Raziel czy Kain ? Kain czy Raziel ?

Zgodnie z obmyślonym przeze mnie planem (fakt, że bez konsultacji z Robaq... Smile

), tym razem ja odbiję piłeczkę dyskusji:

Po kolei: twierdzisz, że upodobniłem się do mojego bezwzględnego i sadystycznego "Idola". Na początek radzę się zapoznać ze znaczeniem słowa "sadyzm", a potem walić takimi farmazonami...

Wracając na chwilę do kwestii wychowania: śmiem twierdzić, że nawet, gdyby Kain rzekomo nie spaprał wychowania, to i tak nic dobrego by nie wyszło z Raza-wampira - wystarczy zwrócić uwagę, że już jako człek był zarozumiały i dumny.

Co do kwestii D.I.D.L.-a - mówię ci to prosto w oczy: ja nie mam co liczyć na wypalenie szarych komórek. Wprawdzie dłuższymi dyskusjami czuję się odrobinę już znużony, ale wystarczy dać mi parę dni przerwy, a energia się zregeneruję i stanę z nową wolą walki. Twisted Evil

Poza tym nie angażuję się też raczej w dyskusje z Didlem. A nawet, gdyby Didl w ten czy inny sposób miałby przypuścić atak na szare komórki, to nie bój nic - stary system doradczy UCS GOLAN na pewno szybko pomoże mi wrócić na pole walki. Very Happy

BTW. Wiecie, jakie trudne są podróże w czasie i przestrzeni? A ja musiałem ich odbyć pod rząd aż trzy, żeby zdobyć GOLAN! J/k oczywiście. Wink

Tezy o "doskonałej rozrywce", jaką miało być dla Kaina polowanie przez Raziela na pozostałych braci w SR1, zwyczajnie nie skomentuję. Bo i nie mam w tradycji komentowania zwykłych insynuacji, nie mających żadnego potwierdzenia w rzeczywistości...

Lich napisał:

bez konsultacji z Robaq...

Lich, nie przejmuj się, wystarczy, że mi 'Wyszepczesz' i już będzie wszystko wiadomo Wink

.

Może powiem jeszcze, że Lich wcale nie upodobnił się do swego 'idola', bo on sam jest królem; Hordy. Prawda, Lich? Nie musi się do nikogo upodabniać. Co do mnie, to ja nad niczym władzy nie mam; po prostu Kain wynajął mnie na etat sprzątania Sanktuarium Klanów i Chronoplastu i dlatego wiem to i owo Wink

.

Co do wychowania wampirów, to nie wiem skąd się wzięło to, że wampiry zakładają rodziny i inne podobne im twory? To jakiś obłęd, który pokutuje nie tylko w serii LoK, ale w ogóle we wszystkich wampirzych opowieściach.

Nisaya napisał:

jasne- caly SR1. Kain przygladal sie jak Raz eliminuje braci i bylo to dla niego doskonala rozrywka.

Odpowiedź nieadekwatna do pytania. Nie chodziło o to, że Kain napuszczał np. Raza na Rahaba, czy Dumaha na Zephona, ale o to, że to braciszkowie napuszczali wampiry ze swoich własnych klanów na siebie i zakładali się o to, kto wygra (po to dałam te wycinki z manuala, żeby było wiadomo Wink

).

Nisaya napisał:

a jedyna droga jaka widzial Raziel bylo wskrzeszenie Janosa... chcial zrozumiec swoje przeznaczenie, aby moc z nim walczyc.

Kain proponował mu to samo, całe SR2 dawał mu wykłady, w Avernus też chciał go oświecić, a jak się to skończyło? Wiadomo.

PS. Co do Didla i dyskusji to już napisałam co myślałam i to byłoby na tyle z mojej strony w temacie 'paranormalnych, zielonych ludzików'. Poza tym mnie żadnych szarych komórek nie wypaliło, na stosie też nie spłonęłam, a kilku rzeczy się dowiedziałam, więc uważam, że było warto...

