Anime; Manga; Komiks

Ktos zainteresowany tymi tematami na forum? Napewno jedna osoba sie znajdzie - V. Wink

, ale mam nadzieje ze reszta tez chociaz liznela pare tytulow i nie byly to koniecznie... Pokemony -_-.

Ostatnio odswiezylem sobie moje ukochane Ghost in the Shell...ehh co to jest za majstersztyk - złożona i logiczna fabuła, piekna muzyka, ładna kreska...i pomyslec, ze bez tego nie byłoby Matrixa...tak dobrze czytacie - Matrix czerpie całymi garsciami z Ghost in the Shell, mozna powiedziec, ze GitS to ojciec Matrix'a.

Dlaczego GitS? Za przesłanie, za swoja filozofie, za ukazanie relacji człowiek - maszyna, a raczej probie postawienia znaku "=" pomiedzy tymi dwoma "istotami", za cudowny cyberpunkowy klimat.

Latwiej bedzie wszystkim zaczac obcowanie z GitS'em od anime, chcoiaz jezeli ktos by mial okazje bardziej bym radzil zaczac od lektury mangi, bo to na jej podstawie powstaly wszystkie filmy/seriale.

"Nadrzędny wątek mangi i jedyny filmu to pościg za cybernetycznym przestępcą zwanym Władcą Marionetek, którego rzeczywista tożsamość jest nieznana. Popełnia on wiele przestępstw połączonych wspólnym sposobem działania, określanym jako ghost hacking. Ghost hacking to przejęcie kontroli nad umysłem człowieka. W trakcie rozwiązywania zagadki Władcy Marionetek staje się jasne, że nie jest to zwykły przestępca, ale autonomiczny projekt sztucznej inteligencji, stworzony przez ten sam rząd, któremu służy Sekcja 9. Władca Marionetek wyrwał się na wolność, aby zdobyć prawdziwe ciało i ludzką tożsamość. Kusanagi, początkowo sceptyczna, ostatecznie zgadza się pozwolić Władcy Marionetek połączyć się z jej świadomością, dzieli się swoim ciałem, co ma bez wątpienia wzbudzić jeszcze więcej pytań co do natury człowieka w świecie, gdzie ludzka świadomość nie jest już unikatowa."

Tak mniej wiecej prezentuje sie fabula Mangi i pierwszego filmu.

Drugi film dotyczy juz osobnej historii Batou i nie jest zwiazany z druga czescia mangi[ktora osobiscie uwazam za duzo slabsza od pierwszego tomu].

Ponad filmy i mangi ukazaly sie tez dwa sezony serialy, ale w sumie srednio wypadaja na tle mangi/filmu.

Jezeli kogos to wciagnelo to na poczatek polecam lekture wikipedii [narazie nie moge dodawac linkow, ale wystarczy wpisac Ghost in the Shell i zostaniecie odeslani do odpowiednich tresci - lepiej poczytac angielska wiki bo jest duzo bogatsza w informacje].

Mnie tam GitS nie wciągnął poza pierwszym filmem. Manga była, niestety, za droga (coś ok. 60PLN), a nie wiem czy chciałoby mi się czytać. Poza tym zapomniałeś napisać o jeszcze jednej perełce, a mianowicie Akirze. Ach, stare, ale jare, jak to mówią Very Happy

.

Jeśli idzie o inne anime, to na pewno Ninja Scroll i mój ukochany Dragon Ball (przy wersji angielskiej pokładałam się ze śmiechu) z Piccolo w środku Very Happy

. Poluję też na Hakkenden, ale jakoś nie mam natchnienia go ciągnąć.

Komiksy... Na pewno Batman. Hush jest przepiękny, a Azyl Arkham to majstersztyk. Poza tym Fathom (ech, trochę kosztował, ale warto było), Tomb Raider (lepsze od gier), i Star Wars (Fett i Vader rządzą).

A tak ogólnie to ostatnio przerzuciłam się z powrotem na książki, bo w komiksach na razie nie mogę znaleźć nic dla siebie, a z filmów to na razie BatmanTAS (mogę oglądać na okrągło Very Happy

).

Wiecie że jest komiks SR!?

Cytat:

Wiecie że jest komiks SR!?

tak- patrz ponownie dzial "inne" Razz

http://www.lokpoland.fora.pl/inne,5/komiksy-lok,16.html

Qel napisał:

Wiecie że jest komiks SR!?

