Morlock

Przepraszam, że zakładam nowy temat, ale czy ktoś wie kto to był ten Morlock ??????
Dodam, że zabijamy go pod kryptą w SR1.
Jakby ktoś nie wiedział o co biega to niech tu zaglądnie : http://www.youtube.com/watch?v=RyA9Pf8PeHI&feature=related

To był "syn" Turela obdarzony telekinezą. Od Morlocka Raz miał telekinezę a od Turela wzmocnioną telekinezę. Razz

Mundugumur napisał:

To był "syn" Turela obdarzony telekinezą bo to była dość mocna strona Turela, od Morlocka Raz miał telekinezę a od Turela wzmocnioną telekinezę.

A czemu Morlock był w przyszłości a Turel w przeszłości ??
Bo to trochę dziwne Confused

Wiem, że Turel uciekł przed Lordem Hyldenem (sorki jeśli się pomyliłem), ale czemu Morlock został ??

Turel nie uciekł tylko z tego co wiem został przeniesiony w czasie, a Morlock został bo jakby nie patrzeć to Turel został przeniesiony nie Morlock. W sumie to żaden inny Turelim (tak chyba powinno się nazywać dzieci Turela prawda?) nie został przeniesiony.

A ciekawe, czemu Morlock akurat był pod kryptą ??
Bo wiem, że to Kain chyba zrobił tą kryptę, może to on go tam pozostawił jako strażnika ??

Teraz to się dopiero popisałeś ignorancją.

Ta "krypta" to był grobowiec sześciu "najgorliwszych" łowców wampirów z zakonu Sarafanów (czyli naszych "ulubionych" [zależy, dla kogo] sześciu "synów" Kaina + dodatkowo pusta trumna Maleka). Więc tym bardziej Kain jej nie mógł zrobić. A co do roli Morlocka... cholera wie. Mógł sam się tam przypałętać i pozostać do czasu "powrotu" Raziela, mógł też go sam Kain wysłać specjalnie po to, żeby ten się stał "pożywką" dla Raza i żródłem jego telekinezy (no co? Kain mógł wiedzieć, że Razowi będzie potrzebna TK, to mógł właśnie tak zrobić, jako że, jak już wiemy, cały Turelim był utalentowany w dziedzinie telekinezy)... Możliwości mnóstwo.

Lich napisał:

Teraz to się dopiero popisałeś ignorancją.

Sorki, ale dawno nie grałem w LoKa i mi się trochę pomieszało Sad

.
Ostatni raz grałem w SR1 może 5-6 lat temu.
A ciekawe czy Turel miał więcej synów ??

Morlock się tam znalazł prawdopodobnie na potrzeby gry. Żeby było efektownie. Przecież boss musi się kojarzyć z jakimś konkretnym miejscem, nie? Wink

Morlock to był taki żebrak, nie było go stać na własne lokum, więc się przypałętał do Mauzoleum, oświeciło go wtedy tak bardzo, że dostał "wiatry". Zmyślona historia.
Potomek Turela, otrzymał od niego telekinezę, ale dużo słabszą. Wyglądem go jakoś nie przypominał z kolei. Wiadomo tylko tyle, że to bardzo łatwy gość.

Qjin napisał:

Wyglądem go jakoś nie przypominał z kolei.

Niezupełnie, spójż na jego uszy, no a reszta podobieństw jest prawie niewidoczna przez słabą grafikę.

Raziel12468:

Cytat:

A ciekawe czy Turel miał więcej synów ??

Żartujesz prawda?

Oczywiście, że miał więcej potomstwa z tego co pamiętam nawet się ich spotyka. Każdy z generałów Kaina miał spore potomstwo bo jak niby Kain miał zapanować nad Nosgoth bez armii?..

Oj, odpalić wersję DC i tak źle wyglądać nie będzie.
W jego nazwie co prawda istnieje słowo Strażnik, ale czego on tam strzegł....