Cytat:

Po kolei: twierdzisz, że upodobniłem się do mojego bezwzględnego i sadystycznego "Idola". Na początek radzę się zapoznać ze znaczeniem słowa "sadyzm", a potem walić takimi farmazonami...

uzylam "sadyzm" w znaczeniu potocznym, ktorego czesto uzywa sie rowniez do zachowani innych niz seksualne Razz

czyli chodzi o upodobanie do zniecania sie nad innymi i sprawiania im zbednego bolu, dla wlasnej satysfakcji... w tym znaczeniu sadystami sa np amerykanscy straznicy znecajacy sie nad wiezionymi terrorystami. nie wazne ze zrobili wiele zlego i byc moze na to zasluzyli- to i tak jest sadyzm Razz

-Surrender, fiend, and we will promise you an easy death.
-I could promise you the same, but it would be a lie.

nadal twierdziesz, ze Kain nie byl sadysta?
MgM, dzieki za przypomnienie tego cytatu Twisted Evil

Cytat:

wystarczy zwrócić uwagę, że już jako człek był zarozumiały i dumny.

wampir traci wspomnienia z poprzedniego zycia. to wspomnienia i to co przezylismiy warunkuja jakimi jestesmy ludzmi. Raziel po odrodzeniu mial "czyste konto", gdy stal sie wampirem jego osobowosc zaczela sie ponownie ksztaltowac.

Cytat:

Kain proponował mu to samo, całe SR2 dawał mu wykłady, w Avernus też chciał go oświecić, a jak się to skończyło? Wiadomo.

jego wyklady konczyly sie zwykle na czyms w rodzaju: "bedziesz musial sam odnalezc wlasna droge"... no to Raz szukal Razz

a w Avernus Raziel zrobil cos, co musialo sie stac tak samo jak zrzucenie Raza do Otchlani... wiadomo jak to sie skonczylo- uodpornieniem Kaina na Staf Moego- najgrozniejsza bronia przeciw wampirom. i mimo ze Raz nie widzial jak to sie skonczy, to widzial w tym jakis cel (chcial rady Janosa- bo te Kaina na nic mu sie nie zdawaly) tak samo jak Kain widzial jakis cel w poswieceniu Raza nad Jeziorem Umarlych...

Lich (w NWSB) napisał:

Zapraszamy zatem do tematu "Kain czy Raziel? Raziel czy Kain?", oddania tam głosu i włączenia się do dyskusji.

tyle ze niedlugo moze nie bedziecie mieli z kim dyskutowac... jak widac sama jestem, a przeciwnicy stale nacieraja... Razz

sama? jak to sama? Smile

Nadal uważam, że po prostu walnęłaś zwyczajny farmazon. Tamte słowa uważam po prostu za wyrafinowaną ripostę na słowną zaczepkę wieśniaka z zakonu Sarafanów. Very Happy

Twierdzisz, że wampir traci wspomnienia ze swojego poprzedniego życia... A zwróć np. uwagę na Raziela - już za życia był bezczelny i zarozumiały. A po śmierci i metamorfozie w wampira? Charakter ani trochę mu się nie zmienił. Poza tym co z takim np. Kainem czy Voradorem? Kain jakoś pamięta swoją przeszłość. Co do Voradora, to nie ma tego prosto powiedziane... no, ale zachowuje się, jakby pamiętał. Smile

Własnie na tym polega nasz cel, Nissy - osiągnąć zwycięstwo. Twisted Evil

jestem z Tobą o wielka pani Razielitów! Very Happy

Raz i jego bracia w kazdym razie nie pamietai swojego poprzedniego zycia- gdy odkryl grob sarafan byl zszokowany.

Cytat:

A zwróć np. uwagę na Raziela - już za życia był bezczelny i zarozumiały

a Kain za zycia byl egoistycznym zapatrzonym w siebie paniczykiem... i co z niego wyroslo? Razz

to jacy byli za zycia nie warunkuje ich (nie)zycia Razz

Miriam napisał:

sama? jak to sama?

ach tak... reszta Razieltow za pewne wspiera mnie duchowo Razz

sie gdzies Lukas podzial... chyba go bede musiala w Otchlani poszukac Wink

Zauważ tylko, mości fanatyczko, że Kainowi znudziło się takie "paniczowskie" życie i ruszył na poszukiwanie przygód. Jak to się skończyło - wszyscy wiemy. Smile

Tak, Raziel nie pamiętał swojego poprzedniego życia. Smiem twierdzić, że nie pamiętał, bo został wampirem w "zwyczajny" sposób - nie tak jak Kain, na którym zostało użyte serce Janosa, ani nie tak jak Vorador, który bezpośrednio otrzymał Dark Gift. Poza tym ja nie mówiłem w przypadku Raza o jego wspomnieniach - mowiłem o charakterze. A ten pozostał identyczny.