Heh, nie wiem czy to dobry temat, komiks o loku to nie manga Twisted Evil

czyzby ktos odkryl dla siebie Hellsing'a ? Very Happy

moze sie podzieli wrazeniami....

Pani90 Wink

Jedyne anime, które oglądałem to Hellsing. Za to tak mnie wciągnęło, że całą serie obejrzałem ;]

myslalem ze Lina aka ducholek nam sie wypowie, ale poczekamy Wink

mnie anime wogole nie rusza, choc przyznaje ze Vuko skutecznie zarazil mnie Hellsing'iem i Death Note'm. obie serie uwazam za swoiste dzielo sztuki i dla mnie kamienie milowe jesli chodzi o rozrywke wogole.

LuCaS(AlTerNatiVe) napisał:

myslalem ze Lina aka ducholek nam sie wypowie, ale poczekamy

I się doczekałeś! XD Tak jakoś zapomniałam o tym topicu....^^'

Yasiu napisał:

Ostatnio odswiezylem sobie moje ukochane Ghost in the Shell...[...]

Też czytałam GITS'a.... Smile

Nie powiem, bardzo ciekawa historia Smile

Przeczytałam wszystkie części mangi: 1., 2., i "1,5" i najbardziej mi się spodobała "jedynka", choć "dwójka" miała bajeczną, komputerową oprawę graficzną...Obejrzałam oba filmy, ale z serialem nie miałam dotąd styczności Sad

Dzięki GITS'owi zainteresowałam grafiką komputerową, zapragnęłam tworzyć takie cuda, jakie tworzył Masamune Shirow..

Nie mogę też zapomnieć o 4 innych tytułach - Sailor Moon, Dragon Ball, Slayers oraz najnowszej "miłości" - Hellsingu Very Happy

.

Sailor Moon - anime mojego dzieciństwa Smile

Dla takiego dzieciaka, jakim ja byłam, to było wypas! Very Happy

Wreszcie jakaś laska ratuje świat, a nie jakiś mięśniak Razz

Główna bohaterka, Usagi Tsukino, mimo że była beksą, nie sposób było jej nie polubić Smile

Z tymi wybuchami płaczu była taka sweet i kawaii... Smile

Ah, pamiętam, jak z koleżankami z przedszkola bawiłyśmy się w "czarodziejki" i się kłóciłyśmy, kto ma być jaką sailorką Smile

)) Heh, wspomnienia... Łezka w oku się kręci :,) Nawet mój brat to razem ze mną oglądał, ale nie chce się przyznać Wink

Dragon Ball - czy ja muszę komuś przedstawiać? Kamień milowy w świecie mangi i anime, dzięki niemu m&a rozpowszechniło się na cały świat. To ten tytuł był kanwą dla takich tytułów jak Naruto (ba! Kishimoto to fan Toriyamy! Very Happy

) czy Bleach. Chłopiec z małpim ogonkiem (a potem dorosły facet, hehe xD) z małą wiedzą o świecie podbił serca milionów ludzi na świecie. Najfajniejszym elementem były oczywiście walki Very Happy

I ten KLIMAT!!!

Hellsing - zgadzam się z moimi przedmówcami. Hellsing to zajedwabiste anime Very Happy

Jakiś temu postanowiłam go sobie zassać i obejrzeć. Obejrzałam całą serię. Moje wrażenia? ZARĄBISTE ANIME!!! Serio...Klimat, postacie, akcja, muzyka (zwłaszcza opening)...Miodzio...A bardziej pokręconego (i przystojnego Wink

) świra jak Alucard próżno szukać. Nawet narysowałam jego podobiznę Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

EDIT

Jeszcze odnośnie Hell'a:

[link widoczny dla zalogowanych] <== dosłownie przed chwilą znalazłam xDD Cena wynosi już ponad 2 tyś Smile

Hellsing - tylko stary serial, ten nowy to wg. mnie porażka o czym pisałem na starym forum.

Lucass - GitS'a tez koniecznie obejrzyj! 1 i 2 częśc, seriale możesz sobie w sumie darowac, ale jedynkę obowiązkowo - no chyba, że Matrix ci sie nie podobał.

Ja się tym od niedawna zacząłem interesować i obejrzałem parę filmów. Zapadły mi w pamięcie szczególnie 2 z nich a mianowicie: "Princess Mononoke" i "Ninja Scroll" (gorąco polecam to pierwsze). Musze ściągnąć sobie tego "Ghost in the Shell" bo mnie zachęciliście. A i jeszcze mi kumpel nagrał na 14 DVD wszystkie odcinki i pełne filmy "Dragon Ball" ale jakoś nie mam czasu żeby zacząć to oglądać.

