Raziel zaś nieco bardziej schudł xD Tak na serio to DEF doskonale odświeżył postacie. Smile

A mnie się bardziej podobał Kain z Blood Omena 2 niż w Defiance. Raziel stał się szybszy i ma poprawiony wyglą Very Happy

Jesli chodzi o Kaina najbardziej mi sie podoba z Defiance, jesli chodzi o Raziela to z SR2, tak samo jak i Moebius, Janos, Vorador.

Cytat:

albo po prostu ewoluowal na buzce przez te wszystkie lata Razz

A może po prostu mu więcej zmarszczek przybyło? Very Happy

Dla mnie Raziel słodko wyszedł *^^* ;g

Cytat:

Dla mnie Raziel słodko wyszedł *^^* ;g

Phi...

Słodko! Raziela lubię i jak pisałam popszednio ma poprawiony wygląd, ale jest okropny ogólnie Razz

(no dobra fajne ma oczy Razz

)

Wszystkie postacie w Defie wygladają o wiele lepiej niż w poprzednich częściach. Elder jest jakiś taki bardziej wszechobecny, Kain stał się kafarem takim że hej, Raziel ma fajniejszego Reavera, Mortanius wygląda pożądniej, Moebius jest łysy hehehe, a Ariel mmmm nic dodać, nic ując. Zapomniałem o Janosie, który tutaj wygląda jak na Antycznego przystało. No i Turel też jakoś większy Wink

Jak widać, jestem tutaj nowy [część userów pewnie już mnie kojarzy]

Trochę odświeżę temat.

Jeśli chodzi o zmiany wyglądu to zdecydowanie najlepiej wypada Elder i część przeciwników [z tych co jest ich masa cała i często wychodzą, żeby oberwać]
Wyjątkiem są Sarafanie - oni, według mnie, najlepiej wypadli w BO2 - zwłaszcza ci wielcy, albo dysponujący tymi rozświetlającymi się znakami na tarczach.

Do opinii licznych przychylę się stwierdzeniem, że gorzej wypada Raziel niż Kain, ale zdecydowanie słabiej od nich wypada Vorador.

W BO bije od niego jakaś taka potęga [poza sceną ścięcia] i powaga. W SR2 bije od niego jakaś mądrość, ale wygląd jest nieco gorszy [już nie widać tatuażu ze smokiem na ramieniu], potem jest coraz to słabiej.

Co do zmian Ariel - wraz z kolejnymi częściami jej biust stawał się wyraźniejszy, a efekt zniszczonej twarzy słabszy. [odwrócenie proporcji?]

Mortanius [jeśli źle zapisałem z pamięci, proszę o zwrócenie uwagi] wygląda gorzej bez maski. Cały klimat jego postaci wyparował.

Moebius swoją najlepszą rolę [pod względem wyglądu] odegrał w BO.

De4fiance ma taką grafikę, że się nigdy nie starzeje. Szczególnie fajne jest to jak Raziel przechodzi ze spektralnego na materialny wymiar. W ogóle najlepiej wygląda, szczególnie jego oczy, w których widać tą głębię... Kain wygląda jak powinien. Mnie rozśmiesza to, że w BO1 Kain wyglądał, jakby mu włosy doczepiono, szczególnie po przemianie miał wystające czoło, w BO2 miał normalne włosy, a w SR1, SR2 i Defiance jakby mu wyrastały z środka łba, tzn. mózgu. Eldera nienawidzę, dlatego się jego wyglądem zachwycać nie będę, choć fajny. Ludzie tutaj nareszcie nie wyglądają jak kwadratowe ciecie.

voltalius napisał:

zdecydowanie słabiej od nich wypada Vorador.

W BO bije od niego jakaś taka potęga (poza sceną ścięcia) i powaga. W SR2 bije od niego jakaś mądrość, ale wygląd jest nieco gorszy [już nie widać tatuażu ze smokiem na ramieniu], potem jest coraz to słabiej.

Poza tym, że w BO1 miał takie śmieszne małe dłonie, zupełnie nieproporcjonalne do reszty ciała, co zawsze wywoływało u mnie napady histerycznego śmiechu.

Rzekłbyś, jego dłonie były odwrotnie proporcjonalne do dłoni Moego w SR2 i Ariel w LoK:D (film w Kuźni Duchów, gdy podaje rękę Razielowi mnie rozwalił Mr. Green

).