BTW. 9:6 dla Kaina. Twisted Evil

Nisaya napisał:

(...) a Kain za zycia byl egoistycznym zapatrzonym w siebie paniczykiem... i co z niego wyroslo?

Hmmm... let's think... Last Balance Guardian, Scion of Balance, Emepror of Nosgoth... enough? Twisted Evil

Czy był paniczykiem? Zależy co przez to rozumieć? Z pewnością był dumny i nie należy zapominać, że był szlachcicem, a to do czegoś zobowiązuje, nie ważne jak inni to postrzegają. Rozpuszczony i zepsuty - nie sądzę. Dumny tak, zepsuty - zdecydowanie nie. I proszę nie brać mnie pod włos z Nupraptorem.

A co wyrosło z Raza? Widzę, że nic cię, Nisayu, nie przekona. Być może nie przeczytałaś dokładnie 'manuala do SR1' i dlatego się upierasz przy szlachetności niebieskiego ludzika... Nie był szlachetny, wczytaj się, a zrozumiesz... Za życia był pozbawionym skrupułów rzeźnikiem, a gdy służył jako Porucznik Kaina nie był wiele lepszy. Słowa typu: purgatory, pillage, feral humans, slaves, lesser vampires, etc. niezbicie dowodzą, że szlachetności nie miał zbyt wiele. Szlachetny zrobił się dopiero w SR2 i to przyznaję, szkoda tylko, że szlachetność zniknęła mu już w LoK:D, ale zawsze to coś.

Vorry pamiętał swe ludzkie życie. Przecież Reavera wykuł jeszcze jako człowiek, a pozostał mu w pamięci ten 'mały' epizodzik z życiorysu Wink

.

Co do LuCaS'a, to po prostu wykończyliście go, ty i Didl Wink

. Przecież napisał, że jest chory, więc ciężko by zaglądał tu zamiast się kurować. wyzdrowieje, z pewnością przyjdzie ci z pomocą, Nisayu Wink

.

Lich napisał:

BTW. 9:6 dla Kaina. Twisted Evil

I od razu widać kto tu karty rozdaje Twisted Evil

.

robaczek napisał:

Hmmm... let's think... Last Balance Guardian, Scion of Balance, Emepror of Nosgoth... enough? Twisted Evil

Raziel: Reedemer, Destroyer, First Lieutenant of Wampire Legions, Messiah, Sarafan Champion, Devourer of Souls... Mr. Green

Wynik utrzymuje się nadal korzystny dla adeptów Kaina: 9:7. Twisted Evil

Doliczmy jeszcze głos Skadi (która wprawdzie nie zagłosowała jeszcze, ale już powiedziała, że jest za Kainem) i mamy 10:7.
Nisaya, Miriam i inni fani Raziela: [link widoczny dla zalogowanych]. Mr. Green

Nie ciesz się tak szybko jeszcze zobaczymy Evil or Very Mad

Miriam napisał:

Nie ciesz się tak szybko jeszcze zobaczymy Evil or Very Mad

Patrzę... patrzę... i widzę... 10:7 dla Kaina... Mr. Green

Ciekawe tylko, że nasza Fanatyczka coś ostatnio unika tego tematu... Czyżby się jej skończyły argumenty? Ale i tak dowodzi to tego, że potrafi się długo utrzymać... Niestety, w końcu padła. Twisted Evil