Jak się chce zacząć oglądać anime na w miarę poważnie, to niestety, ale trzeba rzucić takie tasiemce jak DB czy Bleacha (z czego DB jest generalnie lepszy z całą jazdą bitewną, czterema stylami rysunku itp.), bo mogą sobie pozwolić na ciągi totalnie fillerowych odcinków.
Natomiast anime 12, 24, 26-odcinkowe są już reguły bardziej zwarte i nie mogą sobie pozwolić na zbyt chamskie wypady. Ostatnio raczej sporo anime mi wpadło w ręce od kiedy cokolwiek o tym pisałem. Po Death Note (które w ramach konwencji oceniam na 6, w ramach serialu jako takiego na 4) miałem chęć aktywnego szukania w ogóle anime wybitnych i rzeczywiście mogących stawić czoło serialom live-action.

Blood+ - jestem w trakcie oglądania, nie ukrywam że Saya mi się bardzo podoba, ale to nie jedyny powód dla którego śledzę losy dzielnych bohaterów. Idzie polowanie na wampiry, piękna młoda dziewczyna ze specjalnym mieczem itd. Ma coś w sobie, nie wiem co Very Happy

.
Spin-off Blood - The Last Vampire (śliczny rysunek, ciut za krótkie).

Nodame Cantabile - też jestem w trakcie, bardzo fajne, lekkie anime o facecie, który chce zostać dyrygentem. Konsekwentnie rozbudowywana fabułka, zabawnie jest, odcinki baaardzo szybko się ogląda.

Ghost Hound - cholernie ciekawe, natrafiłem całkowicie przypadkowo jak przeglądałem pozycje subowane przez Shinsen Subs (w skrócie SHS). Kolejne dzieło Shirow Masamune, tego samego co GitSa zrobił. Nie mogę za dużo powiedzieć po pierwszym odcinku, ale idzie o to, że jest chłopiec, którego rodzina i on sam radzi sobie z traumą po porwaniu jego i jego siostry. On został znaleziony, siostra nie. Plus projekcje "ducha" z ciała Very Happy

. Wygląda wybornie.

Higurashi No Naku Koro Ni Kai - sequel Higurashi No Naku Koro Ni, anime fantasy-horror-s-f bardzo ciekawego i rzeczywiście powodującego dyskomfort w widzu. Przy wytłumaczeniu o co chodziło w konstrukcji fabularnej w pierwszych odcinkach, drugi sezon radzi sobie z odkręcaniem złych rzeczy mających miejsce w serii pierwszej, dla mnie trochę za bardzo lajtowe teraz, za łatwo i w zbyt nielogiczny i trochę niekonsekwentny sposób jest rozwiązywane to, co było niby przeszkodą nie do pokonania.
Niemniej, polecam szczególnie serię pierwszą.

Genshiken - nie wiem jak z drugą serią, która teraz wychodzi, ale pierwsza była świetnym, oryginalnym, niezbyt ostentacyjnie reklamowanym dziełem traktującym o ludziach, którzy to się anime, mangą i japońską kulturą współczesną interesują. Praktycznie jedyny taki tytuł w morzu anime, warto koniecznie pooglądać.

Mushishi - koniecznie dla wszystkich zainteresowanych kulturą japońską jako taką. Mushishi to ludzie polujący na Mushi, czyli istoty, które w linii ewolucyjnej są najbliższej samego źródła życia. Anime naładowane metaforyką i filozofią, obowiązkowa pozycja.

Elfen Lied - gdyby nie brzydka oprawa graficzna, dobra historia, trochę bardziej rozbudowany soundtrack, większa ilości odcinków to byłoby anime porównywalne z Ewangelionem. W stanie obecnym, dla mnie to tylko skarłowaciały pomysł o dziewczynie szukającej akceptacji jej inności. A szkoda, bo idea jako taka jest dobra, widać po prostu lekceważenie ze strony twórców, niestety.

