Aktualnie gram... (topic o grach)

Dobra dawno w tym temacie, jak i w każdym innym nie pisałem, a trochę gier się przewinęło przez ostatnie kilka miesięcy. Więc zacznę od tego co się kręciło w PS3 chronologicznie:

Uncharted 1 i 2 - obowiązkowe pozycje dla każdego posiadacza PS3. O tych grach powiedziano już tyle, że nie trza więcej dodawać.
Darksiders - kolejna bardzo dobra gra, która nie została doceniona (o innej wielkiej takiej grze później). Historia całkiem przyzwoita, zagrywki żywcem wyjęte z Soul Reavera. Główny bohater, który nie jest swoją karykaturą tak jak to jest u Kratosa i Dantego chociażby. Polecam każdemu fanowi SR hehe.
Assassin's Creed 2 - skok jakościowy jaki nastąpił od części pierwszej jest chyba największym w historii gier w ogóle. Kolejna gra, która została ograna na wszystkie strony, a takich gier jest mało.
Resistance i Resistance 2 - Kolejna niedoceniana seria, a mamy tu przecież wszystko co potrzebne każdemu hiciorowi. Fabułę, która jest czymś nowym, znaczy się podejście inwazji obcych jest ujęte inaczej niż w innych grach tego typu. Ciekawi bossowie, trailer części 3 jest najlepszym trailerem ever w moim rankingu (http://www.youtube.com/watch?v=jwmeBLL0V9A&has_verified=1) natomiast trailer z gameplayem pokazał jedno - stonowana paleta barw, w odróżnieniu od części poprzednich daje wrażenie fotorealizmu, jakiego nigdy nie widziałem w grach (http://www.youtube.com/watch?v=fvxNeyIkSJA). Dla mnie jest to jedna z bardziej wyczekiwanych gier kolejnego roku. Jedziemy dalej.
Bayonetta - jeśli kochasz serię Devil May Cry to ta gra jest dla Ciebie, jeśli nie przepadasz za DMC to omijaj Bayo z daleka. Ja do niej podchodziłem zupełnie nie znając DMC. Na początku cholernie mi się gra posobała, ale czym dalej w las tym było gorzej. Tak czy siak gra została skończona. I od razu przechodzę do gry, którą skończyłem wczoraj, a więc Devil May Cry 4.
Jako, że Bayonette skończyłem o wiele wcześniej to będę te gry porównywał chronologicznie pod względem grania, a nie ich wydania. Podstawowy problem tej gry jest taki sam jak u Bayo. Na początku wszsytko fajnie, ale im dalej w las tym gorzej. Za jakie grzechy twórca tej pozycji skłania mnie do trzykrotnych walk z bossami. Ludzie ileż można. Gra jest sztucznie wydłużona. Fabularnie jak Bayonetta jest hmm egzotycznie. Kolejna sprawa. Na początku dostajemy 2 poziomy trudności. Ok se myśle, gram na najtrudniejszym. Po skończeniu odblokował się trzeci, a skąd inąd wiem, że tych poziomów jest SZEŚĆ. Litości ludziska, 3 raz mam ją zaliczać, żeby odblokować very fucking hard poziom? Kolejna sprawa - przerywniki filmowe....ręcę czasami opadały, ale wszak to japońszczyzna, więc nie ma się co dziwić. Ogólnie grało mi się dobrze, ale irytowałem się strasznie... o właśnie przypomniałem sobie hehe, checkpointy :[ AAAAAAA czasami trza przełażić przez całe 3 lokacje. Kolejna sprawa to za każdym razem napis Wczytywanie. Dobra kończę, sam już nie wiem czy chcę zagrać w części poprzednie.
God of War 3 i God of War Ghost of Sparta - wiadomo, nie trzeba nic dodawać.
Enslaved - kolejna wielka niedoceniona gra. Fabularnie zdecydowanie najlepiej w tym roku. Grało się super, polecam od razu zaczynać na hardzie. Zapewniam, że gra wciąga, fabularnie jest niewiadomo do samego końca. Koniec za to mnie osobiście rozpieprzył na kawałki. Fenomenalna historia. Na bank zagram jeszcze raz by dozbierać resztę znajdziek i dobić puchary do platyny. Grę można już kupić za 100 więc nie jest drogo, a naprawdę warto.
CoD:MW2 - nadrabiając zaległości musiałem się skusić na MW2. Nienawidzę tej gry. Skrypty oszalałe, respawnowanie się nieskończonej ilości żołnierzy w tym samym miejscy. Historia z dupy. Podmuch po wybuchu w kosmosie WTF? Tylko dla fanów serii.
Batman:AA - też wiadomo o co chodzi i pisać więcej nie trzeba.
Flower - jedna z najładniejszych i najpiękniejszych gier jakie grałem. Fenomenalne doznania podczas rozgrywki i ten wszechogarniający człowieka spokój.
Silent Hill:SM - bardzo udany restart serii, taka ciekawostka z bardzo dobrą historią ujętą trochę z innego punktu widzenia, niemniej jednak bardzo oryginalną.
LittleBigPlanet - gra przy której czułem się jak dziecko hehe, sam miód wylewający się z telewizora.
Prince of Persia:Forgotten Sands - szkoda słów, żenada i dno.