Kainici, radujmy się! Very Happy

W końcu zwyciężyliśmy! Vae Victus! Mr. Green

racja- specjalnie unikalam tego tematu... ale wcale nie z powodu jaki Ty sobie z gory zalozyles Razz

po prostu chcialam dac szanse innym Razielita (tak bardzo deklarujacym swoje oddanie Razielimowi) na wykazanie sie w dyskusji... no ale widze ze sie tego chyba nie doczekam... Razz

aktualnie temat troche mnie meczyc zaczal i czekam na wene... uderze w najmniej spodziewanym momencie, a sila mojego argumentu bedzie destruktywna jak nigdy... hym... moze pod tym wzgledem najpierw pobiore pare lekcji u Daedalusa... Twisted Evil

PS. Razielici- aby brac udzial w dyskusji nie trzeba miec specjalnego zezwolenia przewodniczacej ZPR Razz

Widać, że zostałaś sama na placu boju... Pozostali ciebie po prostu olali i poszli sobie strzelić po piwku... Mr. Green

Cieńka jesteś. Mi wystarczy dzień (albo i parę) i już wracam z nowymi argumentami, które stanowią dalszą siłę napędową dla tematu. Takie perpetuum mobile. Smile

Jest pewno powiedzonko - Nie strasz, nie strasz, bo się zesr... Laughing

I ono, jeśli chodzi o zapewnienia o sile destrukcyjnej nowego argumentu, bardzo do ciebie pasuje. Very Happy

hahaha! 10:8! pomału zciągam sekte! Twisted Evil

Pisze się "Ściągam". Twisted Evil

Poza tym jeden głos więcej na Raziela i tak na razie nic nie znaczy - nadal mamy przewagę. Twisted Evil

PS. Nie wiem, czemu, ale nagle dostałem dziwnego wrażenia, że ktoś tu się posługuje paroma kontami... Złudzenie? A może prawda? Rolling Eyes

złudzenie

co do ,,ściągam" to babka od polskiego mówiła, że istnieją dwie formy ale sama nie wiem co do mojego kolegi to wstąpiła na forum oddać głos z mojego kompa więc musiałam się wylogować w tym czasie Wink

ale nie martw się, jesze pare kumpli i Raziel będzie królem! haha Twisted Evil

Raziel może co najwyżej czyścić buty Kainowi. Very Happy

1. Kain walczy soczystym kawałem żelaza, a nie jakąś tam parodią miecza.

2. Raziel był później niż Kain.

3. To nie Kain zachowuje się pysznie, zuchwale i arogancko.

4. To nie Scion of Balance dał się wpuścić w maliny 30 lat przed upadkiem Pillars.

5. Kain jest dużo potężniejszy od Raziela.

6. Nie jest tak łatwowierny jak Raz.

7. I w ogóle jest dużo ciekawszą postacią niż Raziel, który biega na początku przez całe Nosgoth z zamiarem wyrwania serca Kainowi tylko po to, żeby później potulnie wysłuchiwać wykładów Kaina nt. wolnej woli i przeznaczenia.

Ogółem - 7 konkretów. Parafraza z Leppera: "Raziel musi odejść!" Laughing

To sie nazywa buty? Nie wiedziałam ...

1. Co nie zmienia faktu, że ,,parodia miecza" a raczej jej spektralna odmiana jest tak samo skuteczna w walce
2. Ale za to nie byl opuźniony w rozwoju Laughing

3. Mi się osobiście takie zachowanie podoba a wlasciwie to sie zachowuje
,,Tell me - did it trouble you to murder your brothers?"
5.W jakim sensie? Chodzi Ci o wage mięśni?
6. Nad tym bym się zastanowiła. Mógł go zabić przy tym grobie ...
7. Potulnie? Też bym latała gdy by mi ktoś wyrwał skrzydła których nie posiadam Laughing

Raziel nie biegał tylko po to, by wyrwać Kainowi serce. Chciał poznać swoje przeznaczenie i ożywić Janosa, który miał odpowiedzi na jego pytania

1. Ale powiedz mi, co byś chętniej dźwigała - dziwaczny mieczyk, na którego widok wrogowie wybuchaliby śmiechem, czy porządny kawał żelaza, budzący duży respekt?

2. Kain może i nie miał skrzydeł, ale nadrabiał to dużym sprytem, wiedzą i wrodzoną inteligencją.

5. Chodzi mi ogólnie o potęgę, jaką dysponował Kain. Nawet, gdy nie miał nic oprócz pazurów i swoich mocy w Chronoplaście, to spokojnie poradził sobie z agresywnym Razielem, który przecież miał swój Wraith Blade!