To by chyba na tyle było. Jak coś nowego będzie, dam znać, na pytania odpowiem jak najbardziej.

ja to jestem baaardzo nie doedukowana w sprawie anime i mangi... obawiam sie, ze jedyny tytul jaki znam, to wlasnie Sailor Moon... mam szczere checi zapoznania sie z innymi, ale czasu i sposobu jak na razie brak... Neutral

osobiscie nie znam nikogo kto bylby sprzed 1991 roku i nie znal Usagi... ostatnio nawet z sentymentu obejrzalam kilka odcinkow na youtube... po 50ciu minutach wczytywania kazdego- na takie poswiecenie jestem zdolna tylko dla Czrodziejki Wink

Ech, Sailor Moon... aż się łezka w oku kręci... Pamiętam jak na skrzydłach leciałam ze szkoły do domu, bo Czarodziejka z Księżyca była w telewizji... Hi, nawet ostatnio zaciągnęłam 13 pierwszych odcinków (raw), ale były dwa ale... pierwsze to, że jak napisy włączyłam to się komp wieszał (ech, już nie lubię .mkv), a drugie to... jak to zobaczyłam to po tylu latach to gdzieś ten urok uleciał... fabuła kiepska, kreska też i te dziecinne głosiki... Nie, SM to miłe wspomnienie i lepiej, by takim pozostało...

A potem przyszedł Akira i GitS... i to było wybitne kino. Z dumą oba DVD stoją u mnie na półce i choć nie sięgam po nie często, to nie wyobrażam sobie bez nich mojej filmoteki. Uważam, że każdy powinien obejrzeć oba filmy choć raz, nawet jeśli nie jest fanem mangi i anime.

Niestety, z drugim filmem GitS'a, czy serialem się nie zetknęłam (głównie z powodu braku funduszy), ale z tego co czytałam nie dorównują pierwowzorowi, więc i niezbyt mnie interesują.

Co do DB. Hmm, pierwszy raz zetknęłam się z nim na RTL7 (francuski dubbing, polski lektor, cenzura XD). Po Yatamanie, SM i reszcie japońskiej papki to było coś... takiego samego, ale jednocześnie innego. Tak naprawdę to pomimo debilnego scenariusza i kreski z lat osiemdziesiątych, która mi osobiście nie przeszkadza i tak jest to jedno z lepszych anime, nie ważne co powiedzą przeciwnicy. Jak patrzę na ten serial przez pryzmat czasu, to czuję sentyment to głupich żartów i odzywek bohaterów, ale nic więcej. No i Piccolo mi się podobał (bo zielony był, jak Kain i zawsze pod prąd szedł, też jak Kain XD)

Z innych znanych mi tytułów to niedużo już pozostało, ponieważ nie interesuję się już tym zbytnio, ale Ninja Scroll było przyjemnym filmikiem, choć jakoś tak dziwnie mi się to oglądało.

No i jeszcze oryginalny Appleseed (manga i anime), nie to co ostatnio pokazywano nam w kinach i na DVD. Zdecydowanie polecam, szczególnie mangę (szkoda, że nie wydano u nas wszystkich tomów).

PS. A miałam się nie rozpisywać...

Yasiu:

Cytat:

Lucass - GitS'a tez koniecznie obejrzyj! 1 i 2 częśc, seriale możesz sobie w sumie darowac, ale jedynkę obowiązkowo - no chyba, że Matrix ci sie nie podobał.

ok. zapisze sobie na mojej liscie "kiedys zobaczyc". i bedzie tak czekal na swoja szanse. dodam ze death note troche czekal i okazal sie genialny. zobaczymy wiec.

acha, Matrix... byl kiepski.
tzn. czesc pierwsza (wg mnie) zmienila kino... BA, zmienila cala wizje rozrywki, wplynela na tylu ludzi ze mozna smialo powiedziec - zmienila swiat !
niestety, nie zmienila sie komercha - i juz druga i trzecia czesc kompletnie zakopaly legende czesci pierwszej.

zawsze w takim przypadku podaje przyklad trylogii "back to the future", ktora oglada sie po tylu latach i wciaz jest genialna. czesc pierwsza byla przelomem, po slabszej dwojce przychodzi znow genialna trojka.
ciekawe czy za tyle lat bedzie sie Matrixa ogladac z rowna przyjemnoscia... zapewne tylko czesc pierwsza.

Dowiedziałem się że pirackie kopie filmów rysunkowych (na pewno tych japońskich ale nie wiem czy inne może też) nie są zakazane. Widziałem nawet na allegro takie przegrywane całe serie anime po 800zł i wpadłem na pomysł żeby tak samo zrobić z DB Very Happy

No to masz zajęcie, mistrzu. Gratulacje.