Ano, moebius ma w sr2 monstrualnie wielkie dłonie, zawsze mnie to irytowało. Ale w defie już go poprawili i jest dobrze... tylko po to by dokładnie tak samo Ariel upośledzić Surprised

Mnie zachwycił wygląd lokacji. No, po prostu mniamuśny. Nie ma żadnych pikseli na podłodze, drzewa wyglądają jak drzewa, no po prostu ekstra.

Z tymi drzewami to akurat bym nie powiedział, bo drzewa na cmentarzu są płaskie Razz

Oj tam, ale przyznasz że Kuźnie, po których wędrował Raziel, to majstersztyk.

Qjin napisał:

Oj tam, ale przyznasz że Kuźnie, po których wędrował Raziel, to majstersztyk.

Nie no, po za tym jednym nie mam oczywiście żadnych zastrezżeń - grafika jest piękna i basta Smile

I co najfajniejsze, nawet mocno stary komp wystarczy, by ją odpalić bez problemu, a i na tych trzyletnich kompach chodzi świetnie. A na dzisiejszych? Po prostu bombka.

Tja... natrafiłem gdzieś na dyskusje (u was) gdzie "testowaliście" na jakim złom... kompie to ruszy...

Ech... wygląd starych bohaterów:

Vorador - Faktycznie jest mniej, hmm... "majestatyczny" niż w każdej innej części, w pierwszym BO zwłaszcza

Kain - Moim zdaniem w Defie dopiero budzi należyty mu respekt. Tylko kto wpadł na tak cudowny pomysł i... - po prostu spójrzcie na jego dłonie (nawet nie chodzi o wielkość)

Raziel - No, w tym temacie chyba nic się nie dało poprawić, poza dokładnością tekstur. Choć jak na moje oko to wygląda za mało "przerażająco" Choć po walce w katedrze Avernus respekt do niego staje się bardziej odczuwalny...

Moebius - Nie lubie tego starego pierdzi*la. Nie podzielam jego poglądów, za to chętnie podzieliłbym jego Smile

, ale rzecz gustu. Co do wyglądu... też nie wygląda jakoś odpowiednio.

Janos - Za to z niego bije już ta mądrość (i moc po opętaniu przez znajomego z BO 2 )
Tak na marginesie: kurde, ten to ma kopa, ile hitów wytrzymał ze Spirit Reavera (jak pamiętam czerwonego demona brał na 2-3 hity)

Ariel - generalnie wygląda... znośnie (i tak lepiej było w BO I)

Mortanius - O boże, ryj jak kibel, po zdjęciu tej maski. Cała reszta też nie najlepsza (w czym było lepsze?? w BO I Smile

)

Sarafanie - (no niby też się zmienili), tylko czy na lepsze?? Wygląd tak, ale skąd oni kurde, tak pieruńsko wytrzymali?? Ja rozumiem półpłytówka, ale do cholery w BO I jeden hit Soul Reaverem (wiem, że Soul Reavera w Defie dostajemy pod sam koniec, ale wyjaśnienie dalej)
rozrywał większość postaci na kawałki (zależało od many jak pamiętam). A i z Blood Reavera powinni schodzić na 3-4 hity (mówie o tych czerwonych z dwuręczniakami Wink

)

Podsumowując - IMO większość rzeczy wyglądała lepiej w BO I. (To była jednoznaczna deklaracja że od Raza zdecydowanie wole Kaina - aczkolwiek do Raza i tak czuję respekt - katedra Avernus i ogólnie jego historia, walka pod koniec SR I itp.)

A ostatnio pograłem w sobie inne gry wiekiem podobne do Defiance. I co? I tak je kopał grafiką i klimatem, że normalnie wpadłem w samozachwyt.

Dobra - trochę z innej beczki(\urny). Post w tym dziale, gdyż zahacza o grafikę, a ja nie lubię pisać nowych tematów bez potrzeby ("dzięki" czemu mam tak mało postów). Ale do rzeczy:

Wiecie jak to jest - zasiadamy do kompa, odpalamy Safari (tudzież Mozille albo Opere), LoKPoland... nowe posty: ale nie o nich tym razem. Podpis niejakiego (oj, żeby nie skłamać, ale chyba...) moNsTera. "89% graczy uważa że najważniejsza jest grafika..." Poruszył mnie do głębi... Very Happy

Niestety jest to smutna prawda - wypada napisać o tym parę słów.