6. Tak czy inaczej jest to wyjątek. A wyjątek potwierdza regułę. Cool

7. Ja tu mówię o SR1 i początku SR2 - Raziel nic w ogóle nie wie wtedy o Janosie, chce nadal dorwać się do skóry Kaina.

1. Ja bym nie musiała dźwigać Wink

Tak mi się przynajmniej wydaje, że ten ,,dziwaczny mieczyk" waży mniej niż kupa żelaza Laughing

a i ten sie śmieje kto się śmieje ostatni Twisted Evil

2. Raziel zato nadrabiał zwinnością i szybką reakcją na bodźce z otoczenia
5. Może potęge ma i w ogóle jest jak super man (nawet ma pelerynke Laughing

) ale Raz ma przynajmniej piękny niebieski odcień skóry (czy mięśni) w czym przewyższa zgniłozielonkawą szate Kaina (moge sie przygotować na wepchnięcie do Otchlani przez Kainitów)
7.(Nie zważając na część) Nic nie zastąpi słodkiego smaku zemsty! Twisted Evil

Cytat:

PS. Nie wiem, czemu, ale nagle dostałem dziwnego wrażenia, że ktoś tu się posługuje paroma kontami... Złudzenie? A może prawda?

oj Lich... teraz to pojechales... domagam sie publicznych przeprosin Razz

a tak na serio to nie wysnuwaj takich wnioskow bez konkretnych argumentow, bo mozesz kogos urazic- na przyklad kogos, kto stara sie zawsze byc moralnym i nigdy nie zrobilby czegos rownie niegodnego...

Cytat:

1. Kain walczy soczystym kawałem żelaza, a nie jakąś tam parodią miecza.

temat juz poruszany... o to wczesniej wlasnie mi chodzilo- o dublowanie argumentow.

Cytat:

Ale powiedz mi, co byś chętniej dźwigała

no wlasnie- ja dzwigac nie lubie.. miecz Raza byl poreczniejszy i zmiescilby sie nawet do torebki Razz

Cytat:

5. Kain jest dużo potężniejszy od Raziela.

to ja nie wspomne kto komu serce wyrwal... Razz

Cytat:

I w ogóle jest dużo ciekawszą postacią

czy jest ciekawszy, to akurat kwestia gustu, a o gustach sie nie dyskutuje...
to ze Raz sluchal wykladow Kaina swiadczylo tylko o tym, ze ma jednak jeszcze troche oleju w glowie...

to na tyle ode mnie- wena jeszcze nie wrocila Wink

1. Pff... Ja preferuję walkę z przeciwnikami patrzącymi z respektem używaną przeze mnie broń niźli walkę z wrogiem co chwilę się śmiejącym z powodu używania parodii miecza. Waga jest dla mnie nieistotna...

2. Równie szybko potrafił reagować Kain. Czasami wparwdzie musiał przemyśleć sprawę, ale dzięki temu nie popełniał pochopnego wyboru.

3. Pff, na widok Raziela jego ewentualni przeciwnicy spoglądaliby z politowaniem - takie chuchro próbuje się porywać na tak mocnych... Co innego Kain - gdyby miał stanąć na drodze jakimś potężnym istotom, na pewno spoglądałyby na jego ogólną twardość, potęgę, jaką umiał wykorzystać, no i znowu jego miecz, który na pewno wyglądał naprawdę porządnie.

7. Co ci da zemsta? Powiem ci - wielkie g...

---------------------

Teraz Nisaya:

No co? Dziwnie to wyglądało. Kolejny zarejestrowany user, nic nie napisał, a tylko oddał głos. To naprawdę może budzić niepokój... Confused

Co do tego, kto komu wyrwał serce: ale co to serce dało? Ożywiło Janosa, jasne, ale właśnie na to liczyli Hyldeni. Oczywiście, Raziel o tym nie wiedział, ale już Kain na końcu SR2 krzyczał 'Janos must stay dead!'. I co? I nie posłuchał Kaina. Efekty tego znamy chociażby z BO2.