Cytat:

acha, Matrix... byl kiepski.
tzn. czesc pierwsza (wg mnie) zmienila kino... BA, zmienila cala wizje rozrywki, wplynela na tylu ludzi ze mozna smialo powiedziec - zmienila swiat !
niestety, nie zmienila sie komercha

No to dobrze sie brachu bo pierwsza czesc Matrixa byla tworzona na "podstawie" GitS'a 1 - Wachowscy pozyczyli sobie dosc duzo - nawet tak glupi detal jak okulary przeciwsloneczne.

A tu porównanie Matrix'a i GitS'a (dopiero tutaj widac jak wielka inspiracje wywarlo GitS na Matrixie) : http://www.youtube.com/watch?v=TG1jAhH6luY

Wysłany: Wto 12:13, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:05, 13 Kwi 2008

Nie widziałem nigdy Hellsinga ani nic z tym związanego ale teraz gram na szaraku w Castlevanie i tam głównym bohaterem jest gość który też się ALucard nazywa. Czy to ma jakiś związek?

Wysłany: Wto 13:26, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:06, 13 Kwi 2008

Chociaż w to nie grałem to po imieniu głównego bohatera stwierdzam, że jest on wampirem. Ciężko jednak powiedzieć, czy dwa wampiry o imieniu Alucard mają ze sobą coś wspólnego. Otóż imię Alucard to nic więcej jak Dracula pisany wspak.

Wysłany: Wto 13:36, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:06, 13 Kwi 2008

MgM napisał:

A propos, miałem (nareszcie) okazję zobaczyć Hellsinga (niestety tylko pierwszy odcinek) i naprawdę robi wrażenie. A Alucard ma moce podobne do Kaina, nie? Razz

To był odcinek z serii telewizyjnej, czy OVA? Obie serie się różnią od siebie i to bardzo...

Apox napisał:

Chociaż w to nie grałem to po imieniu głównego bohatera stwierdzam, że jest on wampirem. Ciężko jednak powiedzieć, czy dwa wampiry o imieniu Alucard mają ze sobą coś wspólnego. Otóż imię Alucard to nic więcej jak Dracula pisany wspak.

Nie, to są dwie różnie postacie.

Wysłany: Wto 14:39, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:07, 13 Kwi 2008

ducholek.90 napisał:

MgM napisał:

A propos, miałem (nareszcie) okazję zobaczyć Hellsinga (niestety tylko pierwszy odcinek) i naprawdę robi wrażenie. A Alucard ma moce podobne do Kaina, nie? Razz

To był odcinek z serii telewizyjnej, czy OVA? Obie serie się różnią od siebie i to bardzo...

TV. Wiem ze się różnią bo co nieco czytałem o tym Wink

Wysłany: Wto 15:39, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:07, 13 Kwi 2008

A w tej grze akurat jest się synem Draculi więc miałeś rację.

Wysłany: Wto 17:08, 25 Mar 2008 PRZENIESIONY Nie 10:07, 13 Kwi 2008

MgM napisał:

ducholek.90 napisał:

MgM napisał:

A propos, miałem (nareszcie) okazję zobaczyć Hellsinga (niestety tylko pierwszy odcinek) i naprawdę robi wrażenie. A Alucard ma moce podobne do Kaina, nie? Razz

To był odcinek z serii telewizyjnej, czy OVA? Obie serie się różnią od siebie i to bardzo...

TV. Wiem ze się różnią bo co nieco czytałem o tym Wink

To OVA też kiedyś obejrzyj, bo warto. IMO o wiele lepsza od TV, bo wierna mandze.

ducholek.90 napisał:

To OVA też kiedyś obejrzyj, bo warto. IMO o wiele lepsza od TV, bo wierna mandze.

No i żem obejrzał, na razie part 1. Rysunki okazały się wcale nie być gorsze od tych w TV ver. (bo tak słyszałem) chociaż wygląd Alucarda mniej mi się podoba. Kreacje niektórych postaci są niesamowite (Anderson to mój idol - "AMEN" Razz

). Victoria zachowuje w ovie żałośnie, ale to trochę rozluźnia atmosferę. Wiem że to OVA (chociaż wolę mówić Hellsing Ultimate Wink

) jest tak na prawdę kanoniczna, ale jednakże niektóre zmiany wprowadzone w TV wydają mi się słuszne a niektóre sceny w ovie trochę są zbyt krótkie ale trudno. Jednak o ile wersja TV była przesadzona, o tyle tutaj zwariowali już całkiem Wink

. Mimo to podobało mi się, mam nadzięję, że dokończę całą serię Hellsinga.

Sorry Lordzie za offtop, ale jak zacząć to i skończyć. Mam nadzięję, że mi wybaczysz Smile