Tyle, było tego więcej, ale albo nie pamiętam, albo nie warte wspomnienia.

Jak kolega temat ruszył to też się wypowiem

Uncharted 2: Among Thieves - Gra ograna na prawie wszystkich poziomach trudności, jednak nie chciało mi się bawić w zbieranie tych wszystkich pierdołek :]. Akcja rodem wyciągnięta z Gears of War, i dość ciekawie zrealizowana wspinaczka, tworzą wyśmienity miks na który każdy posiadacz PS3 powinien zwrócić uwagę. Jedyne co mnie wkurzało to postacie, w tym główny protagonista który zabija sobie tysiące ludzi, a w kulminacyjnym momencie nie chce skrócić życia głównemu adwersarzowi

Assassins Creed 2 - Gra wyśmienita. Dużo skakania i ogólnie masa możliwości, jednak walka ma swój specyficzny styl który akurat nie przypadł mi do gustu Razz

.

Assassins Creed: Brotherhood - Niewielki przeskok w porównaniu do dwójki, niektóre gadżety (głównie kusza) są niepotrzebne, jednak gra mnie zauroczyła dlatego też sądzę, że może jakoś okiełznam swojego wrodzonego lenia i zdobędę tą nieszczęsną platynę Razz

.

God of War 3 - System walki mi nie przypasował. Troszkę mało ciosów, a 3 bronie są wręcz do siebie identyczne (rękawice nemejskie w mniejszym stopniu, ale jednak też trochę przypominają resztę narzędzi mordu). Walka jest ciut chaotyczna i na wyższych poziomach trudności opiera się na unikach, kontrach i znienawidzonych przeze mnie QTE. Dodatkowo odradzam grania w nią podczas obiadu. Może nie była najgorsza jednak tego typu slashery to nie moja liga

Killzone 2 - Oficjalnie mój ulubiony FPS. Podchodziłem do tego gatunku z rezerwą ze względu na bliźniaczo podobne do siebie strzelanki osadzone w II wojnie światowej. Tutaj jest bardziej mroczne Sci-Fi z kapitalnym klimatem. Nie przeszkadzało mi nawet niewielkie zróżnicowanie lokacji, a system osłon który na PC by nie przeszedł, tutaj sprawdza się wyśmienicie.

LoK: Defiance - Dalej "maksuje swojego skilla".

DMC 3 - Wspaniała gra do której wracam bardzo często Razz

.

P.S. Mam zamiar poprawić swój sygnał na PS3, dlatego za niedługo zacznie się moja eskapada po multi Wink

.

Też się wypowiem, bo miałem niedawno dostęp i możliwość pogrania w niektóre z tych tytułów.

Uncharted 2: Among Thieves jest, jak dla mnie, bardzo, ale to bardzo dopracowaną grą, świetną wizualnie, posiadającą dobry mechanizm chowania się za osłonami (a uwierzcie, że da się to zepsuć), w której wszystko, co robisz, sprawia przyjemność - czy się wspinasz, czy strzelasz, nie masz uczucia sztuczności, ale czujesz, że uczestniczysz że występujesz w pełnym akcji filmie przygodowym - i to mi się podoba, widać, ze Naughty Dog nie traci formy po równie dobrych seriach CB oraz J&D.

Assassin's Creed II - powiem tylko tyle - to najlepsza gra, jaką przeszedłem, zaraz po PoP: T2T - za całokształt, tyle.

God of War III - 0.0....O.O !!!!!!!! Jak to kopie mocą - to jest tytuł, w którym po prostu czujesz potęgę Kratosa, miażdżysz przeciwników ostrzami i to w bardzo brutalny sposób, po prostu czujesz, że (muszę to odpowiednio ocenzurować, no ale innego określenia nie zastosuję, bo nie pasowałoby) ROZPIE&(*^(***^^(*&!!!! I jeszcze do tego oprawa AV, która pokazuje, ze PS3 wcale nie jest gorsze od PC-tów, jeśli chodzi o możliwości graficzne (a przynajmniej PC, któy byłby w stanie to wyświetlić przy 60 fps, kosztowałby około 3 tysięcy zł, podczas gdy konsola raptem 1k), a odgłosy, muzyka i głosy postaci są klasy najwyższej. Killer.