Ech... no więc tak - zaczęło się (no, uśrednijmy do trochę bardziej aktualnej historii) od wojny AMD i Intela na coraz szybsze procki, 1 rdzeń ,2 ,4, 3(kolejność zamierzona) a za rogiem czają się 8-ki (swoją drogą, jestem ciekaw kiedy rdzenie będziemy liczyć tak jak teraz liczymy RAM, albo HDD Cool

) wojna ta trwa do dziś, po fuzji ATI z AMD (i nieoficjalnej Intel z GeForce - no bo z kim innym - kto został i się jeszcze liczy??)
Tak samo jest z kartami graficznymi - coraz szybsze... ale nie o tym mówię (tudzież przynudzam). Nawiązując do tematu posta (bo i na takowy się szarpnąłem) ludzie udoskonalają grafikę, a zapominają o cesze (chyba tak się odmieniało) najważniejszej - grywalności. Za przykład niech posłuży taki Crysis - niby gra fajna (moja wiedza to sucha teoria - żeby nie było), grafika iście zaje... no, bardzo dobra jest. A za rok, dwa... grafika się zestarzeje - za 5,6 o boże - od naszej epoki do epoki dinozaurów. Właśnie dlatego powinniśmy doceniać takie serie jak LoK (nie wyłączając ostatniego). (Fuck, ale się rozmarzyłem Rolling Eyes

) No więc (w miarę możliwości ) do sedna sprawy.

Ktoś ma jakiś pomysł jak tu przekonać tych noobów "z góry" (w domyśle tych co uważają że high-endowy sprzęt i podobne gierki - pod względem grafiki a jakże, wystarczą żeby być cool) że grafika to w zasadzie w grach pojęcie względne - prędzej czy później się zestarzeje, ale grom z podgatunku Crysisa przyjdzie to znacznie szybciej. Doceńmy kult. Kult i kunszt (cholera, znowu przegiąłem Confused

) serii LoK.
Oczywiście (już, już kończę - chwila moment) nie uważam że dobra grafika negatywnie wpływa na grywalność (no trudno żeby...). Doceniam także kunszt twórców Crysisa, ile pracy włożyli w grafikę, żeby doszlifować ją do perfekcji (również pojęcie względne), niemniej jednak ubolewam nad tym, co wyczynia się na dziesiejszym rynku z grami.

Skończyłem!! A nie... ale reszta w innym temacie - ostrzegałem że post z tematem "grafika" trzyma się tylko na "słowo honoru", ale nie znalazłem sposobnego tematu. Enjoy!! Laughing

Niestety, takich debili jest wielu. A Defaince jest przede wszystkim grywalny i kopiący fabułą, a EWENTUALNE błędy grafiki są poprawiane przez zabójczy klimat. Ale z drugiej strony się nie oszukujmy, Def ma tak zbudowaną grafikę że nawet za parę kolejnych lat się nie zestarzeje, a Crysis zrupiecieje. Czemu? Bo Crysis to tylko pokazówa w dżungli rzecz jasna, a Defiance ma rewelacyjny klimat, który sprawia, że gra nigdy nie osiągnie dna w postaci starości.

Qjin, bez obrazy, ale zachwycając się Defiancem mówiąc o tym jakże jego klimat się nie zestarzeje itd, wciąż zachwycasz się tą z gier z LOK, w której grafika stoi na najwyższym poziomie.

A pragnąłbym przypomnieć, że Blood Omen, jakże gra stara, jakże graficznie uboga, a jakże fabułą [od tego się wszystko zaczęło], klimatem [niezaprzeczalnie bardziej budującym atmosferę] i grywalnością bijąca Defiance na głowę.

Że niby Defiance lepszy? Dlaczego, bo lepsza grafa, bo jest tam Raziel, a może większe i piękniejsze lokacje? Za przeproszeniem "gówno prawda" BO daje większe możliwości wędrówki po świecie, lokacje może nie powalają grafiką, ale wciąż pamiętam wiele z nich.

voltalius napisał:

Że niby Defiance lepszy? Dlaczego, bo lepsza grafa, bo jest tam Raziel, a może większe i piękniejsze lokacje? Za przeproszeniem "gówno prawda" BO daje większe możliwości wędrówki po świecie, lokacje może nie powalają grafiką, ale wciąż pamiętam wiele z nich.

A czy Qjin to powiedział? Mówi o Defiance, bo to JEST temat o DEFIANCE, do cholery Rolling Eyes

Prawda

A co do tego że większa swoboda - to istotnie racja. Niestety Sad

Ale coś za coś
Czekamy na więcej w następnej części Wink