Ano przypomniało mi się, teraz pare rzeczy, owszem Turel miał więcej synów, słabszych od Morlocka i niektórzy nawet byli od Morlocka silniejsi.
Ci słabsi to najczęściej wychodzili z ziem na ,,cmentarzyskach''.
A tych silniejszych od niego można było spotkać dalej, po spotkaniu z Morlockiem.
Podejrzewam, że Morlock był czymś pośrednim w rodzajach synów Turela, a w grze to był tak zwanym ,,mini bosem''.

Qjin napisał:

W jego nazwie co prawda istnieje słowo Strażnik, ale czego on tam strzegł....

Mógł on strzec grobowca.
Dodam, że Morlock odgrywał bardzo ważną rolę w całej serii LoKa, bo bez niego Raz by nie miał telekinezy Sad

Ci, co wychodzili z ziemi, to byli synowie Melchiah'a.... Synowie Turel'a to ci, których pierwszy raz spotykasz jako drugie istoty (pierwszymi były slaugh'i). Podpowiem, żywili się w dość dziwny sposób.

Qjin napisał:

Podpowiem, żywili się w dość dziwny sposób.

A, już kapuje Razz

, to te takie czarne potwory co chodzą przy sanktuarium klanów.I one ,,jedzą'' ludzi.
Chodzi o te piewsze potwory co spotykamy je na początku SR1, po tym gdy pierwszy raz zmieniamy wymiar na material realm i potem dalej one są, tak ??

Qjin:

Cytat:

Synowie Turel'a to ci, których pierwszy raz spotykasz jako drugie istoty (pierwszymi były slaugh'i).

To nie były przypadkiem dzieci Dumaha?.. Rolling Eyes

Po slaugh'ach spotyka się jako pierwszych Dumahimów z tego co pamiętam... Jeżeli chodzi Ci o tych dwóch nad zwłokami człowieka, którzy żywią się za pomocą długich języków - to na pewno były dzieci Dumaha... Wink

Tak wyglądają synowie Turela : [link widoczny dla zalogowanych]
A tamci pierwsi to są synowie Dumacha : [link widoczny dla zalogowanych]

Ajj, walnąłem głupstwo... Ale "ziemniaki" to byli Melchiahim.

Qjin napisał:

Ale "ziemniaki" to byli Melchiahim.

No, ja też walnąłem lekkie głupstwo Evil or Very Mad

Ale powiedziałem prawdę o tych co są po Morlocku Wink

Czyli Morlock jest pierwszym Turelimem jakiego spotykamy w SR1.

No, właściwie tak. Szkoda, że nie ostatnim, bo Turelim przysparzają czasami naprawdę sporo kłopotu.
Co tu jeszcze o nim powiedzieć... Jego rogi są znakiem szczególnych, bo bez nich już bym go mógł z każdym pomylić. Ech, jak miał żonę, to musiał mieć naprawdę przerąbane ...

Właściwie żadnych Turelimów mogłoby nie być w SR1 ( oczywiście z wyjątkiem Morlocka), no bo w symie po co ?
Turela przecież nie ma w SR1 !!!!

Musieli być, bo Raziel musiał mieć trochę więcej wyzwań niż walka z braci i Kain'em.
Turelim byli najtrudniejszymi z przeciwników "masowych", więc stanowili owe wyzwanie.

Qjin napisał:

Turelim byli najtrudniejszymi z przeciwników "masowych", więc stanowili owe wyzwanie.

Tak to prawda, bo gdy z nimi walczyłem to potrafili mnie trzema(lub mniej) strzałami z telekinezy i już jestem w wymiarze duchowym Sad

Byli to bardzo mocni przeciwnicy, zwłaszcza w grupach.

No na odległość to było do bani z nimi walczyć. Ale jak się podeszło, to już nie mieli szans.
A Morlock nie dość, że ma śmieszne uszy, to jeszcze mówi jak gremlin. Dziwne, że pozostali Tuerlim mówią niemal jak... ludzie. Znaczy się jęczą, jak ich dobijasz.