Kane and Lynch.

Długo szukałem godnego następcy mojego ukochanego Max Payne'a. Stranglehold zawiódł mnie fatalnie. Wreszcie jednak znalazłem grę, która prawie to osiągnęła.
K&L nie dostała zbyt wysokich ocen, bo podobnie jak LoK, cierpi na przerost treści nad formą. Gameplay jest mało oryginalny - typowa kamera zza ramienia, przyklejanie się do osłon, regeneracja życia zamiast paska hp... wykonany jednak starannie i esetycznie, walka sprawia dużo radochy. Zresztą wszystko jest tu dynamiczne i monumentalne.
Wszakże najsilniejsza w grze jest historia, inspirowana kinematografią (choć innymi niż w przypadku Max'a gatunkami - tutaj mamy do czynienia z sensacją i kinem gangsterskim). Etap po etapie przenosimy się w różnorodne lokacje i odtworzymy sceny niemal żywcem wyjęte z filmów. Tytułowi Kane i Lynch to mało przyjemne typy - co tu dużo mówić, obaj robią przerażające rzeczy w ciągu trwania rozgrywki. Pod ich ogniem setkami padają, obok innych kryminalistów, żołnierze policjanci, cywile, (w tym sporo kobiet). Jednak przemoc nie jest ani gloryfikowana, ani nie stanowi celu samego w sobie, jak w GTA. Służy raczej obnażeniu prawdziwych barw światka przestępczego.
I rzeczywiście przerażający jest to obraz. "Bohaterowie" nie mogą uwolnić się z zamkniętego kręgu nienawiści, zdrady, przemocy, śmierci, rozpaczy. W tym świecie nadzieja zaiskrzy tylko po to, by tym bardziej zabolał kolejny cios jaki otrzymasz od losu. Kane i Lynch są skazani na klęskę.

Gra ma moją absolutną rekomendację.

Hmmm - czyżby wersja z CD-A Very Happy

? Ja się totalnie wkurzyłem na ten tytuł, bo wymaga on, przynajmniej u mnie, starszych sterowników, ale z wypowiedzi, jakie widzę, to zbyt starych, by wykryły moje Hd 5770... Ekstra, a ponoć inne wersje, np. te z Pomarańczowej Kolekcji, czy, o zgrozo, piraty, chodzą normalnie. Pewnie wina instalatora i wersji, jaką Eidos podrzucił.

Might and Magic - Secret of the inner Sanctum (1986) Wink

0.0 . To żeś odkurzył stary tytuł, nie ma co? Mnie Might & Magic nigdy nie fascynowało, jeśli już to HoM&M.

Jestem w trakcie przechodzenia Wiedźmina (po raz drugi) i czytania książek, by dobrze przygotować się na premierę Wiedźmina 2 - napisał maturzysta. xd

Pewnie robiłbym to samo - patrz przechodzenie co ciekawszych tytułów na PCta - ale niestety sprzęt mi na to nie pozwala. Wink

Maturzysta pozdrawia maturzystę! Very Happy

1. Minecraft - zbudowałem już na prawdę spore miasto i za te 2 - 3 miesięcy zaproszę was wszystkich do obejrzenia.
2.Counter-Strike - Ćwiczę skilla i szukam klanu Very Happy

.
3.Zdecydowanie Legacy of Kain: Soul Reaver 2 - już chyba z 6 raz przechodzę i powtarzam: najlepsza część (może oprócz BO 1, który po prostu pod względem adventure jest lepszy), najwięcej łamigłówek, przy których można się na prawdę zagubić.
4.Nie wiem dlaczego ale wróciłem też do niego - Left 4 Dead 2 - no co mogę powiedzieć, lubię masakrować zainfekowanych oraz czasem powypruwać kilka trzewi Wink

.
5.Aktualnie jakoś nie często - Guild Wars - pierwsze sieciowe C-RPG z mieszanką MMO. 4 latka w tym roku stukają Very Happy

.
6.Seria Total War - mam do niej sentyment jak do mało czego. Obecnie cieszę się z Shoguna 2, który nareszcie zaszczycił mnie obecnością
Coś mniej znanego? No dobra!
1.Battle Realms: Winter of the Wolf - gra Liquid Entertaiment, mój pierwszy RTS, na prawdę wspaniała. Daje rade pomimo 8 lat na karczku.
2.No one lives forever - co tu dużo mówić ciekawa gra Very Happy

.

Mam nadzieję, że dałem wam te kilka pomysłów na spędzenie czasu przy kompie. Pozdrawiam.

League of Legends - myślałęm, ze po Unreal Tournament (III) nie znajdę już gry, która mnie wkręciłaby trybem multi. Myliłem się. Aktualnie mam 8 lvl, ale będę grać, aż wbiję 30. Co dalej? Może drugie konto. Bo rajdy na lane'ie, bo ładna oprawa, bo gra z przyjaciółmi na Skypie ta czysta przyjemność, bo tak Very Happy

Przeszedłem też AC: Brotherhood, jak się spodziewałem, to w zasadzie niezwykle rozbudowany dodatek do II i jest też od niej sporo gorszy, nie mniej przesiedziałem w nim mnóstwo czasu Smile

i to mi wystarcza za rekomendację.

No i Portal 2 - wspaniałe zakończenie, świetna muzyka, nie za trudne, ale wymagające zagadki, no i postacie - GlaDOS i Wheatley są super. Aha. Ziemniak. Kto grał, ten wie Wink

.

Portal 2- Qjin się wypowiedział, nic nie muszę dodawac.
I właśnie na Portalu się skończyło, przed Portalem też w nic nie grałem. Szukam gry która wciąga fabułą i klimatem. Ktoś doradzi?

Jak nie grałeś to:
KotORy
Fallouty
Z nowszych:
Darksiders ponoć dobre tylko nie wiem jak z fabułą bo grałem chwilę. Wink

Torchlight chociaż tam z fabułą kiepsko.
StarCraft II o ile lubisz strategie - ma wszystko czego potrzebujesz. Very Happy

A i jeszcze wyszedł Wiedźmin 2 - który jak na razie jest dla mnie źródłem owacji i zachwytów. Zabójczo ładna grafika, klimat sagi Sapkowskiej w stu procentach zachowany, porządny scenariusz, no i Triss Smile

.

A ja sobie za to odświeżam tytuły i gram w:
MediEvil 2
Duke Nukem 3D
Postal
a z nowszych bądź średnich wiekowo to:
Counter-Strike: Source
Alliance of Valiant Arms
i Bioshock

Po przejściu Wieśka 2 za pierwszym razem (drugi będzie na pewno, pierwszy był po stronie Iorwetha) jestem może nie maksymalnie, ale urzeczony produkcją CDP Red, zaś teraz podchodzę po raz trzeci do Grand Theft Auto 3 (wcześniej mnie nudziła, teraz jestem na dobrej drodze, by ją przejść) i emuluję w PCSX2 0.9.8 (Tekken 5, God of War II, Sly 2: Band of Thieves)

Muszę powiedzieć, że sama jestem sobą zdziwiona. Zaczęłam ostatnio trochę grać, co zapewne jest spowodowane brakiem ciekawych książek, które by mi się w oko rzuciły.

TR:Legend - o tym już gdzieś wspominałam. Gra bardzo mi się podobała, starożytne świątynie bardzo przypominały LoK i to jest ich wielki plus.

TR:Anniversary - zamówiłam i czekam. Podobno remake TR1, obaczym jak będzie, ale z tego co widzę, to gra wygląda bardzo fajnie.

Dynasty Warriors 5 - kolega mi polecił. To gra typowo dla fanów epoki Trzech Królestw lub slasherów (tak się to nazywa? O.o), ale ogólnie bardzo fajna i wciągająca gierka. Dla postronnego gracza może się wydawać nieco monotonna, ponieważ postaci jest bardzo dużo (zdaje się, że ponad 60) i wszystko jest dość powtarzalne, ale dla fanów to super sprawa. (Ach, ten Zhuge Liang!)

Dyna - Jedyna gra na moim PC (no co? mój komp ma 9 lat, nie może się przemęczać :] ). Przypomina mi stare czasy i jest okropnym pożeraczem czasu teraźniejszego. Starszym graczom, którzy pamiętają i kochają takie tytuły jak River Raid, Montezuma's Revenge, Moon Patrol, Super Mario Bros. polecam jak najbardziej. Młodsi pewnie będą unikać niczym zarazy.

Spyro: Dawn of the Dragon (czy jakoś tak) - Gra wygląda fajnie, ale... denerwują mnie platformówki 3D... i to by chyba było na tyle.

Co do książek - Malowany Człowiek i Pustynna Włócznie, a także Złoto Bryan'a autorstwa Peter'a V. Brett'a - do nich marsz!
Przechodzę sobie ostatnio naraz Deus Ex'a: Human Revolution i Space Marine.
Pierwszy nie ma w sobie zasadzie nic totalnie doskonałego, ale wciągnął mnie Wink

. Może ze względu na złocisto-metaliczny klimat? Może ze względu na stylową muzykę? Może ze względu na sensownie zaimplementowane elementy RPG, w tym wszczepy i ekran ekwipunku? Może ze względu na ciekawe dialogi? Cóż, dobra gierka.
Drugi tytuł zaś to kompletnie liniowa, monotonna (prawie), okraszoną niezłą oprawą... sieka! Finisher'y kipią od mocy i krwi, orki uginają się pod tysiącami kul, dookoła ciągną się odgłosy miażdżeń, wybuchów i innych oznak totalnej wojny, a gdy się słyszy: "WAAAGH!", to już "wiedz, że coś się dzieje". Do wyżycia się - w sam raz.

Od jakiegoś czasu chodzi za mną wyżej wspomniany Space Marine z serii Warhammer 40k. Jednak dzisiaj nie o tym... Dawno się nie udzielałem (choć zaglądam regularnie Razz

), ale muszę się podzielić pewną opinią.

Aktualnie gram w Diablo III i muszę przyznać, że Blizzard odwalił kawał dobrej roboty. Gra trzyma klimat system rozwoju postaci jest lepszy od tego zaprezentowanego w dwóch pierwszych częściach. Przede wszystkim nie da się zepsuć postaci źle rozdzielając statystyki bo jest to zautomatyzowane. Po drugie nie da się zepsuć postaci źle rozdzielając punkty umiejętności bo nie ma czegoś takiego. Umiejętności się odblokowuje na konkretnym poziomie i każda z nich ma runy, które ją dalej ulepszają. Fabularnie jest dużo nawiązań do części pierwszej. Jeśli już jesteśmy przy historii to dla mnie było zaskoczeniem, że nie jest ona prosta i przewidywalna jak to było w poprzednich częściach.
Graficznie gra trzyma poziom nie jest to "pełne" 3d nie mamy swobody jeśli chodzi o ustawienie kamery, ale moim zdaniem jest to plus tak było w poprzednich częściach i dobrze, że to zostawili. Ogólnie gra jest bardzo dobra jednak nie mogę powiedzieć, że jest kilka denerwujących aspektów. Cooldown na miksturach chociażby. Oczywiście są helath globe'y, które wylatują z potworów i nas leczą jednak mikstury czasem przydają się częściej niż co 30 sekund. Gra jest dość krótka (choć jak na dzisiejsze standardy i tak źle nie jest) jeden poziom trudności to około 30 godzin rozrywki. Poziomy są cztery. Chociaż przejście gry na jednym poziomie nie daje nam pełnego obrazu gry ponieważ tylko na wyższych poziomach mogą wystąpić niektóre "eventy" czyli questy poboczne. Muszę przyznać, że brakuje mi postaci zwykłego rycerza - w pierwszej odsłonie był to wojownik w drugiej paladyn a tutaj czegoś takiego nie ma. Szkoda. Mam nadzieję, że dodatek to naprawi. Wink

Jeśli ktoś się zastanawia czy grę kupić to osobiście polecam chociaż jest pieruńsko droga bo to blizzard, ale moim zdaniem warto bo dawno tak dobrze się nie bawiłem grając w jakąś grę. Wink

Choć nie grałem, to jednak lista dostępnych postaci jest trochę nieodpowiednia dla mnie. Można zmienić płeć postaci? Też mi brakuje Paladyna, może jeszcze Nekromanty (wybuch zwłok ftw)

Ostatnio grałem w serię Myth (Fallen Lords, Soulblighter + Chimaera, Wolf Age). Sporo główkowania nad taktyką, fabuła genialna, jednostki i klimat.

Teraz męczę Stalkera z CD-Actiona. Może jeszcze sobie zainstaluję Tropico 3? Też chcę być El Presidente i zbierać kasę na prywatne konto w banku szwajcarskim jak wszyscy porządni politycy. Razz

Każda klasa ma dostępne obie płci. Do nekromanty ponoć podobny jest witch doctor ale nie wiem bo nim nie grałem jeszcze. Razz

W co morckifydemroque gra/grał w wakacje i poleca że ojej.

[*] Stalker: Cień Czarnobyla.
Czysty, bez modyfikacji, zbugowany w cholerę. Wpienia nieziemsko, ale jednak wciąż fajnie się gra.

[*] Amnesia: The Dark Descent

[*] [*] [*] SCP-087(b), SCP: CB, Slender, Forget Me Not Annie, Jazz Jackrabbit 2, Dear Esther